lekarz Jacek Sawicki

Lekarz orzecznik ZUS

Liczba opinii: 46
Średnia ocen:1,4/5
Opinie:46
Zaufanie do kompetencji
1,4
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,3
Poświęcony czas
1,7
Kompleksowość podejścia
1,3
Uprzejmość
1,5
Godny polecenia
1,4
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
1,2/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
2,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Bardzo negatywna opinia o tym Panu lekarzu - nie zasluguje na miano doktora. Arogancki, nieuprzejmy, zakompleksiony, fatalna dykcja, niezrozumiale, a przez to cicho sie wyslawia /wynika to z jego zakompleksienia/, brak szacunku dla drugiego czlowieka, ktory siedzi w tym samym pokoju. Zapomnial o przysiedze Hipokratesa - jezeli wie co to jest - jak tacy ludzie koncza studia i zostaja orzecznikami ZUS? Przeciez to konowal, bez zadnej specjalizacji.

Bardzo negatywna opinia o tym Panu lekarzu - nie zasluguje na miano doktora.
Arogancki, nieuprzejmy, zakompleksiony, fatalna dykcja, niezrozumiale, a przez to cicho sie wyslawia /wynika to z jego zakompleksienia/, brak szacunku dla drugiego czlowieka, ktory siedzi w tym samym pokoju. Zapomnial o przysiedze Hipokratesa - jezeli wie co to jest - jak tacy ludzie koncza studia i zostaja orzecznikami ZUS? Przeciez to konowal, bez zadnej specjalizacji.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Ten człowiek powinien być pozbawiony prawa wykonywania zawodu lekarza. Będąc Orzecznikiem ZUS zachowuje się jak gestapowiec. W jego wykonaniu to nie jest badanie ale przesłuchanie. Strasznie arogancki typ. Zero szacunku do drugiego człowieka. Nie słucha co się do niego mówi, siedzi tyłem do pacjenta i najpierw wydaje wyrok "całkowicie zdolny do pracy" a potem udaje że bada. W ogóle nie daje dojść do słowa tylko bredzi swoje wyuczone ZUSowskie regułki. Traktuje pacjenta jak śmiecia.

Ten człowiek powinien być pozbawiony prawa wykonywania zawodu lekarza. Będąc Orzecznikiem ZUS zachowuje się jak gestapowiec. W jego wykonaniu to nie jest badanie ale przesłuchanie. Strasznie arogancki typ. Zero szacunku do drugiego człowieka. Nie słucha co się do niego mówi, siedzi tyłem do pacjenta i najpierw wydaje wyrok "całkowicie zdolny do pracy" a potem udaje że bada. W ogóle nie daje dojść do słowa tylko bredzi swoje wyuczone ZUSowskie regułki. Traktuje pacjenta jak śmiecia.

4/5
Zaufanie do kompetencji
4,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
3,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
5,0
Uprzejmość
3,0
Godny polecenia
4,0

Byłam dzisiaj na komisji u doktora "Sawickiego" i na początku może rzeczywiście wydawać się osobą niedostępną i mało sympatyczną, myślę że to może wynikać z miejsca, w którym przyszło mu pracować, nie ukrywajmy że ludzie którzy do niego przychodzą nie należą do najprzyjemniejszych również są pełni pretensji i aroganccy, bo wiadomo nie od dziś, że są ludzie chorzy którym ta renta się należy, ale są też ludzie którzy po prostu kombinują !!! Ja uważam iż jest to lekarz kompetentny i starający się zgłębić historię choroby pacjenta, takie jest moje odczucie ...

Byłam dzisiaj na komisji u doktora "Sawickiego" i na początku może rzeczywiście wydawać się osobą niedostępną i mało sympatyczną, myślę że to może wynikać z miejsca, w którym przyszło mu pracować, nie ukrywajmy że ludzie którzy do niego przychodzą nie należą do najprzyjemniejszych również są pełni pretensji i aroganccy, bo wiadomo nie od dziś, że są ludzie chorzy którym ta renta się należy, ale są też ludzie którzy po prostu kombinują !!! Ja uważam iż jest to lekarz kompetentny i starający się zgłębić historię choroby pacjenta, takie jest moje odczucie a nie jestem ani rodziną ani znajomą Pana doktora!

