lekarz Jacek Składzień

"Lekarz" bez powołania! Totalny brak szacunku do pacjenta. Wywyższa się i ma za nic człowieka. Zgłosiłam się z problemami kręgosłupa. Miałam ze sobą wynik badania RTG z opisem podejrzenia pewnej diagnozy - zapytałam co ona właściwie może oznaczać i powtórzył tę diagnozę mówiąc, "no to właśnie to znaczy". Żadnego, nawet najmniejszego wytłumaczenia. Zapytałam również o skierowanie na rezonans to stwierdził, że rezonans mam sobie zrobić prywatnie. Uprzedzam, że jak najbardziej istnieją przesłanki do wykonania tego badania, gdyż po to otrzymałam skierowanie do neurologa od lekarza rodzinnego - w celu poszerzenia ...

"Lekarz" bez powołania! Totalny brak szacunku do pacjenta. Wywyższa się i ma za nic człowieka. Zgłosiłam się z problemami kręgosłupa. Miałam ze sobą wynik badania RTG z opisem podejrzenia pewnej diagnozy - zapytałam co ona właściwie może oznaczać i powtórzył tę diagnozę mówiąc, "no to właśnie to znaczy". Żadnego, nawet najmniejszego wytłumaczenia. Zapytałam również o skierowanie na rezonans to stwierdził, że rezonans mam sobie zrobić prywatnie. Uprzedzam, że jak najbardziej istnieją przesłanki do wykonania tego badania, gdyż po to otrzymałam skierowanie do neurologa od lekarza rodzinnego - w celu poszerzenia diagnostyki. Na całej wizycie niczego się od tego człowieka nie dowiedziałam. Nasuwają się najgorsze epitety w stronę tego "lekarza". Dlaczego on nadal przyjmuje pacjentów?!

A to tutaj się cwaniaczek ukrył, i pewnie myślał, że nikt nie zauważy opinii z sąsiedniej wizytówki. Ale nie wszyscy są takimi "łosiami", jak by się Panu doktorowi wydawało. Więcej opinii o Panu doktorze jest pod tym linkiem: http://www.rankinglekarzy.pl/lekarz/jacek-skladzien,9069/neurolog/debica/wystaw-opinie. Ja swoją opinię przepisuję: W ostatnich latach muszę dużo chodzić po lekarzach, ale kogoś takiego jak on to jeszcze nie spotkałem. Facet nadaje się do zamknięcia w jakimś PRL-owskim skansenie (miałby predyspozycje do pracy w sklepie mięsnym za komuny). Sprawia wrażenie jakby robił w ogóle łaskę, że rozmawia z pacjentami. Nie ...

A to tutaj się cwaniaczek ukrył, i pewnie myślał, że nikt nie zauważy opinii z sąsiedniej wizytówki. Ale nie wszyscy są takimi "łosiami", jak by się Panu doktorowi wydawało.

Więcej opinii o Panu doktorze jest pod tym linkiem: http://www.rankinglekarzy.pl/lekarz/jacek-skladzien,9069/neurolog/debica/wystaw-opinie.

Ja swoją opinię przepisuję:

W ostatnich latach muszę dużo chodzić po lekarzach, ale kogoś takiego jak on to jeszcze nie spotkałem. Facet nadaje się do zamknięcia w jakimś PRL-owskim skansenie (miałby predyspozycje do pracy w sklepie mięsnym za komuny). Sprawia wrażenie jakby robił w ogóle łaskę, że rozmawia z pacjentami. Nie zapisał mi żadnych leków, a moje pytania dotyczące choroby i przyczyny nie zapisania żadnych leków, potraktował tak jak bym chciał podważyć jego kompetencje. Poszedłem do innego neurologa (prywatnie), który dokładnie wyjaśnił mi przyczyny moich dolegliwości i ich konsekwencje dla mnie oraz zapisał mi leki łagodzące objawy choroby. Jak myślę o doktorze Składzieniu, zastanawiam się po co właściwie opłacam składkę zdrowotną.