Jadwiga Włudarczyk

Pani Doktor przeprowadziła wywiad, uprzejma i miła specjalistka. Nie wiedziałam co mi jest i polecona mi została na NFZ. Okazało się, ze mam łuszczycę wiec trafiła w punkt, bo leki od niej przepisane mi bardzo pomogły. Polecam ja. Trochę jak kosmitka, ale na wszystkie pytania udzielała odpowiedzi.

Pani Doktor przeprowadziła wywiad, uprzejma i miła specjalistka. Nie wiedziałam co mi jest i polecona mi została na NFZ. Okazało się, ze mam łuszczycę wiec trafiła w punkt, bo leki od niej przepisane mi bardzo pomogły. Polecam ja. Trochę jak kosmitka, ale na wszystkie pytania udzielała odpowiedzi.

Bardzo pomogła mi Pani Doktor, postawiła trafnie diagnozę. Przepisała leki. Bardzo dobry fachowiec. Przyjęła mnie bedac uprzejma mimo, ze na kasę chorych.

Bardzo pomogła mi Pani Doktor, postawiła trafnie diagnozę. Przepisała leki. Bardzo dobry fachowiec. Przyjęła mnie bedac uprzejma mimo, ze na kasę chorych.

Niestety nie mogę polecić tej pani. Przyszłam na badanie kontrolne, od dziecka choruję na łuszczycę, i choroba od pewnego okresu daje o sobie znać coraz bardziej. Jako że byłam u tej Pani pierwszy raz, oczekiwałam że przeprowadzi ze mną wnikliwy wywiad np. na temat stosowanych wcześniej leków, choćby po to by nie przepisać tych samych i postara się poszukać przyczyny nagłego pogorszenia, zwłaszcza że może ono oznaczać, że w organizmie rozwija się inna choroba. Pani jedynie obejrzała moje zmiany pobieżnie lupką, przepisała maści sterydowe, o których każdy dotknięty tą chorobą ...

Niestety nie mogę polecić tej pani. Przyszłam na badanie kontrolne, od dziecka choruję na łuszczycę, i choroba od pewnego okresu daje o sobie znać coraz bardziej. Jako że byłam u tej Pani pierwszy raz, oczekiwałam że przeprowadzi ze mną wnikliwy wywiad np. na temat stosowanych wcześniej leków, choćby po to by nie przepisać tych samych i postara się poszukać przyczyny nagłego pogorszenia, zwłaszcza że może ono oznaczać, że w organizmie rozwija się inna choroba. Pani jedynie obejrzała moje zmiany pobieżnie lupką, przepisała maści sterydowe, o których każdy dotknięty tą chorobą wie, że może i szybko zaleczą ale zaraz efekt powróci. "Oglądając" zmiany we włosach poprosiła jedynie o rozdzielenie kosmyków w jednym miejscu, stwierdzając przy tym że to jedynie punktowe zmiany (dodam że mam problem z łuszczycą na całej głowie) i poleciła szampon dziegciowy, oczywiście rekomendując jako "nowość" jedyną firmę, której zapas ulotek leżał na jej biurku. Chyba bała się mnie dotknąć i dokładnie obejrzeć skórę, nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim stosunkiem u innych lekarzy. Uśmiechała się jedynie pod nosem, powtarzając frazesy, treści dobrze znane nam, zmagającym się z tą chorobą od lat. Zupełnie jakby miała do czynienia z laikiem w tym temacie. Najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie że powinnam unikać kontaktu z wodą w miejscach dotkniętych chorobą, broń boże nie dotykać zmian, a słońce szkodzi zdrowiu. Nic bardziej mylnego - słońce pomaga załagodzić zmiany i w okresie letnim jest ich zdecydowanie mniej. Z prysznica korzystać czasem wręcz jest wskazane :-) Podsumowując nic z tej wizyty nie wyniosłam, poza stertą kolejnych przepisanych silnych leków sterydowych. Podejście aroganckie, pozbawione kompletnego zainteresowania pacjentem. Nie wspominając o tym że z przeziębiłem chyba nie powinno się przeprowadzać żadnych konsultacji lekarskich.

Ja również nie polecam. Na poważne schorzenie zapalne p. dr przepisała jedynie krem regenerujący skórę. Rozmawia z pacjentem jakby była kosmitką. W trakcie wizyty za parawanem siedziała postronna osoba. Nic dziwnego, że na NFZ nie ma do niej kolejek.

Ja również nie polecam. Na poważne schorzenie zapalne p. dr przepisała jedynie krem regenerujący skórę. Rozmawia z pacjentem jakby była kosmitką. W trakcie wizyty za parawanem siedziała postronna osoba. Nic dziwnego, że na NFZ nie ma do niej kolejek.

Wredna baba! I w dodatku bezczelna! Jak można powiedzieć do pacjenta że jest wredny?! Przy czym ja byłam miła i spokojna (do czasu aż szanowna pani doktor nie zaczęła przesadzać). Przepisała leki przy czym stwierdziła, że one i tak nie pomogą, ale stosować można. NIKOMU NIE POLECAM!!!!!

Wredna baba! I w dodatku bezczelna! Jak można powiedzieć do pacjenta że jest wredny?! Przy czym ja byłam miła i spokojna (do czasu aż szanowna pani doktor nie zaczęła przesadzać). Przepisała leki przy czym stwierdziła, że one i tak nie pomogą, ale stosować można. NIKOMU NIE POLECAM!!!!!