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

paranoja,doktor od siedmiu bolesci... nie zna się na niczym.. CUDOTWÓRCA przez 5 lat mialam renta a tu nagle zdrowa i zdolna do pracy. i jeszcze taki Ci powie,że nie powinnam wg jej miec,kto mi ja dal do cholery?! Sama sobie jej nie dałam przeciez.

paranoja,doktor od siedmiu bolesci...
nie zna się na niczym..
CUDOTWÓRCA
przez 5 lat mialam renta a tu nagle zdrowa i zdolna do pracy.
i jeszcze taki Ci powie,że nie powinnam wg jej miec,kto mi ja dal do cholery?! Sama sobie jej nie dałam przeciez.

1,3/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
3,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Miałam także " przyjemność" być na komisji u pana doktora. Nie wiem jak udało się temu panu zostać lekarzem bo to chyba ostatnia rzecz jaką powinien wykonywać. Dziwię się także , że ZUS zatrudnia osobę z takimi kompleksami, która wyładowuje się na pacjentach i uważa się za " króla". Pan doktor jest bardzo nieprzyjemny,arogancki , brak mu ogłady, kultury oraz wiedzy. Taki lekarz to wstyd dla instytucji , w kórej jest zatrudniony.

Miałam także " przyjemność" być na komisji u pana doktora. Nie wiem jak udało się temu panu zostać lekarzem bo to chyba ostatnia rzecz jaką powinien wykonywać. Dziwię się także , że ZUS zatrudnia osobę z takimi kompleksami, która wyładowuje się na pacjentach i uważa się za " króla". Pan doktor jest bardzo nieprzyjemny,arogancki , brak mu ogłady, kultury oraz wiedzy. Taki lekarz to wstyd dla instytucji , w kórej jest zatrudniony.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Byłam dzisiaj na komisji. Jestem w głębokim szoku. Przeżyłam traumę jakiej dawno nie doświadczyłam, nie wiem czy tego człowieka można nazwać lekarzem. Uważa siebie za wykształconego, inteligentnego. Wykonywany zawód daje mu prawo do poniżania chorych. Pracowałam na stanowisku "pomoc kuchenna" pomimo matury ponieważ miałam stopień umiarkowany i takie stanowisko było dofinansowane z PEFRON-u. Z tego powodu wytknął mi, że nie jestem partnerem do rozmowy na temat medycyny -o moim stanie zdrowia tzn Cięcie cesarskie, operacja ginekologiczna usuwania dużych cyst (12 cm), złamanie kręgosłupa w 3 miejscach, złamanie nogi, chłonniak, cholecystektomia, ...

Byłam dzisiaj na komisji. Jestem w głębokim szoku. Przeżyłam traumę jakiej dawno nie doświadczyłam, nie wiem czy tego człowieka można nazwać lekarzem. Uważa siebie za wykształconego, inteligentnego. Wykonywany zawód daje mu prawo do poniżania chorych. Pracowałam na stanowisku "pomoc kuchenna" pomimo matury ponieważ miałam stopień umiarkowany i takie stanowisko było dofinansowane z PEFRON-u. Z tego powodu wytknął mi, że nie jestem partnerem do rozmowy na temat medycyny -o moim stanie zdrowia tzn
Cięcie cesarskie, operacja ginekologiczna usuwania dużych cyst (12 cm), złamanie kręgosłupa w 3 miejscach, złamanie nogi, chłonniak, cholecystektomia, astma, cukrzyca, gonantroza prawostronna, staw kolanowy do wymiany. Przez 3 lata całkowita niezdolność do pracy a od dziś mogę pracować...tylko nie wiem na jakim stanowisku bo nie dojdę do niego. Nie wiem...śmiać się czy płakać. Powiedział, że żyję w kraju cudownym, w którym jeszcze badają chorych i powinnam się z tego cieszyć. Wszystkie moje choroby są skutkiem otyłości. Nadmienię, że duże dawki sterydów powodują tycie o czym z całą pewnością wykształcony konował nie wie. Jutro odwołuję się i liczę na to, że będę potraktowana z należytym szacunkiem i zrozumieniem dla osoby chorej po 8 najcięższych chemioterapiach RHOP. Z wyrazami szacunku dla "cudownego lekarza" :D

