lekarz Wojciech Powała

Lekarz rodzinny

Liczba opinii: 5
Średnia ocen:1,1/5
Opinie:5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,6
Godny polecenia
1,0
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Potwierdzam poprzednie opinie. Trafiłam z dzieckiem na oddział neurologii i na nasze nieszczęście trafiliśmy przy przyjęciu na tego lekarza. Zrobił ze mnie przewrażliwiona matkę, nie chciał słuchać historii choroby, a to co próbowałam powiedzieć to szybko ukracał. Nie chciał oglądać wyników badań. Początkowo siedział przy biurku na końcu sali , a potem tylko dziecko osluchał, nie zbadał żadnych odruchów nic. Tragedia ze ktoś taki pracuje na oddziale dziecięcym. Nie polecam.

Potwierdzam poprzednie opinie. Trafiłam z dzieckiem na oddział neurologii i na nasze nieszczęście trafiliśmy przy przyjęciu na tego lekarza. Zrobił ze mnie przewrażliwiona matkę, nie chciał słuchać historii choroby, a to co próbowałam powiedzieć to szybko ukracał. Nie chciał oglądać wyników badań. Początkowo siedział przy biurku na końcu sali , a potem tylko dziecko osluchał, nie zbadał żadnych odruchów nic. Tragedia ze ktoś taki pracuje na oddziale dziecięcym. Nie polecam.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Przez lekceważące podejście tego Pana do naszej córki, dziecko wylądowało w szpitalu. Pan ten zbagatelizował wysypkę, która pojawiła się u dziecka i zalecił podanie wapna. Dziecko nie zostało w żaden sposób zbadane, więcej lekarz nawet nie wstał za swojego biurka mimo, iż został poinformowany, że dzień wcześniej dziecko było na szczepieniu. Gdyby wstał i zbadał zapewne zauważyłby rozwijającą się w gardle anginę i zaczął ją leczyć a dziecko nie straciłoby przytomoności następnego dnia w skutek ciężkich drgawek gorączkowych i nie wylądowało w szpitalu. Z całego serca polecam szerokim łukiem omijać ...

Przez lekceważące podejście tego Pana do naszej córki, dziecko wylądowało w szpitalu. Pan ten zbagatelizował wysypkę, która pojawiła się u dziecka i zalecił podanie wapna. Dziecko nie zostało w żaden sposób zbadane, więcej lekarz nawet nie wstał za swojego biurka mimo, iż został poinformowany, że dzień wcześniej dziecko było na szczepieniu. Gdyby wstał i zbadał zapewne zauważyłby rozwijającą się w gardle anginę i zaczął ją leczyć a dziecko nie straciłoby przytomoności następnego dnia w skutek ciężkich drgawek gorączkowych i nie wylądowało w szpitalu. Z całego serca polecam szerokim łukiem omijać tego Pana.

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Potwierdzam w/w opinie. Brak jakiegokolwiek zainteresowania problemem pacjenta, bardzo niegrzeczny, niezadowolony. Odniosłam wrażenie, że jest zły na to, że pacjent w ogóle przychodzi i zawraca głowę. Szkoda czasu i paliwa na dojazd itp.

Potwierdzam w/w opinie. Brak jakiegokolwiek zainteresowania problemem pacjenta, bardzo niegrzeczny, niezadowolony. Odniosłam wrażenie, że jest zły na to, że pacjent w ogóle przychodzi i zawraca głowę. Szkoda czasu i paliwa na dojazd itp.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Przestrzegam i szczerze odradzam. Poszłam z dzieckiem ( niecałe 3 lata) w niedzielę na dyżur i trafiłam na właśnie tego lekarza. Na nieszczęście moje i mojego dziecka. Potraktował mnie jak przewrażliwioną matkę, nie chciał nawet dowiedzieć się nic na temat choroby mojego dziecka, czułam, ze chce po prostu się nas pozbyć jak najszybciej. Kiedy próbowałam opowiedzieć lekarzowi, ze dziecko od 2 miesięcy choruje ( najpierw zapalenie oskrzeli po 2 tygodniach od wyleczenia-zapalenie płuc) i teraz znowu to samo, to usłyszałam, ze on nie pyta mnie o to co było miesiąc ...

