lekarz Karolina Dziezyc

JEDNĄ GWIAZDKA TO I TAK ZA DUŻO. Byłam pacjentka tej lekarki w Instytucie Psychiatrii i Neurologii gdzie, będąc w trakcie specjalizacji lekarskiej, pomagała i przyjmowała w klinice ambulatoryjnej. Zgłosiłam się na badanie przysadki. Lekarka wykazała się bardzo organiczona wiedzą na temat przysadki mózgowej (jednego z głównych organów neurologicznych, a lekarka jest neurologiem). Sama przyznała, że specjalizuje się głównie w rzadkiej chorobie Wilsona. Informację te łatwo zweryfikować online. Wówczas lekarka, niejako na pocieszenie, wykazała się faktycznie sporym poziomem empatii (ale było to dekadę temu). Od tego czasu lekarka ukończyła specjalizację, a ...

JEDNĄ GWIAZDKA TO I TAK ZA DUŻO.

Byłam pacjentka tej lekarki w Instytucie Psychiatrii i Neurologii gdzie, będąc w trakcie specjalizacji lekarskiej, pomagała i przyjmowała w klinice ambulatoryjnej. Zgłosiłam się na badanie przysadki. Lekarka wykazała się bardzo organiczona wiedzą na temat przysadki mózgowej (jednego z głównych organów neurologicznych, a lekarka jest neurologiem). Sama przyznała, że specjalizuje się głównie w rzadkiej chorobie Wilsona. Informację te łatwo zweryfikować online. Wówczas lekarka, niejako na pocieszenie, wykazała się faktycznie sporym poziomem empatii (ale było to dekadę temu). Od tego czasu lekarka ukończyła specjalizację, a ją, zgodnie z jej sugestią, skontaktowałam się z nią w sprawie pilnego problemu neurologicznego. Mimo kilkunastu prób kontaktu, lekarka nie zareagowala.

Całkowite zaprzeczenie jakiejkolwiek empatii.

Być może dla pacjentów z choroba Wilsona nie ma w Polsce innych alternatyw. Dla pacjentow z każdą inna choroba neurologiczna - polecam każdego innego neurologa.

Po umieszczeniu przez mnie opinii na innym portalu, lekarka uzyskała, niezgodnie z Regulaminem portalu, moje dane osobowe. Przesłała mi 9 wiadomości email jednego dnia, dodając komentarze prywatne i zadając usunięcia zgodnej z faktami opinii - w przeciwnym razie sugerowała złożenie pisma przedprocesowego. Jednocześnie publicznie lekarka życzyła mi “duzo zdrowia” i radziła “zgłoszenie na SOR” w razie problemu neurologicznego.

Nie po to korzysta się z usług prywatnych lekarzy, aby jeździć na SOR.

Lekarka poleciła mi jednocześnie publicznie lekturę innych recenzji. Cóż, jeśli pacjent-autor każdej z negatywnych opinii otrzymał 9 wiadomości na chroniony adres email, wiadomości mogących być uznane za krzywdzące, mogę zrozumieć, że taki pacjent/pacjenci mogli się zdecydować swoje opinie usunąć.