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Po dzisiejszej komisji lekarskiej u "doktora?" Sawickiego, zostałam cudownie uzdrowiona z licznych mych chorób, a ocenił - nie prowadząc rozmowy ani wywiadu, ani nie zapoznawszy się z historią choroby!!! że jestem narkomanką i alkoholiczką, (nawet nie spojrzawszy na mnie). "Doktor?" z góry zakłada że wszyscy są zdrowi i zdolni do pracy. W Akademii Medycznej, profesorowie zastanawiają się jak utrzymać mój stan stabilny (choć na miesiąc) przy ciężkiej astmie, a ten konował nawet nie obsłuchując stwierdza że jestem zdrowa i zdolna do pracy. Pozostałe schorzenia przyczyniają się do pogarszania mego stanu ...

Po dzisiejszej komisji lekarskiej u "doktora?" Sawickiego, zostałam cudownie uzdrowiona z licznych mych chorób, a ocenił - nie prowadząc rozmowy ani wywiadu, ani nie zapoznawszy się z historią choroby!!! że jestem narkomanką i alkoholiczką, (nawet nie spojrzawszy na mnie). "Doktor?" z góry zakłada że wszyscy są zdrowi i zdolni do pracy.
W Akademii Medycznej, profesorowie zastanawiają się jak utrzymać mój stan stabilny (choć na miesiąc) przy ciężkiej astmie, a ten konował nawet nie obsłuchując stwierdza że jestem zdrowa i zdolna do pracy. Pozostałe schorzenia przyczyniają się do pogarszania mego stanu zdrowia i ciężko jest dobrać odpowiednie leczenie dla mnie.
ZUS powinien kierować do lekarza o odpowiedniej specjalizacji dla schorzeń pacjenta, a nie do "doktora?" który nie ma pojęcia o danych chorobach.
Ten "pan doktor?" kiedyś może się też znaleźć w podobnej sytuacji zdrowotnej, życzymy więc jemu tego czego on nam.

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

w dniu 17 sierpnia byłam na komisji lekarskiej u tego lekarza. Nie życzę nawet najgorszemu wrogowi takiego "spotkania". W lutym tego roku miałam amputację piersi i węzłów chłonnych, wcześniej przeszłam chemioterapię w maju zakończyłam radioterapię, teraz jestem pod ścisłą kontrolą lekarza onkologa i na terapii hormonalnej....lekarz ten stwierdził, że dobrze się czuję i mogę pracować umysłowo, nie uwzględnil moich zaburzeń równowagi, bólu głowy, osłabnięć, braku koncentracji ze względu na przyjmowane leki. Stwierdził, że praca umysłowa to chyba tylko siedzenie z tyłkiem na krześle tak jak on to robi i granie ...

w dniu 17 sierpnia byłam na komisji lekarskiej u tego lekarza. Nie życzę nawet najgorszemu wrogowi takiego "spotkania". W lutym tego roku miałam amputację piersi i węzłów chłonnych, wcześniej przeszłam chemioterapię w maju zakończyłam radioterapię, teraz jestem pod ścisłą kontrolą lekarza onkologa i na terapii hormonalnej....lekarz ten stwierdził, że dobrze się czuję i mogę pracować umysłowo, nie uwzględnil moich zaburzeń równowagi, bólu głowy, osłabnięć, braku koncentracji ze względu na przyjmowane leki. Stwierdził, że praca umysłowa to chyba tylko siedzenie z tyłkiem na krześle tak jak on to robi i granie w szachy z komputerem....żenada....no i świadczenie rehabilitacyjne nie przyznane.....masakra....

