dr n. med. Piotr Radziwiłłowicz

Był moim lekarzem prowadzącym w UCK przez trzy miesiące i rozmawiał ze mną raz, podczas zajęć ze studentami. Nie interesują go pacjenci, ich choroba. Podobne opinie słyszałem od innych osób. Ten człowiek mógłby być równie dobrze specjalistą z dziedziny górnictwa, przy tak skromnym zaangażowaniu nikt nie zauważyłby różnicy. Do tego bywa cyniczny i nieprzyjemny.

Był moim lekarzem prowadzącym w UCK przez trzy miesiące i rozmawiał ze mną raz, podczas zajęć ze studentami.
Nie interesują go pacjenci, ich choroba.
Podobne opinie słyszałem od innych osób.
Ten człowiek mógłby być równie dobrze specjalistą z dziedziny górnictwa, przy tak skromnym zaangażowaniu nikt nie zauważyłby różnicy.
Do tego bywa cyniczny i nieprzyjemny.

Bardzo kompetentny i rzetelny lekarz. Po wielu doświadczeniach z innymi lekarzami mogę powiedzieć,że w końcu trafiłem na właściwą osobę.Precyzyjnie dobrane leki, dobre przygotowanie do każdej wizyty /na podst. notatek z poprzednich wizyt/, zrozumienie i spokój.Każdemu mogę śmiało polecić - zresztą najlepiej przekonać się samemu - mi bardzo pomógł.

Bardzo kompetentny i rzetelny lekarz. Po wielu doświadczeniach z innymi lekarzami mogę powiedzieć,że w końcu trafiłem na właściwą osobę.Precyzyjnie dobrane leki, dobre przygotowanie do każdej wizyty /na podst. notatek z poprzednich wizyt/, zrozumienie i spokój.Każdemu mogę śmiało polecić - zresztą najlepiej przekonać się samemu - mi bardzo pomógł.

pan doktor sprawia wrazenie miłego, kompetentnego lekarza, fakt leki dobiera dobre, poprzedza badaniami wykluczając inne choroby natomiast NIE SŁUCHA CO SIĘ DO NIEGO MOWI- nic nie tłumaczy ( no jedynie to jak sie ma brać leki i jakie mogą być skutki uboczne groźne dla zdrowia) nie zachowuje dla siebie tego co się mu powie(wiem bo po mnie wchodził ktoś znajomy, lekarz powtorzyl co mu powiedzialam), bezczelny, rozumiem ze domaga się zeby mu zapłacić ale gdy przychodzi ktoś na skraju wyczerpania psychicznego i zapomni dać kasy to nie trzeba mowić tak ...

pan doktor sprawia wrazenie miłego, kompetentnego lekarza, fakt leki dobiera dobre, poprzedza badaniami wykluczając inne choroby natomiast NIE SŁUCHA CO SIĘ DO NIEGO MOWI- nic nie tłumaczy ( no jedynie to jak sie ma brać leki i jakie mogą być skutki uboczne groźne dla zdrowia) nie zachowuje dla siebie tego co się mu powie(wiem bo po mnie wchodził ktoś znajomy, lekarz powtorzyl co mu powiedzialam), bezczelny, rozumiem ze domaga się zeby mu zapłacić ale gdy przychodzi ktoś na skraju wyczerpania psychicznego i zapomni dać kasy to nie trzeba mowić tak by wszyscy inni słyszeli na korytarzu"proszę pani jeszcze pieniądze!" takie coś można powiedzieć ciszej jeszcze zanim pacjent otworzy drzwi na ościerz

byłam prywatną pacjentką tego lekarza...Mam wrażenie że pan doktor tylko udaje że słucha pacjentów . Wzdychał, sapał, podśmiewywałsiępod nosem kiedy opowiadałam mu o moich problemach. Czułam się upokożona, mało ważna i jedna z wielu których pan doktor jeszcze musi tego dnia zbadać. PO 3ciej wizycie nie pamiętał absolutnie nic o czym mówiłammu poprzednim razem! Nigdy nie poleciłabym tego lekarza innym pacjentom

byłam prywatną pacjentką tego lekarza...Mam wrażenie że pan doktor tylko udaje że słucha pacjentów .
Wzdychał, sapał, podśmiewywałsiępod nosem kiedy opowiadałam mu o moich problemach. Czułam się upokożona, mało ważna i jedna z wielu których pan doktor jeszcze musi tego dnia zbadać. PO 3ciej wizycie nie pamiętał absolutnie nic o czym mówiłammu poprzednim razem!

Nigdy nie poleciłabym tego lekarza innym pacjentom

byłam pacjętką tego lekarza przez 3 m-ce w Akademii Medycznej. Przez ten okres aż 2 razy rozmawiał ze mną na temam mojej choroby!!!, częściej wzywał mnie na "przesłuchanie" do swoich pacjentów a nie rozmawiał ze mną jako pacjętką. Jednak największy szok przeżyłam gdy dostałam od niego wypis szpitalny a szczególnie sposób w jaki go dostałam a mianowicie został on mi położony na łożko szpitalne podczas mojej nieobecności poprzez co inni mieli do niego wgląd i tu pojawi się pytanie co z TAJEMNICĄ LEKARSKA???. Po czym została źle wystawiona mi recepta ...

byłam pacjętką tego lekarza przez 3 m-ce w Akademii Medycznej. Przez ten okres aż 2 razy rozmawiał ze mną na temam mojej choroby!!!, częściej wzywał mnie na "przesłuchanie" do swoich pacjentów a nie rozmawiał ze mną jako pacjętką. Jednak największy szok przeżyłam gdy dostałam od niego wypis szpitalny a szczególnie sposób w jaki go dostałam a mianowicie został on mi położony na łożko szpitalne podczas mojej nieobecności poprzez co inni mieli do niego wgląd i tu pojawi się pytanie co z TAJEMNICĄ LEKARSKA???. Po czym została źle wystawiona mi recepta poszpitalna tzn. inne dawkowanie leków zalecił w wypisie a inne dawki ujął na recepcie... Jedyne za co moge być mu wdzieczna to to że dobrze dopasował mi farmakologię ale cóż miał na to zresztą aż 3 m-ce.... Jest cynicznym cwaniakiem, ktory po leczeniu szpitalnym werbuje tylko pacjentów prywatnie (byłam świadkiem jak jednej pacjętce za poprawę wypisu szpitalnego zaproponował "100" zł.!)

Doświadczony diagnosta z dużym wyczuciem. Polecam.

Doświadczony diagnosta z dużym wyczuciem. Polecam.

Nieobiektywny przekret jako biegly sadowy. swoja wiedze wykorzystuje dla solidarnosci popmiedzy lekarzami .podwarzw]a wiarygodnosc etyki lekarskiej ,wyjatkowo cyniczny i przebiebly , powien byc w spoob dyscyplinarny usuniety z listy bieglych za stronniczosc i orzeczenie na zlecenie dla sadu a nie dla wyjasnienia okolicznosci smioerci..

Nieobiektywny przekret jako biegly sadowy. swoja wiedze wykorzystuje dla solidarnosci popmiedzy lekarzami .podwarzw]a wiarygodnosc etyki lekarskiej ,wyjatkowo cyniczny i przebiebly , powien byc w spoob dyscyplinarny usuniety z listy bieglych za stronniczosc i orzeczenie na zlecenie dla sadu a nie dla wyjasnienia okolicznosci smioerci..