dr Wojciech Halec

Bardzo nieprzyjemna wizyta. Wyszłam bardziej zdenerwowana niż wchodziłam mimo, że maleństwu nic nie grozi i jest duży i zdrowy. Lekarz nie powinien traktować pacjentek w sposób jaki robi to doktor Halec. Jest nieprzyjemny i nic nie tłumaczy. Powinien zrozumieć, że nie każdy kończył medycynę... On na pewno też nie zna się na niczym innym niż swoja dziedzina. Byłam na badaniach prenatalnych i jestem zawiedziona. Inni lekarze na Genetyce są w porządku. Tylko po wizycie u tego pana odczułam niezadowolenie. Po zapłaceniu 200 zł jestem zawiedziona, że w sumie tak naprawdę ...

Bardzo nieprzyjemna wizyta. Wyszłam bardziej zdenerwowana niż wchodziłam mimo, że maleństwu nic nie grozi i jest duży i zdrowy. Lekarz nie powinien traktować pacjentek w sposób jaki robi to doktor Halec. Jest nieprzyjemny i nic nie tłumaczy. Powinien zrozumieć, że nie każdy kończył medycynę... On na pewno też nie zna się na niczym innym niż swoja dziedzina. Byłam na badaniach prenatalnych i jestem zawiedziona. Inni lekarze na Genetyce są w porządku. Tylko po wizycie u tego pana odczułam niezadowolenie. Po zapłaceniu 200 zł jestem zawiedziona, że w sumie tak naprawdę nic się nie dowiedziałam oprócz: " nie zauważyłem niczego złego". Dziwna diagnoza. Może i ten Pan jest kompetentną osobą, ale ja tego nie odczułam :( Jeśli pracuje się z ludzmi powinno być się milszą osobą. Jeśli Pan doktor ludzi nie lubi powinien zmienić podejście albo pracę.

Pomimo, że nikt nie zajmował gabinetu spóźnienie ok 15 min., więc żeby zdążyc przed następną pacjentką badania wykonane niedbale i bardzo pobieżnie. Brak fartucha, brak jednorazowego ręcznika dla pacjentki (podczas badania usg) gdy się upomniałam chcąc wytrzec żel - otrzymałam z niemiłym komentarzem. Podczas badania mruczał coś do siebie, gdy prosiłam o informację odnośnie dziecka usłyszałam, ze jak coś będzie nie tak to powie. Na prosbę o nagranie ruchów dziecka, oczywiście płatne, usłyszałam komentarz, ze na to nie ma czasu i to fanaberie. Dziecko było odwrócone plecami do sondy, wiec, ...

Pomimo, że nikt nie zajmował gabinetu spóźnienie ok 15 min., więc żeby zdążyc przed następną pacjentką badania wykonane niedbale i bardzo pobieżnie. Brak fartucha, brak jednorazowego ręcznika dla pacjentki (podczas badania usg) gdy się upomniałam chcąc wytrzec żel - otrzymałam z niemiłym komentarzem. Podczas badania mruczał coś do siebie, gdy prosiłam o informację odnośnie dziecka usłyszałam, ze jak coś będzie nie tak to powie. Na prosbę o nagranie ruchów dziecka, oczywiście płatne, usłyszałam komentarz, ze na to nie ma czasu i to fanaberie. Dziecko było odwrócone plecami do sondy, wiec, zeby sie odwróciło lekarz zaczął uderzac boleśnie w mój brzuch. Poprosiłam, żeby przestał, to mnie okrzyczał. Po badaniu nie powiedział nic, jakby ani mnie ani męża nie było. Nie zdążyłam podciągnąc spodni a już usłyszeliśmy trzykrotnie: "dziękuję panstwu, do widzenia!" Moze, gdybym nie chciała wiedziec co z dzieckiem lub była na prywatnej, płatnej wizycie wygladałaby ona inaczej?

jestem stałą pacjentką doktora i moje koleżanki też są pod jego opieką, jest ok!

jestem stałą pacjentką doktora i moje koleżanki też są pod jego opieką, jest ok!

Dobry, wesoły lekarz. Jest z nim kontakt tel. praktycznie 24h na dobę. Czasami trochę roztargniony.

Dobry, wesoły lekarz. Jest z nim kontakt tel. praktycznie 24h na dobę. Czasami trochę roztargniony.