Art

Jak bez tabletek radzić sobie ze stresem?

13.02.2017
Jak bez tabletek radzić sobie ze stresem?

Żyjemy w czasach, które są naznaczone sytuacjami stresowymi. Coraz częściej wpadamy w przygnębiający nastrój. Związany jest on z pracą zawodową, obowiązkami domowymi, a także różnymi problemami dnia codziennego. W takich sytuacjach zazwyczaj sięgamy po tabletki uspokajające, dzięki którym choć na chwilę jesteśmy w stanie zrelaksować się i w miarę normalnie funkcjonować. Jednak należy ostrożnie z tym postępować, gdyż możemy się uzależnić od tego typu środków farmakologicznych. Mogą one również mieć wiele skutków ubocznych, co i tak w pewnym momencie odbije się na naszym zdrowiu. Jak więc radzić sobie bez tabletek?

Przede wszystkim dobrze jest mieć oparcie w rodzinie i osobach nam najbliższych. Tu liczy się szczera rozmowa. Nakreśl zasady jakie powinny obowiązywać w domu, który będzie dla wszystkich domowników oazą spokoju i wyciszenia. Tutaj odpoczniesz, odreagujesz stres i zrelaksujesz się psychicznie.

Dotleniaj umysł. Warto często chodzić na spacery przebywając na łonie przyrody. Pośród natury człowiek się uspokaja i nabiera dystansu do sytuacji i zdarzeń, które wpływają na nas stresująco. Wycieczka poza miasto na rowerach lub pieszo w gronie przyjaciół lub rodziny będzie doskonałym pomysłem.

Dostarczaj swojemu organizmowi w pożywieniu jak najwięcej witamin, które wpływają na redukcję stresu. Przy okazji wpłyniesz również na poprawę swojego zdrowia. Odpowiednie tutaj będą witaminy z grupy B (w rybach, jajach, serach i mięsie), witamina C (czarna porzeczka, papryka, kalafior, cytryna, szpinak, truskawki), kwasy tłuszczowe omega-3 (owoce morza, ryby, migdały, masło, pestki dyni, produkty sojowe), a także magnez (kakao, otręby pszenne, kasza gryczana, biała fasola, orzechy pistacjowe, groch, banan).

Bądź aktywny fizycznie. Uprawiaj sport o każdej porze roku, na powietrzu, a także ćwicz w domu. Twój mózg potrzebuje takiego bodźca. Zajmiesz czymś myśli, a jednocześnie wpłyniesz na poprawę krążenia i wytworzenie się mnóstwa endorfin, czyli hormonów szczęścia. Po prostu przez godzinę najlepiej 3 razy w tygodniu ,,zmasakruj się" fizycznie.

Często wychodź do kina, czytaj książki, spotykaj się ze znajomymi. Rozmowa z nimi może wpłynąć na poprawę twojego nastroju i odprężenie. Często takie zwykłe ,,wygadanie się" daje poczucie oczyszczenia wewnętrznego. Znajdź też kilkadziesiąt minut dziennie, aby poleżeć w spokoju i spędzić ten czas na medytowaniu. Niech twoje myśl krążą ku pięknym krajobrazom i miejscom, w których chcesz się znaleźć.    

 

Jarosław Cieśla

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 1

piotr_ober

14.02.2017

A jak już brac tabletki? To te na receptę czy bez?

Art

Iskiate - eliksir dla biegaczy

12.02.2017
Iskiate - eliksir dla biegaczy

W Meksyku w stanie Chihuahua zamieszkuje plemię Tarahumara, które znane jest jako Raramuri, czyli po prostu biegacze. Uwielbiają przemierzać setki kilometrów. Mężczyźni rywalizują ze sobą organizując zawody, które mogą trwać nawet kilka dni. Natomiast kobiety z tego plemienia potrafią przez kilkadziesiąt kilometrów biec kopiąc przed sobą kamienną lub drewnianą kulę.

Raramuri mają żelazną kondycję. Co ciekawe wcale specjalnie nie trenują i nie poświęcają czasu na rozgrzewkę, nie mówiąc już o rozciąganiu. Oni po prostu zakładają swoje sandały i biegną. Skąd więc czerpią siły? Tajemnica tkwi w ich pożywieniu. Przede wszystkim uwielbiają wypijać napój zwany Iskiate. Dzięki niemu odwodnienie im nie grozi i wciąż mają wiele sił, żeby nawet w palącym słońcu wciąż biec przed siebie z uśmiechem na ustach.