WięcejMniej
1,5/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
4,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

w dniu dzisiejszym miałem przyjemność być na komisji lekarskiej wyżej wymienionego pana zwącego się orzecznikiem.Po trzyletniej rekonwalastencji doctor stwierdził że jestem zdrowy, po operacji na sercu (wymiana zastawki) Przy trwających bólach neurologicznych(neuralgia międzyżebrowa).Po pobycie w sanatorium i wskazaniami dalszego leczenia rehabilitacyjnego.Pan doktor cudownie mnie wyleczył potrząsając mają szyją i konczynami jak manekinem.Stwierdził iż mam odłożyć lekarstwa i iść do pracy.co do rehabilitacji to On też sie rehabilitatuje i pracuje i ja teżmogę. Nadmieniam iż od31 08 jestem skierowany na dzienną rehabilitację do sanatorium msw w sopocie.. chcę mi się żyć ...

w dniu dzisiejszym miałem przyjemność być na komisji lekarskiej wyżej wymienionego pana zwącego się

orzecznikiem.Po trzyletniej rekonwalastencji doctor stwierdził że jestem zdrowy, po operacji na sercu (wymiana zastawki)
Przy trwających bólach neurologicznych(neuralgia międzyżebrowa).Po pobycie w sanatorium i wskazaniami dalszego leczenia rehabilitacyjnego.Pan doktor cudownie mnie wyleczył
potrząsając mają szyją i konczynami
jak manekinem.Stwierdził iż mam odłożyć lekarstwa i iść do pracy.co do rehabilitacji to On też sie rehabilitatuje i
pracuje i ja teżmogę. Nadmieniam iż od31 08 jestem
skierowany na dzienną rehabilitację do sanatorium msw w sopocie..
chcę mi się żyć tylko nie ma możliwości leczenia się.
Dziękuje wspanialomyslnym orzeczenikom lekarskim za uczciwość w wykonywanym zawodzie..Tylko tak dalej jak Wasz "kolega"

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Wczoraj byłam na "badaniu" przez orzecznika ZUS. Kpina!!! jakie badania? wywiad ? też nie. Orzecznik ZUS na pieczątce lek. medycyny o specjalizacji nieznanej Jacek Sawicki chyba wcale nie zapoznał się z dostarczoną prze ze mnie dokumentacją medyczną. W 2006r. usunięto mi lewą nerkę z powodu raka, po dwóch latach miałam zawał z powodu niewydolności prawej nerki. Po zawale wpadłam w silną depresję, nie będę wymieniała pozostałych chorób, bo łatwiej byłoby wymienić na co nie choruję, jednym słowem bardzo żle się czuję, wszystko mnie boli i mam już dość tego życia!!! ...

Wczoraj byłam na "badaniu" przez orzecznika ZUS.
Kpina!!! jakie badania? wywiad ? też nie.
Orzecznik ZUS na pieczątce lek. medycyny o specjalizacji nieznanej Jacek Sawicki chyba wcale nie zapoznał się z dostarczoną prze ze mnie dokumentacją medyczną.
W 2006r. usunięto mi lewą nerkę z powodu raka, po dwóch latach miałam zawał z powodu niewydolności prawej nerki.
Po zawale wpadłam w silną depresję, nie będę wymieniała pozostałych chorób, bo łatwiej byłoby wymienić na co nie choruję, jednym słowem bardzo żle się czuję, wszystko mnie boli i mam już dość tego życia!!!
Podczas wizyty pseudo lekarz kazał mi robić skłony, jakby nie wiedział, że przy bardzo wysokim ciśnieniu tętniczym 140/206 grozi to wylewem, a na sam koniec usłyszałam, iż nie widzi podstaw do przyznania mi renty i dalsza dyskusja jest zbędna. Jestem zdrowa!!! i "w oparciu o obowiązujące przepisy ustalono", że mogę pracować, tylko dlaczego lekarz medycyny pracy ze względu na mój stan zdrowia nie wydał takiej opinii?
Orzecznik ZUS pewnie otrzyma premię za kolejnego odrzuconego "naciągacza". Jasno wynika z tego, że Orzecznicy ZUS podważają opinię lekarzy specjalistów, po co się leczyć, lepiej przynieść głowę pod pachą, to i tak wydadzą opinię rokowania wyzdrowienia.
SKANDAL!!!!

WięcejMniej
Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat