lekarz Ewa Kropińska

przyszłam na zwykłą wizytę kontrolną, a noszę okulary od 13 lat więc wiem jak okulista powinien badać pacjenta. Zostałam potraktowana przedmiotowo! Dobranie szkiełek trwało może z minutę!!! A zwykłe zrosty charakterystyczne dla krótkowidza (co wyjaśnił mi dopiero kolejny lekarz do którego cała w strachu poszłam wystraszona skonsultować przypuszczalną diagnozę dr Kropińskiej) oceniła jako początki zaćmy! Mówią o tym - "spaczenie zawodowe". Cóż każdy może się pomylić.. Jednak pacjenta nie powinno się przyjmować i obarczać go winą za to, żę do kolejnej pracy się nie zdąży. Tak więc-nie polecam Wam leczenia ...

przyszłam na zwykłą wizytę kontrolną, a noszę okulary od 13 lat więc wiem jak okulista powinien badać pacjenta. Zostałam potraktowana przedmiotowo! Dobranie szkiełek trwało może z minutę!!! A zwykłe zrosty charakterystyczne dla krótkowidza (co wyjaśnił mi dopiero kolejny lekarz do którego cała w strachu poszłam wystraszona skonsultować przypuszczalną diagnozę dr Kropińskiej) oceniła jako początki zaćmy! Mówią o tym - "spaczenie zawodowe". Cóż każdy może się pomylić.. Jednak pacjenta nie powinno się przyjmować i obarczać go winą za to, żę do kolejnej pracy się nie zdąży. Tak więc-nie polecam Wam leczenia u dr Kropińskiej

Do czasu zapłaty za wizytę sprawia wrażenie kompetentnej i przejętej problemem pacjęta. W rzeczywistości stawia błędne diagnozy i nie potrafi wywiązać się ze swojej pracy. Ponadto, mimo że za wizytę się płaci, pani dr daje na siebie czekać jak w poradni publicznej, z tym że zapomina przeprosić.

Do czasu zapłaty za wizytę sprawia wrażenie kompetentnej i przejętej problemem pacjęta. W rzeczywistości stawia błędne diagnozy i nie potrafi wywiązać się ze swojej pracy. Ponadto, mimo że za wizytę się płaci, pani dr daje na siebie czekać jak w poradni publicznej, z tym że zapomina przeprosić.