lekarz Jacek Kochman

Tylko wizyty w Poradni Batorego. Kompletnie bez szacunku dla chorego, nie podaje informacji na co pacjent choruje, kultura "troglodit"-czyli brak kultury.Leki w cale nie działają. Brak szacunku do pacjentów, częste rozmowy telefoniczne, kawka itp. a pacjent czeka na korytarzu. Wynajęty przez NFZ to traktuje to zajęcie jak chałturę, bez żadnej chęci wyleczenia. Wizyty u mnie u tego "lekarza" odwrotnie przebiegały niż u pacjenta niżej, mnie chciał widzieć bardzo rzadko za dwa, trzy miesiące. Czyli jakby była kasa to pewnikiem co dziennie raczył by mnie śmiesznym leczenie. Bardzo nie doradzam, a ...

Tylko wizyty w Poradni Batorego. Kompletnie bez szacunku dla chorego, nie podaje informacji na co pacjent choruje, kultura "troglodit"-czyli brak kultury.Leki w cale nie działają. Brak szacunku do pacjentów, częste rozmowy telefoniczne, kawka itp. a pacjent czeka na korytarzu. Wynajęty przez NFZ to traktuje to zajęcie jak chałturę, bez żadnej chęci wyleczenia. Wizyty u mnie u tego "lekarza" odwrotnie przebiegały niż u pacjenta niżej, mnie chciał widzieć bardzo rzadko za dwa, trzy miesiące. Czyli jakby była kasa to pewnikiem co dziennie raczył by mnie śmiesznym leczenie. Bardzo nie doradzam, a w szczególności prywatnie-bo na NFZ przynajmniej od razu nie płacimy.Choć co miesiąc państwo zabiera nam sporo kasy z pensji na takich niekompetentnych lekarzy. 100 % negatyw!!!!!!!!!!

Zdecydowanie nie mam pojęcia za co płacę.

Zdecydowanie nie mam pojęcia za co płacę.

Zyczyłabym wszystkim takiego lekarza. Od razu rozpoznał moją chrobę. Odstawił wcześniejsze leki,a po zastsowaniu kuracji już po misiącu była wyrażna poprawa.

Zyczyłabym wszystkim takiego lekarza. Od razu rozpoznał moją chrobę. Odstawił wcześniejsze leki,a po zastsowaniu kuracji już po misiącu była wyrażna poprawa.

Moim zdaniem w trakcie wizyty w gabinecie prywatnym oraz publicznym wykazywał jednakowe zainteresowanie moją chorobą. Był miły i kompetentny w/g mnie godny polecenia.

Moim zdaniem w trakcie wizyty w gabinecie prywatnym oraz publicznym wykazywał jednakowe zainteresowanie moją chorobą. Był miły i kompetentny w/g mnie godny polecenia.

Rozpoczynając leczenie byłam pełna nadziei,był miły, wydawał się kompetentny, dawał skierowania na badania, wyznaczał wizyty co miesiąc,co nie było aż takim uszczerbkiem dla mojego portfela. Z biegiem czasu, czas między wizytami się skracał, nawet do trzech w miesiącu,a na to mnie nie stać, zwłaszcza,że polegają one tylko na pytaniu:jak samopoczucie i wypisaniu recepty( trwa to 5 minut i stówka dla doktora).Wniosek:zmieniam lekarza!

Rozpoczynając leczenie byłam pełna nadziei,był miły, wydawał się kompetentny, dawał skierowania na badania, wyznaczał wizyty co miesiąc,co nie było aż takim uszczerbkiem dla mojego portfela. Z biegiem czasu, czas między wizytami się skracał, nawet do trzech w miesiącu,a na to mnie nie stać, zwłaszcza,że polegają one tylko na pytaniu:jak samopoczucie i wypisaniu recepty( trwa to 5 minut i stówka dla doktora).Wniosek:zmieniam lekarza!

połączenie lekarza i sanitariusza a pośrodku pan w białym fartuszku , ciągle w biegu jest tutaj i tam a pacjent stoi zdziwiony i pyta o pogodę "ducha" zapewne , wizyta tzw. błyskawiczna po co tracić czas, przecież mamy go tak nieweiele, a reszta ? a reszta jest milczeniem.

połączenie lekarza i sanitariusza a pośrodku pan w białym fartuszku , ciągle w biegu jest tutaj i tam a pacjent stoi zdziwiony i pyta o pogodę "ducha" zapewne , wizyta tzw. błyskawiczna po co tracić czas, przecież mamy go tak nieweiele, a reszta ? a reszta jest milczeniem.

Bardzo się spieszy do domu choć powinien jeszcze pracować pół godziny do końca. Podchodzi do sprawy niepowaznie jesteś chory a lekarz nawet nie dotknie chorego miejsca i stwierdzi że jesteś zdrowy. Przepisuje leki które niedziałają. Ręka drętwieje brakuje czucia w ręku, człowiek nie może wstać z łożka a dla tego lekarza jest wszystko wpożądku. Bo na kasę chorych to człowiek się nie liczy. Najwyrażniej ten lekarz to robi tylko dla kasy.

Bardzo się spieszy do domu choć powinien jeszcze pracować pół godziny do końca. Podchodzi do sprawy niepowaznie jesteś chory a lekarz nawet nie dotknie chorego miejsca i stwierdzi że jesteś zdrowy. Przepisuje leki które niedziałają. Ręka drętwieje brakuje czucia w ręku, człowiek nie może wstać z łożka a dla tego lekarza jest wszystko wpożądku. Bo na kasę chorych to człowiek się nie liczy. Najwyrażniej ten lekarz to robi tylko dla kasy.

Bardzo nieprzyjemne podejście do chorego człowieka

Bardzo nieprzyjemne podejście do chorego człowieka

Ten lekarz prywatnie jest mily a jak pujdziecie na kase chorych to poprostuuUu inny czlowiek. Radze do niego nie isdz

Ten lekarz prywatnie jest mily a jak pujdziecie na kase chorych to poprostuuUu inny czlowiek. Radze do niego nie isdz

Gdy pierwszy raz korzystalam z porady prywatnej byl bardzo mily ale w przychodni to nie ten lekarz

Gdy pierwszy raz korzystalam z porady prywatnej byl bardzo mily ale w przychodni to nie ten lekarz