Masaż to dziedzina, która ciągle się rozwija. Sam masaż już nie wystarczy, żeby wyróżnić się na tle innych salonów, dlatego oferty ciągle są wzbogacane. Kolejnym popularnym zabiegiem jest masaż muszlami. To masaż relaksacyjny, który zyskuje coraz większe grono zwolenników. Muszle to naturalny skarb natury, są wyjątkowe, piękne, niepowtarzalne i od niedawna wykorzystywane do masażu. Dla szukających nowych wrażeń i głębokiego rozluźnienia mięśni może być to ciekawa odmiana od masaży manualnych.

Muszle przeznaczone do masażu są polerowane i piaskowane, aby ich powierzchnia była nieskazitelnie gładka i delikatna dla skóry. Zapewnia to wyjątkowo delikatne odczucia w czasie masażu, ale też ułatwia utrzymanie muszli w czystości. Masaż wykonywany jest na bazie naturalnych olejków, często w czasie masażu stosowany jest specjalny aktywator, który sprawia, że muszle wytwarzają ciepło. Żel jest naturalnym preparatem, który dodatkowo potęguje uczucie rozluźnienia mięśni. Zazwyczaj w jego składzie znajdują się tylko algi morskie, olejki eteryczne oraz woda.

Masaż rozpoczyna się spojonymi ruchami wykonywanymi delikatnie rozgrzanymi muszlami. Ruchy przypominają fale oceanu, a następnie masażysta przechodzi do wykonywania głębokich technik manualnych. Taki masaż jest bardzo przyjemny, działa odprężająco i rozluźniająco. Masaż dzięki ciepłym muszlom jest szczególnie przyjemny i polecany głównie w chłodniejsze miesiące, kiedy ciało najczęściej jest wyziębione.

Muszle jako narzędzie do masażu wykorzystywane są od niedawna. Mogą być używane na wiele sposobów, do masażu ciała, twarzy, dłoni i stóp. Wszystko zależy od wyobraźni i umiejętności terapeuty. Rozgrzana muszla utrzymuje ciepło przez około godzinę, tyle zazwyczaj trwa masaż całego ciała z wykorzystaniem muszli. Może różnić się to w zależności od gabinetu i praktyki masażysty. To ciekawa alternatywa, której warto spróbować. Masaż manualny zdecydowanie najlepiej rozluźnia nadmiernie napięte mięśnie, jednak warto próbować nowych rozwiązań i korzystać z najnowszych trendów. Każdy może wybrać metodę, która działa na niego najlepiej.  

Autorka: Daria Występek          

Według medycyny chińskiej i filozofii Wschodu wiele chorób i procesów starzenia rozpoczyna się od naszych stóp. Warto zainteresować się tematem i poświęcić stopom trochę więcej uwagi. Wystarcza proste ćwiczenia, które pomogą o nie zadbać. Zajmą tylko chwilę, a możesz dzięki nim odczuć sporą różnicę. Stopy są naszym filarem, podstawa prawidłowego poruszania, chodzenia, biegania.

Unieruchomione przez wiele godzin dziennie, po dłuższym czasie staja się coraz mniej elastyczne. Brak ćwiczeń wzmacniających znacznie osłabia mięśnie i ścięgna, które stają się bardziej podatne na urazy i kontuzje. Może powodować to dyskomfort, a z czasem dolegliwości bólowe. Według ekspertów medycyny Wschodu oraz refleksoterapii w stopach znajduje się ponad 7 tysięcy receptorów, czuli końcówek nerwowych łączących je ze wszystkimi narządami wewnętrznymi. To dlatego dbanie o stopy jest tak ważne w aspekcie zdrowotnym.

Jak zadbać o stopy?

Dużo spaceruj, wybieraj wygodne buty, wykonuj prostą gimnastykę i czasem chodź po domu na boso. Ćwiczenia możesz zaczerpnąć z jogi, jest tam wiele assan (pozycji jogi) ukierunkowanych szczególnie na stopy. Są one dedykowane szczególnie paniom, które na co dzień wybierają wysokie obcasy, twardą podeszwę i zwężane noski. Takie buty niekorzystnie wpływają na stopę. Mogą ją często zniekształcić, i powodować wiele dolegliwości bólowych.

Trening jest prosty i każdy może z łatwością wykonać go w domu. Podstawowym ćwiczeniem jest podciągnie palców ku górze, a następnie poruszanie nimi we wszystkie strony. Pomaga też stanie na jednej nodze, chodzenie w uniesionymi pietami i jednocześnie wyprostowanymi palcami. Możesz też próbować unosić palcami niewielkie przedmioty, np. ręcznik, koc lub inna cienką tkaninę. Stojąc przez dłuższy czas przenoś ciężar ciała z palców na piety, a także na zewnętrzną i wewnętrzną krawędź stopy. Nawet kilka minut dziennie wystarczy, żeby skutecznie wzmocnić stopy, które mają nosić nas do końca życia. Warto o nie zadbać. Ćwiczenia można wykonać stojąc w kolejce, czekając na zmianę sygnalizacji świetlnej, na przystanku, nie wymagają od nas poświecenia dodatkowego czasu.  

Daria Występek    

Rośliny zwane adapogennymi to cenne zioła, które stymulują układ immunologiczny i podnoszą odporność organizmu. Jesień i zima to okres, kiedy szczególnie watro po nie sięgać. Swoje właściwości zawdzięczają ekstremalnie niekorzystnym warunkom, w jakich rosną. Najczęściej pochodzą z Tybetu i Dalekiego Wschodu. Najcenniejsze są rośliny rosnące dziko, te uprawiane tracą wiele swoich właściwości. Często też ich uprawa jest niemożliwa, ponieważ ciężko zapewnić ich odpowiednie warunki.

Termin adaptogen pochodzi od słowa adaptacja, czyli przystosowanie do ciężkich warunków. Niektóre z tych roślin przenoszą swoje wzmacniające właściwości na organizm ludzki. Do najpopularniejszych adaptogenów zaliczamy żeń-szeń, różaniec górski, cytrynowiec chiński. Rośliny te były podawane wojsku w czasie II wojny światowej, jak również kosmonautom czy lotnikom. Wierzono w ich działanie i podnoszenie wydolności organizmu.

Jak działają adaptogeny?

Nie są lekarstwami i nie zwalczają konkretnych objawów, mimo to warto włączyć je do swojej diety. Ich działanie polega na wspomaganiu i wzmocnieniu organizmu do takiego stopnia, w których poradzi sobie za zwalczeniem dowolnej choroby. Działają na poziomie komórkowym, dzięki temu normalizują działanie wszystkich układów. Zioła te są też dobrymi napojami energetycznymi. Pomagają zwalczyć skutki nadmiernego stresu czy przemęczenia. Kiedy jesteśmy osłabieni czy rozkojarzeni warto wspomóc się odpowiednimi ziołami, zamiast szkodliwymi energetykami.

Stosowanie odpowiednio dobranych ziół nie niesie za sobą skutków ubocznych, nie można ich przedawkować. Są zalecane sportowcom i osobom aktywnym fizycznie, dzięki swoim właściwościom zwiększają wytrzymałość i siłę mięśni. W zależności od zapotrzebowania można dobrać rożne zioła, które wspomogą walkę z cukrzycą, nadwagą, pomogą zadbać o ładną skórę. Niektóre skutecznie wzmacniają popęd płciowy. Poza wymienionymi wcześniej warto sięgać po aralię mandżurską, eleuterokok kolczasty, sierpnik koronowaty, szczodrak keokoszowaty i tarczycę bajkalską.  

Autorka: Daria Występek