MCT to średiołańcuchowe kwasy tłuszczowe, które wyróżniają się budową chemiczną. Mają zdecydowanie inne właściwości niż kwasy tłuszczowe długołańcuchowe, które dominują w pożywieniu.

Co je wyróżnia?

Kwasy MCT trawią się inaczej niż pozostałe kwasy tłuszczowe. Wchłaniane są z przewodu pokarmowego bezpośrednio przed żyłę wrotną wątroby. Dzięki temu wchłaniają się szybko, bezpośrednio do krwiobiegu. Nie są transportowane w postaci chylomikronów, co nie zwiększa ryzyka miażdżycy. Zalecane są także w stanach zapalnych i chorobowych, kiedy zaburzone jest wchłanianie tłuszczów, a także w przypadkach chorób metabolicznych, chorób wątroby albo niedożywienia. Kwasy MCT mają działanie termogeniczne, ale też antybakteryjne.

Dlaczego warto je spożywać i komu są zalecane?

Najczęściej suplementację zaleca się osobom o zwiększonej aktywności fizycznej, a także sportowcom. Szybkość wchłaniania oleju jest bardzo istotna i umożliwia na oszczędzenie glikogenu mięśniowego w czasie treningu. To bardzo dobre źródło energii, a także szybki sposób na regenerację potreningową. MCT są pomocne w przypadku diety redukującej tkankę tłuszczową, a także przy budowaniu masy mięśniowej.

Olej MCT jest coraz bardziej popularny wśród sportowców, jest też coraz łatwiej dostępny. Dzienna dawka wynosi od 10-50 ml, w zależności do zapotrzebowania i celu stosowania kuracji. Najpopularniejszym olejem MCT, a zarazem najbardziej naturalnym źródłem tych kwasów jest olej kokosowy. Ten bardzo popularny olej jest bardzo korzystny dla zdrowia.

Można przyjmować go na wiele sposobów. W czasie posiłków można dodawać go na wiele sposobów, ważne żeby zużycie zapasów energii powinno mieć miejsce od 2-6 godzin po spożyciu posiłku z MCT. Gwarantuje to wysoki poziom energii i dobrą wytrzymałość w czasie ćwiczeń.

Oleje MCT można dodawać do wszystkich posiłków, omletów, sałatek, koktajli, dań obiadowych czy kanapek. Jego wartości obniża połączenie z olejem słonecznikowym. To dobry sposób na podniesienie kaloryczności posiłków u osób, które trenują bardzo dużo. Często ciężko jest przyswoić dużą dawkę jedzenia w czasie przygotować do zawodów, kiedy treningi odbywają się częściej niż raz dziennie.

Daria Występek

To kombinacja biegania i jazdy na rowerze, która zyskuje coraz większą popularność. Rower to dobre uzupełnienie treningu biegowego i odwrotnie. Zamykanie się na jedną dyscyplinę nigdy nie jest dobre, warto korzystać z zalet innych sportów. Zawody duathlonu moją coraz większą ilość zwolenników.

Treningi biegowe i rowerowe angażują różne grupy mięsni, a dzięki połączeniu obu dyscyplin łatwiej osiągnąć lepszy czas i skutecznie poprawić swoje życiowe wyniki. Można uzyskać to dzięki poprawie dynamiki i siły mięśni nóg, a także lepszej motoryce i wzmocnieniu mięśni i ścięgien w kończynach dolnych.

Zacząć może każdy, zarówno bieganie jak i jazda na rowerze to najbardziej popularne i szeroko dostępne formy aktywności. Na początek nie potrzebujesz profesjonalnego roweru. Ważne są regularne treningi. Bieganie poza dobrymi butami nie wymaga innego sprzętu. Możesz biegać wszędzie i o każdej porze roku. Zawody duathlonowe są zróżnicowane, mogą odbywać się w terenie miejskim, na utwardzonym terenie, albo w warunkach przełajowych. Zawody przyciągają coraz większe tumy, a rywalizacja jest bardzo emocjonująca.

