Psy i frisbee
Frisbee to wykonany z tworzywa sztucznego dysk lub inaczej talerz, który służy do rzucania na odległość. Posłanie go w konkretne miejsce oraz złapanie w locie wymaga treningów i precyzji. Można też bawić się tym dyskiem razem z psem. Jest to tak popularna rozrywka, że stała się sportem zwanym Dog Frisbee. W jego ramach wyróżnia się kilka dyscyplin.
Najbardziej popularne i widowiskowe zawody z udziałem psów i latającego dysku to freestyle. Właściciel czworonoga rzuca talerz w taki sposób, aby pies musiał go złapać w locie wykonując przy tym różne ewolucje. Może przeskakiwać nad swoim właścicielem oraz odbijać się od niego. Jest to bardzo spektakularne i odbywa się przy muzyce. Sędziowie oceniają technikę, precyzję i skuteczność wykonanych ewolucji przez psa.
W Dog Frisbee liczy się również zgranie pana i jego czworonoga. Tak jest chociażby w tzw. minidistance, gdzie rozgrywka toczy się na podzielonym na strefy boisku. W ciągu 90 sekund człowiek wykonuje dowolną ilość rzutów, a pies musi aportować dysk. Każda strefa jest inaczej punktowana. Im dalsza odległość, tym więcej zdobytych punktów. Pies po złapaniu dysku przynosi go swojemu właścicielowi. Dodatkowe 0,5 pkt można zdobyć jeśli czworonóg chwyci dysk mając wszystkie cztery łapy w powietrzu. W tej konkurencji można też rozegrać tzw. super minidistance, czyli po prostu dwie rundy rzucania dyskiem po 90 sekund.
Punkty przyznaje się też w tzw. dogdartbee. Ta konkurencja polega na rzucie dyskiem w taki sposób, aby pies złapał go w konkretnej strefie. Pole łapania ma wygląd tarczy i jest podzielone na obszary w kształcie wielkich kół. Po rzucie czworonóg również przynosi talerz właścicielowi.
W Dog Frisbee ocenia się także najdłuższy rzut. Ta dyscyplina określana jest jako longdistance. Pies musi wykazać się szybkością, żeby złapać dysk nim upadnie na ziemię. Tutaj emocje sięgają zenitu ze względu na to, że naraz startują aż cztery ekipy.
Jest też konkurencja w łapaniu talerza na czas. Właściciel czworonoga wykonuje dwa rzuty, każdy na odległość dwudziestu metrów. Pies musi chwycić dysk w jak najkrótszym czasie. Ta dyscyplina nazywa się timetrial.
Jarosław Cieśla
geni
25.04.2017Córcia zasypia tylko z tatą:P gorzej jak mąż w delegacji :(