lekarz Agnieszka Szczotka

Pani doktor posiada zero empatii. Opieka całodobowa, godziny wieczorne: Weszłam zapytać czy przyjmie roczne dziecko - od razu odmówiła, jak tylko weszłam do gabinetu. Ponieważ nie zna się na dzieciach, przyjmuje dopiero od 3r.z. -rozumiem, ale nawet nie zapytała o co chodzi, nawet nie dała mi dojść do słowa, by wytłumaczyć. Być może się mylę, ale diagnoza u roczniaka a trzylatka raczej powinna być ta sama.. Btw. Sprawa dotyczyła ugryzienia przez (prawdopodobnie) kleszcza i ocena rumienia ewentualnie wysłanie gdzieś dalej. Dygresja: chyba lekarz ma obowiązek ratowania zdrowia i życia i ...

Pani doktor posiada zero empatii. Opieka całodobowa, godziny wieczorne: Weszłam zapytać czy przyjmie roczne dziecko - od razu odmówiła, jak tylko weszłam do gabinetu. Ponieważ nie zna się na dzieciach, przyjmuje dopiero od 3r.z. -rozumiem, ale nawet nie zapytała o co chodzi, nawet nie dała mi dojść do słowa, by wytłumaczyć. Być może się mylę, ale diagnoza u roczniaka a trzylatka raczej powinna być ta sama..
Btw. Sprawa dotyczyła ugryzienia przez (prawdopodobnie) kleszcza i ocena rumienia ewentualnie wysłanie gdzieś dalej.

Dygresja: chyba lekarz ma obowiązek ratowania zdrowia i życia i jakiekolwiek pomocy, a pani Szczotka nawet nie wykazała żadnej chęci.

Pani była niemiła, nie wykazała zainteresowania, współczucia empatii zrozumienia (byłam wystraszona). Wręcz była oburzona i zdenerwowana że wgl szukałam u niej pomocy.

Konkretna i profesjonalna Pani Doktor, diagnoza w punkt. W końcu trafilam na lekarza, który nie probuje być mily na siłe i nie traci czasu na zbędne pogadanki. Pani doktor slucha pacjenta uwaznie, zadaje pytania, kieruje na badania i na podstawie zebranych faktow stawia blyskawiczna i wlasciwa diagnoze. Swietna i kompetentna lekarka , bardzo polecam tym, ktorzy maja klopoty ze zdrowiem i szukaja leczenia , a nie oczekuja sesji terapeutyczno-psychologicznej.

Konkretna i profesjonalna Pani Doktor, diagnoza w punkt. W końcu trafilam na lekarza, który nie probuje być mily na siłe i nie traci czasu na zbędne pogadanki. Pani doktor slucha pacjenta uwaznie, zadaje pytania, kieruje na badania i na podstawie zebranych faktow stawia blyskawiczna i wlasciwa diagnoze. Swietna i kompetentna lekarka , bardzo polecam tym, ktorzy maja klopoty ze zdrowiem i szukaja leczenia , a nie oczekuja sesji terapeutyczno-psychologicznej.

Pani doktor przyjmuje pacjentów jak za karę. Z wielkim fochem na twarzy łaskawie woła do gabinetu. Mówi tak cicho, że ledwo można ją usłyszeć, a jak prosiłam o powtorzenie to była oburzona. Nie dość, że zero empatii ze strony pani doktor, to jeszcze okazało się, że źle zdiagnozowała chorobę u mojej córki. Zupełnie nie polecam. Szkoda, że w NFZ jesteśmy skazani na takich lekarzy.

Pani doktor przyjmuje pacjentów jak za karę. Z wielkim fochem na twarzy łaskawie woła do gabinetu. Mówi tak cicho, że ledwo można ją usłyszeć, a jak prosiłam o powtorzenie to była oburzona. Nie dość, że zero empatii ze strony pani doktor, to jeszcze okazało się, że źle zdiagnozowała chorobę u mojej córki. Zupełnie nie polecam. Szkoda, że w NFZ jesteśmy skazani na takich lekarzy.

Lekarz bez powołania. Podczas dyżuru w opiece całodobowej odmówiła zbadania mojej półtorarocznej córki, twierdząc że się na tym nie zna i nie weźmie odpowiedzialności jeśli źle zbada, musiałam jechać do innej miejscowości i gdzie taki sam internista zbadał dziecko bez problemu. Łatwo powiedzieć, ze się nie bierze odpowiedzialności, czy zatem ta pani bierze ją za leczenie reszty pacjentów? Jestem zdumiona podejściem tej pani, myślałam że lekarzem zostaje się z powołania do leczenia ludzi, mogła dziecko osłuchać, zajrzeć do gardła, to chyba potrafi? Oby mniej takich lekarzy.

Lekarz bez powołania. Podczas dyżuru w opiece całodobowej odmówiła zbadania mojej półtorarocznej córki, twierdząc że się na tym nie zna i nie weźmie odpowiedzialności jeśli źle zbada, musiałam jechać do innej miejscowości i gdzie taki sam internista zbadał dziecko bez problemu. Łatwo powiedzieć, ze się nie bierze odpowiedzialności, czy zatem ta pani bierze ją za leczenie reszty pacjentów? Jestem zdumiona podejściem tej pani, myślałam że lekarzem zostaje się z powołania do leczenia ludzi, mogła dziecko osłuchać, zajrzeć do gardła, to chyba potrafi? Oby mniej takich lekarzy.