dr n. med. Tadeusz Kirzyński

jedyny plus - poświęcił dużo czasu. ale był nie miły, wcale nie wzbudza zaufania, gdy tłumaczym, co mi dolega, powiedział, że to nie są żadne dolegliwości. potem podczas badania stwierdził, że jednak mam stan zapalny, przepisał clotrimazolum. tylko że po miesiącu poszłam do innego lekarza i się okazało, że mam nadżerkę, i to lekarz stwierdził nawet bez cytologii, ona tylko potwierdziła jego przypuszczenia. nie polecam..

jedyny plus - poświęcił dużo czasu. ale był nie miły, wcale nie wzbudza zaufania, gdy tłumaczym, co mi dolega, powiedział, że to nie są żadne dolegliwości. potem podczas badania stwierdził, że jednak mam stan zapalny, przepisał clotrimazolum. tylko że po miesiącu poszłam do innego lekarza i się okazało, że mam nadżerkę, i to lekarz stwierdził nawet bez cytologii, ona tylko potwierdziła jego przypuszczenia. nie polecam..

Lekarz ten zlekceważył wyniki badań w których wyszła podwyższona ilość przeciwciał cytomegalii w ciąży, nie dawał zlecenia na monitorowanie tego, w efekcie czego nie wiem, czy moje dziecko ma cytomegalię wrodzoną czy nabytą. Nie wiedząc również, że trzeba sprawdzić obecność wirusa u dziecka zbyt późno wykryto u niego chorobę, narażając go na wiele zbędnych badań i niepotrzebne cierpienie.

Lekarz ten zlekceważył wyniki badań w których wyszła podwyższona ilość przeciwciał cytomegalii w ciąży, nie dawał zlecenia na monitorowanie tego, w efekcie czego nie wiem, czy moje dziecko ma cytomegalię wrodzoną czy nabytą. Nie wiedząc również, że trzeba sprawdzić obecność wirusa u dziecka zbyt późno wykryto u niego chorobę, narażając go na wiele zbędnych badań i niepotrzebne cierpienie.

Byłam pierwszy raz u tego lekarza i jestem Bardzo zadowolona - rzetelny, odpowida na wszytskie pytania i sam wypytuje, a do tego przesympatyczny. Polecam!

Byłam pierwszy raz u tego lekarza i jestem Bardzo zadowolona - rzetelny, odpowida na wszytskie pytania i sam wypytuje, a do tego przesympatyczny. Polecam!

jesli dbasz o zdrowie dziecka ktore nosisz i o swoje ZMIEN LEKARZA!!! w 24 t.c. dr kirzynski wykonal USG nie dokonujac zadnego opisu. wyniku posiewu z pochwy nigdy nie otrzymalam (w szpitalu okazalo sie ze mam 2 baterie z ktorych jedna niebezpieczna jest dla DZIECKA w chwili porodu) choc sie go domagalam (podobno nic mi nie bylo, skoro pan doktor nie raczyl o tym wspomniec). do 36 t.c. nie wykonanal kolejnego USG! oczywiscie odplatnie wykonalam badanie USG trafilam w dniu badania na 2 tygodnie do szpitala z malowodziem AFI 4 ...

jesli dbasz o zdrowie dziecka ktore nosisz i o swoje ZMIEN LEKARZA!!! w 24 t.c. dr kirzynski wykonal USG nie dokonujac zadnego opisu. wyniku posiewu z pochwy nigdy nie otrzymalam (w szpitalu okazalo sie ze mam 2 baterie z ktorych jedna niebezpieczna jest dla DZIECKA w chwili porodu) choc sie go domagalam (podobno nic mi nie bylo, skoro pan doktor nie raczyl o tym wspomniec). do 36 t.c. nie wykonanal kolejnego USG! oczywiscie odplatnie wykonalam badanie USG trafilam w dniu badania na 2 tygodnie do szpitala z malowodziem AFI 4 i lozyskiem III stopnia od niewiadomo jak dlugiego czasu z powodu braku rzetelnie wykonanej przez pana dr pracy. na szczescie dla mnie a/ stac mnie bylo na wykonanie USG prywatnie b/ moja sytuacja nie byla tragiczna bo ten lekarz nie zauwazylby problemow i nie zlecil badan nawet gdybym przybrala kolor purpurowy i unosila sie metr nad ziemia.

Bardzo dobry lekarz. Potrafil mi mlodej pacjentce doradzic co mam robic zeby zadbac o swoje sprawy intymne oraz polecic najlepsze srodki antykoncepcyjne. Umie zartowac owszem:)

Bardzo dobry lekarz. Potrafil mi mlodej pacjentce doradzic co mam robic zeby zadbac o swoje sprawy intymne oraz polecic najlepsze srodki antykoncepcyjne. Umie zartowac owszem:)

Miło się żartowało, ale leczyć to się lepiej gdzieś indziej.

Miło się żartowało, ale leczyć to się lepiej gdzieś indziej.