Coaching jest coraz bardziej popularny, rozwój osobisty, podniesienie swoich kwalifikacji, zwiększenie pewności siebie to tylko niektóre z obiecywanych efektów. A co jeśli chodzi o odchudzanie czy dbanie o zdrowie? W branży fitness od niedawna gości określenie diet coaching, posługują się nim nie tylko dietetycy, ale także trenerzy fitness i trenerzy presonalni. W czym może pomóc diet coach? Przede wszystkim z zrozumieniu, że odchudzanie zaczyna się w głowie. Udany proces odchudzania to wzięcie odpowiedzialności za zmianę nawyków. Niepowodzenia są tylko winą własnych błędów i nie można obwiniać za nie otoczenia, trenera czy najbliższych.

Coaching w przypadku odchudzana pomaga podążać w głąb siebie, znaleźć akceptację i motywację do działania. Może być bardzo pomocny dla osób, które wielokrotnie próbowały się odchudzać bez oczekiwanych rezultatów. Dobry coach potrafi skłonić klienta do wykorzytania potencjału w 100%. Nie można jednak namawiać klienta do tego typu spotkań, musi to być świadoma decyzja i wynikać z przekonania, że tym razem z pomocą z zewnątrz uda się osiagnąć sukces. Coach nie daje gotowych rozwiązań, jego zadaniem jest wyciągnięcie klienta ze strefy komfortu i zmobilizowanie do podjęcia działań, które zbliżą do osiagnięcia wymarzonych rezultatów.

Coaching jest procesem, który wyaga czasu, ale jego rezultaty zostają na często na stałe, jeśli tylko klient chce trwalej zminy to ją osiągnie. Pamiętaj jednak, że sukces można osiągnąć tylko kiedy cel jest osiągalny, musi być konkretnie określony i osadzony w czasie.

Co kiedy osiągniemy swój cel?

Warto przemyśleć swoją drogę do celu i zadać sobie kilka pytań. Czy było ciężko, czy to mnie cieszy, jaki są obawy? Możeby być do pomocne w wyznaczaniu innych celów niekoniecznie związanych z wyglądem. Diet coaching może być bardzo pomocny w osiągnięciu sukcesu, nie pozwala odpuszczać i cięzkich momentach i porzucić działań. Odkrywa słabości, ale też pokazuje jak z nimi wygrać. Sukces w jednej dziedzinie zycia często pociąga za sobą kolejne, dlatego warto dać z siebie jak najwięcej.

Autorka: Daria Występek

Mycie zębów dla niektórych maluchów to ogromna frajda. Niestety dla większości to obowiązek, którego nie lubią i nie chcą wypełniać. Problem w tym, że jest to zabieg bardzo ważny i od drugiego roku życia zęby powinny być szczotkowane nie tylko wieczorem, ale również rano. Jak pomóc sobie i dziecku zaakceptować taki stan? Oto kilka rad:

Maluchom w okolicy drugich urodzin włącza się opcja: „Ja sam”. Cóż począć? Nie walczmy z tym, lecz zaakceptujmy. Pozwólmy dziecinie wyszorować zęby tak jak potrafi. Jest duża szansa, że kiedy skończy, pozwoli rodzicowi zrobić to tak, jak należy. Jeśli nie przynosi to oczekiwanych rezultatów, dobrze jest pozwolić dziecku przejąć inicjatywę w inny sposób. Pozwólmy, aby szkrab wyszorował zęby nam. Tak zajęty nawet nie zauważy, kiedy jego ząbki będą czyste. Niekiedy niezastąpiona staje się szczoteczka elektryczna. Nie dość, że przyjemnie łaskocze dziąsła to wydaje bardzo interesujące dźwięki. Nie wspominając o wersjach kolorystycznych, które ciężko zliczyć. Niestety są dzieci, które boją się takich wynalazków. Dla tych rozwiązaniem może być zakup kilku wybranych przez malucha szczoteczek manualnych. Możliwość zdecydowania, którą z pośród nich dziś umyjecie zęby, najprawdopodobniej stanie się kluczem do rozwiązania problemu. Czasem problemem jest smak pasty do zębów. Warto udać się do apteki lub drogerii i poświęcić chwilę na zapoznanie się z ofertą dostępną na rynku. Jest tak wielki wybór dostosowany do wieku maluchów, z podziałem na kolory i smaki, że na pewno coś przykuje naszą uwagę. Szczęśliwi ci, którzy mają więcej niż jedno dziecko albo maluch uczęszcza do żłobka lub przedszkola. Możliwość rywalizacji lub naśladowania rówieśników jest najlepszym wabikiem do samodzielności.