Najlepiej do szybkiego pokonywania trasy nadają się lekkie rowery szosowe. Często muszę być dostosowane do terenów górskich, które mają niską wagę i wysoką wydajność na każdej nawierzchni.

Najbardziej popularny dystans zawodów do 55 km. Rozpoczyna się od 10 km biegu, następnie 40 km jazdy na rowerze i ponownie 5 km biegu. Spotykane są także inne kombinacje rozplanowania trasy. Czasem zawody obejmują bieg i jazdę na rowerze na równych odcinkach. Rodzaj nawierzchni i długość odcinków determinują trening. Trzeba przygotowywać się tak, żeby warunki nie zaskoczyły, a sprzęt wytrzymał trasę. Trening powinien być zbilansowany i rozłożony na obie dyscypliny. Dzięki temu uda się osiągnąć najlepsze przygotowanie i  stawić się na zawodach w szczytowej formie.

W każdym treningu bardzo istotna jest regeneracja, dlatego przeznacz na nią 1-2 dni w tygodniu. Zwłaszcza po bardzo intensywnych treningach ważny jest dzień, lub dwa dni odpoczynku.

Daria Występek

Tempo życia, brak regularnego trybu dnia i niedbałość o zdrowie sprawiają, że alergie pokarmowe coraz częściej dotyczą dorosłych osób. Nie jest to tylko przypadłość wieku dziecięcego, znacznie więcej dorosłych ma problemy, które zmuszają do zmiany nawyków żywieniowych.

Substancje chemiczne występujące w pożywieniu, glebie czy wodzie osłabiają układ odpornościowy i sprawiają, że reagują inaczej niż do tej pory. Reakcje organizmu mogą nasilać się w różnych warunkach. Szacuje się, że różne alergie pokarmowe dotyczą aż 40-45% Polaków. Na świecie ten problem jest jeszcze poważniejszy.

Skąd się biorą nietolerancje?

Nietolerancja jest odpowiedzią na składniki pokarmowe, których nie toleruje organizm. Silne reakcje objawiają się od razu, opóźnione mogą wystąpić nawet do 72 godzin po spożyciu. Objawy są uzależnione od ilości pokarmu. Im jest go więcej, tym reakcja silniejsza.

Poziom zanieczyszczenia środowiska i jakość spożywanego jedzenie także ma wpływ na funkcjonowanie układu pokarmowego. Pierwszym etapem rozpoznania nietolerancji jest obserwacja organizmu. Jeśli dochodzi do reakcji alergicznych można podejrzewać, że przyczyną jest pożywienie. Kiedy zauważymy kiedy pojawiają się reakcje, diagnoza jest o wiele łatwiejsza. Bez znajomości przyczyny, konieczne jest wykonanie wielu testów alergicznych. Ciężko jest sprawdzić wszystkie nietolerancje pokarmowe. Szybka reakcja jest bardzo istotna, można wtedy zapobiec pogorszeniu reakcji.

Objawy alergii pokarmowych

Do najczęstszych należą reakcje alergiczne na skórze, swędzenie skóry, wysypka, katar, zatkany nos, zapalenie spojówek, duszności, infekcje górnych dróg oddechowych. Mogą występować bóle głowy, wzdęcia, bóle brzucha, a także poczucie ciągłego zmęczenia.

Do najczęstszych alergenów należą mleko, mąka pszenna, orzeszki ziemne, pomidory, jaja, ryby, skorupiaki, proszek do pieczenia, wołowina. Dużym problemem są też szeroko stosowane barwniki azowe, które na opakowaniach są oznaczone między innymi- E102, E104, E110, E122, E124, E129. Warto omijać gotowe produkty i dania, gotując w domu ze świeżych i sezonowych produktów znacznie zminimalizujesz ryzyko wystąpienia alergii.

Najskuteczniejszą metodą leczenia jest dieta eliminująca produkty które, wywołują reakcje alergiczne. Brak odpowiedniej reakcji może prowadzić do poważnych powikłań, nie należy lekceważyć objawów.

Daria Występek