Tajemnica tego eliksiru tkwi w jego składnikach. Należą do nich nasiona chia znane jeszcze pod nazwą szałwii hiszpańskiej oraz sok z limonki lub z cytryny, miód albo cukier, a także woda. To doskonały napój dla biegaczy długodystansowych. Można przygotować sobie większą jego ilość i przechowywać go w lodówce.

Nasiona chia powodują, że woda przez długi czas utrzymuje się w organizmie. Dzięki temu nie następuje odwodnienie. Można biec dłużej i efektywniej, a co najważniejsze w bardzo szybkim tempie. Nasiona chia działają jak naturalny izotonik. To oznacza, że dostarczają organizmowi dużą dawkę energii. Iskiate popijane w trakcie biegu pozwala na wzmocnienie i powrót sił. To doskonały napój nie tylko dla biegaczy, ale wszystkich tych osób, które uprawiają dyscypliny wytrzymałościowe. Należą do nich np. jazda na rowerze, a także triathlon.  

Oprócz właściwości energetycznych nasiona chia zawierają także wiele minerałów i substancji odżywczych. Należą do nich błonnik, białka, tłuszcze, magnez, wapń, a także fosfor. Iskiate warto popijać również w upalne dni, zwłaszcza jeśli przez długi czas przebywamy na powietrzu. Dzięki temu nie będziemy czuć się osłabieni, a biegając nasz trening okaże się bardziej efektywny. Eliksir ten polecany jest zwłaszcza ultramaratończykom, czyli osobom, które pokonują dystans większy niż 42 kilometry i 195 metrów.

 

Jarosław Cieśla

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 4

Anna

25.04.2017

tez pierwsze słysze....

Wit_xx

12.02.2017

Hmmm ten bieg z uśmiechem na ustach to jak po jakimśnarkotyku hehehe

kseni

12.02.2017

też pierwszy raz słysze o czymś takim, biegam od niedawna, ale wydaje się to być bardzo ciekawe, trzba poczytać

Art

Jak przekonać dziecko do sprzątania?

11.02.2017
Jak przekonać dziecko do sprzątania?

Wielu rodziców nie zaprząta sobie głowy tym, aby od najmłodszych lat nauczyć i wdrażać dziecko do obowiązków domowych. Najczęściej po prostu wyręczają w tym swoją pociechę. Po kilku latach, gdy każą dziecku dbać o porządek dziwią się i złoszczą, że dziecko nie chce sprzątać i wszędzie zostawia po sobie bałagan. A przecież czym skorupka za młodu…

Na własnym przykładzie

Dziecko podpatruje rodziców od najmłodszych lat i często stara się ich naśladować. Jeśli widzi, że rodzice z niechęcią biorą się za domowe porządki, to… będzie brało z nich przykład. Może warto więc z uśmiechem odkurzać lub zmywać podłogę. Niech się nauczy, że to nie przykry i nieprzyjemny obowiązek, a po prostu czynność, którą trzeba wykonać, żeby było czyściej w mieszkaniu.

Pozwól dziecku na sprzątanie

Gdy często mówimy dziecku, że źle coś robi, to zniechęca się do danej czynności. Rodzice wolą też posprzątać sami. Takie postępowanie argumentują, że zrobią to lepiej i szybciej. Jeśli nie pozwalasz mu, by samodzielnie dbał o porządek, to nauczy się w ten sposób, że wszystko zrobisz za niego. Daj mu sprzątać, nawet jeśli robi to niemrawo i niedokładnie. Potem możesz z nim przecież wszystko jeszcze raz sprawdzić. Następnym razem będzie na pewno lepiej. Oczywiście nie szczędź mu pochwał po wykonanej pracy.   

Dalsza część zabawy

Rodzice zupełnie niepotrzebnie sami sprzątają zabawki dziecka. Przecież włożenie klocków do pudełka lub też ustawienie lalek, czy samochodzików na półce może być dalszą częścią zabawy. Można też wprowadzić coś na kształt zawodów w jakim czasie maluch zdąży posprzątać. Będzie starał się w ten sposób poprawić rekord z poprzednich dni.   

Normalny codzienny rytuał

Jeśli sprzątanie będzie kojarzyło się z nieprzyjemną czynnością, to dziecko zacznie unikać tego obowiązku. Niech dbanie o porządek zostanie zwykłym codziennym rytuałem, normalnością, a nie obowiązkiem. Takiego podejścia możesz go nauczyć na własnym przykładzie. Później po sprzątaniu możecie razem zrobić coś przyjemnego. Obejrzeć film, zagrać w grę planszową, zjeść pyszne ciastko albo spędzić czas na wspólnej zabawie.     

 

Jarosław Cieśla

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 1

samka

12.02.2017

eh moje nigdy się nie nauczy, wszystkiego już próbowaliśmy eh

Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się