Dołóżmy wszelkich starań, by szczoteczka i pasta nie były wrogiem numer jeden. Bywa i tak, że okres buntu należy przeczekać. Pamiętajmy, by w żadnym wypadku nie rezygnować z mycia zębów naszych maluchów. Próbujmy, proponujmy, pokazujmy. Wszystko to robimy dla dobra i zdrowia naszych dzieci. I to niech będzie dla nas największą motywacją.

Autorka: Matvijewna Grządkowska

Jedną z najbardziej dokładnych i nie inwazyjnych metod pomiaru składu ciała jest pomiar BIA czyli bioimpedancji elektrycznej. Polega na przepływie prądu elektrycznego przez organizm, co jest niewyczuwalne i całkowicie bezpieczne. Prąd przepuszczany przez ciało na niskie natężenie i wysoką częstotliwość. Tkanki dobrze uwodnione jak np. mięśnie dobrze przewodzą impuls elektryczny, odwrotnie jest w przypadku tkanki tłuszczowej i kostnej. Analiza składu ciała jest dobrze znana osobom odchudzającym się pod okiem dietetyka, lub intensywnie ćwiczącym na siłowni. To najlepszy pomiar jaki możemy zrobić chcąc monitorować swoje wysiłki. To także pomocnicze badanie często wykorzystywane w medycynie, szczególnie ważne dla osób z nadwagą czy otyłością. Jakie parametry poznamy dzięki pomarowi? Po wprowadzeniu wieku, płci i wzrostu urzadzenie wyliczy nam BMI, procent tkanki tłuszczowej, zawartość wody w organizmie oraz masę mięśniową. To najważniejsze informacje, a w zależności od urządzenia możemy dostać więcej ciekawych parametrów. Ilość tanki tłuszczowej w organizmie nawet u osoby z prawidłowiym BIM może być zbyt duża. Parodoksalnie to dość często u osób, które nie po święcają wystarczająco dużo czasu na aktywnośc fizyczną. Niska masa ciała nie świadczy wcale do dobrym składzie ciała. Tłuszcz waży znacznie mniej od mięśni. Osoby o większej masie mięśniowej często ważą więcej mimo, że są bardzo smukłe. Dlatego każdy dbający o swoje zdrowie i kondycję fizyczną powiniem wykonać taką analizę kiedy będzie ku temu okazja. Kolejnym bardzo istatnym wskażnikiem jest nawodnienie organizmu. Niewystarczająca ilość wody może spowodować, że wykonanie treningu zwłaszcza o wysokiej intensywności będzie niemożliwe. Spędzając długie godziny na tereningu bez odpowiedniego nawodnienia organizmum nie poprawimy swoich wyników, a co gorsze stopniowo zmeczymy organizm. Przez wydzielanie potu ciało ochładza się, a długie treningi bez odpowiedniego nawodnienia mogą prowadzić do odwodnienia. Analiza składu ciała pomoże sprawdzić czy nasz tryb życia pozytywnie wpływa na wszystkie parametry. Kiedy nie będziemy z nich zadowoleni, będziemy wiedzieć nad czym trzeba popracować. Ta prosta analiza trwa kilka minut, warto wykonać ją raz w roku i porównywać uzyskane efekty.   Autorka: Daria Występek