Przestrzegam i szczerze odradzam. Poszłam z dzieckiem ( niecałe 3 lata) w niedzielę na dyżur i trafiłam na właśnie tego lekarza. Na nieszczęście moje i mojego dziecka. Potraktował mnie jak przewrażliwioną matkę, nie chciał nawet dowiedzieć się nic na temat choroby mojego dziecka, czułam, ze chce po prostu się nas pozbyć jak najszybciej. Kiedy próbowałam opowiedzieć lekarzowi, ze dziecko od 2 miesięcy choruje ( najpierw zapalenie oskrzeli po 2 tygodniach od wyleczenia-zapalenie płuc) i teraz znowu to samo, to usłyszałam, ze on nie pyta mnie o to co było miesiąc temu. Nie chciał nawet mnie wysłuchać. Dziecko miało 39 stopni gorączki, strasznie kaszlała, miała katar, wymiotowała i bolał ją brzuch. Lekarz ją zbadał i uznał, ze wszystko jest w porządku, wypisał mi syrop na kaszel i krople do nosa. Wcześniej jeszcze mnie zrugał, że nie każdy kaszel to zapalenie płuc, choć ja wcale nie mówiłam, że ona ma zapalenie płuc a jedynie próbowałam powiedzieć, ze 3 tygodnie temu je przeszła, ale lekarz nie dał mi dokończyć, bo przecież wiedział lepiej o co warto zapytać. Pomijam też fakt, że nie zapytał co podawałam dziecku od 4 dni ( bo wtedy wszystko się na nowo zaczęło) i kazał mi wykupić lek, który stosowałam i którego dłużej niż kilka dni nie powinno się stosować. Dopiero ja mu powiedziałam, ze tego nie kupię bo stosuję to do 4 dni, więc skreślił go z kartki i kazał mi kupić sól morską. Byłam w ciężkim szoku jak można tak bezmyślnie i lekceważąco podchodzić do chorego, małego dziecka. Po kilku godzinach było coraz gorzej, wezwałam do domu lekarza. Mała słaniała się na nogach, nie mogłam opanować gorączki. Zobaczył dziecko, osłuchał i postawił diagnozę- zapalenie płuc i angina ropna!!!!!!!!
Nie rozumiem po co taki człowiek przyjmuje jako lekarz skoro nie ma chęci lub wiedzy, żeby leczyć ludzi!!!! Szczerze mówiąc zastanawiam się czy nie napisać skargi na tego lekarza, żeby nie skrzywdził następnego dziecka swoją " diagnozą". Uważam, że ten lekarz to kompletna porażka, nie tylko ze względu na jego kompetencje ale także ze względu na podejście do pacjenta i jego jawne lekceważenie.

WięcejMniej
1,5/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
4,0
Godny polecenia
1,0

Lekarz przyjmujący w przychodni Medycyna Rodzinna przy ul. Mickiewicza na dyżurach nocnych. Na moje nieszczęście zagoraczkowałem w sobotę i postanowiłem udać się do przychodni. Pan Wojciech posługując mnie i zaglądając do gardła stwierdził że to tylko lekki obrzęk, a temperatura (39 stopni)często występuje przy infekcjach. Zalecenia to wieczorem aspiryna i może w dzień apap aby zbić temperaturę. Cała wizyta to ok 4-5 minut. W ponieważudziałem udałem się.do swojej rodzinnej lekarki która stwierdziła anginę. Tak więc drodzy pacjenci pana Wojciecha uważajcie na jego diagnozy i chyba nikłą chęć pomocy.

Lekarz przyjmujący w przychodni Medycyna Rodzinna przy ul. Mickiewicza na dyżurach nocnych. Na moje nieszczęście zagoraczkowałem w sobotę i postanowiłem udać się do przychodni. Pan Wojciech posługując mnie i zaglądając do gardła stwierdził że to tylko lekki obrzęk, a temperatura (39 stopni)często występuje przy infekcjach. Zalecenia to wieczorem aspiryna i może w dzień apap aby zbić temperaturę. Cała wizyta to ok 4-5 minut. W ponieważudziałem udałem się.do swojej rodzinnej lekarki która stwierdziła anginę. Tak więc drodzy pacjenci pana Wojciecha uważajcie na jego diagnozy i chyba nikłą chęć pomocy.

Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat