Janusz Malinowski

Bardzo konkretny lekarz. Widać, że zna się na rzeczy i co najważniejsze nie naciąga na dodatkowe koszty co jest typowe dla ginekologów niestety. Polecam. :)

Bardzo konkretny lekarz. Widać, że zna się na rzeczy i co najważniejsze nie naciąga na dodatkowe koszty co jest typowe dla ginekologów niestety. Polecam. :)

Pan Doktor prowadził moje 3 ciąże i zawsze byłam bardzo zadowolona. To przemiły człowiek i wspaniały lekarz.

Pan Doktor prowadził moje 3 ciąże i zawsze byłam bardzo zadowolona. To przemiły człowiek i wspaniały lekarz.

Dlaczego ludzie tak myślicie?Ja mam inne zdanie.I polecam!!!

Dlaczego ludzie tak myślicie?Ja mam inne zdanie.I polecam!!!

Lekarz podczas "badania" - w rzeczywistości bolesnego rozszerzania szyjki macicy palcami przebił mi pęcherz płodowy, czego nie zauwazył i odeslal na oddzial pomimo informowania go, ze odeszły mi wody. Ból podczas badania skomentowł -"skróci to pani poród o godzine może 2". Ostatecznie po wielu godzinach prob porodu silami natury - skonczylo sie cesarka. Nie wiem czy nie z jego winy. Nieprzyjemny w kontakcie, oschły, przedmiotowe traktowanie pacjentki.Zdecydowanie odradzam.

Lekarz podczas "badania" - w rzeczywistości bolesnego rozszerzania szyjki macicy palcami przebił mi pęcherz płodowy, czego nie zauwazył i odeslal na oddzial pomimo informowania go, ze odeszły mi wody. Ból podczas badania skomentowł -"skróci to pani poród o godzine może 2".
Ostatecznie po wielu godzinach prob porodu silami natury - skonczylo sie cesarka. Nie wiem czy nie z jego winy. Nieprzyjemny w kontakcie, oschły, przedmiotowe traktowanie pacjentki.Zdecydowanie odradzam.

Najgorszy lekarz jakiego spotkałam na Izbie Przyjęć do szpitala, arogancki, chamski i oczywiście najmądrzejszy ze wszystkich lekarzy na dodatek odmówił przyjęcia mnie do szpitala i wysłał do domu z niczym, poszłam do innego szpitala i tam mnie przyjęli.

Najgorszy lekarz jakiego spotkałam na Izbie Przyjęć do szpitala, arogancki, chamski i oczywiście najmądrzejszy ze wszystkich lekarzy na dodatek odmówił przyjęcia mnie do szpitala i wysłał do domu z niczym, poszłam do innego szpitala i tam mnie przyjęli.

Miałam tylko jedno spotkanie z Panem Doktorem w przyszpitalnej przychodni, więc może nie jest miarodajne, ale za to zapamiętałam je jako bardzo przykre. Był b. nieuprzejmy, wzbudził moją niechęć i wręcz strach.

Miałam tylko jedno spotkanie z Panem Doktorem w przyszpitalnej przychodni, więc może nie jest miarodajne, ale za to zapamiętałam je jako bardzo przykre. Był b. nieuprzejmy, wzbudził moją niechęć i wręcz strach.