lekarz Krzysztof Binek

Wizyta to była jakaś katastrofa. Doktor nie zainteresowany leczeniem. "Bada" nie wstając od fotela oddalone o trzy metry. Po kilku miesięcznym bólu zaproponował maść przeciwbólową. Ordynarny człowiek nie dopuścił do słowa. Zabronił się odzywać, a kiedy próbowałam powiedzieć na jakie leki jestem uczulona cyt: " Po co mi to pani mówi". Wyszłam.

Wizyta to była jakaś katastrofa. Doktor nie zainteresowany leczeniem. "Bada" nie wstając od fotela oddalone o trzy metry. Po kilku miesięcznym bólu zaproponował maść przeciwbólową. Ordynarny człowiek nie dopuścił do słowa. Zabronił się odzywać, a kiedy próbowałam powiedzieć na jakie leki jestem uczulona cyt: " Po co mi to pani mówi". Wyszłam.

Nie polecam . wizyta rozpoczęła się od narzekania na warunki w jakich musi pracować . Zainteresowanie jakie okazuje pacjentowi pozostawia wiele do życzenia . Zabiegi rehabilitacyjne które zostały przepisane pacjentowi były wręcz zabójcze bo kto daje tensy osobie z rozrusznikiem . Błędy które zaistniały były spowodowane brakiem jakimkolwiek zainteresowaniem odnośnie chorób Pacjenta. PO zwróceniu uwagi odnośnie niewłaściwych zabiegów zostały zmienione , również na nieodpowiednie ponieważ przeciwwskazaniem do stosowania laseru jest posiadanie rozrusznika a laser dostał pacjent .Kontakt z pacjentem również na minus NIE DLA TAKICH LEKARZY

Nie polecam . wizyta rozpoczęła się od narzekania na warunki w jakich musi pracować . Zainteresowanie jakie okazuje pacjentowi pozostawia wiele do życzenia . Zabiegi rehabilitacyjne które zostały przepisane pacjentowi były wręcz zabójcze bo kto daje tensy osobie z rozrusznikiem . Błędy które zaistniały były spowodowane brakiem jakimkolwiek zainteresowaniem odnośnie chorób Pacjenta. PO zwróceniu uwagi odnośnie niewłaściwych zabiegów zostały zmienione , również na nieodpowiednie ponieważ przeciwwskazaniem do stosowania laseru jest posiadanie rozrusznika a laser dostał pacjent .Kontakt z pacjentem również na minus NIE DLA TAKICH LEKARZY

Pan doktor jest niesamowicie niemiły. Przyszłam do niego na wizytę, ale strasznie się oburzył, że przychodzę do niego skoro miałam wcześniej jedną wizytę u innego ortopedy i to do niego powinnam iść. Jakby straszny problem stanowiło rzucenie okiem na chore kolano oraz zinterpretowanie wyników badań. Nie wspomnę już o tym, że mówił, albo raczej krzyczał, zza monitora, nie racząc nawet skierować spojrzenia na potencjalnego pacjenta. Panie doktorze, mam nadzieję, że będzie Pan miał coraz mniej pacjentów, aby nikt nie zakłócał Panu siedzenia w pracy.

Pan doktor jest niesamowicie niemiły. Przyszłam do niego na wizytę, ale strasznie się oburzył, że przychodzę do niego skoro miałam wcześniej jedną wizytę u innego ortopedy i to do niego powinnam iść. Jakby straszny problem stanowiło rzucenie okiem na chore kolano oraz zinterpretowanie wyników badań.
Nie wspomnę już o tym, że mówił, albo raczej krzyczał, zza monitora, nie racząc nawet skierować spojrzenia na potencjalnego pacjenta.
Panie doktorze, mam nadzieję, że będzie Pan miał coraz mniej pacjentów, aby nikt nie zakłócał Panu siedzenia w pracy.

Radzę omijać szerokim łukiem. Lekarz nieprzyjemny, krzyczy. Przychodząc z problemem braku czucia w stopie, lekarz stwierdził, że skoro przyszłam do szpitala o własnych siłach to nie ma problemu i że czucie powinno wrócić po kilku miesiącach, po moim proteście w stosunku do podejścia do pacjenta i problemu - stwierdził, że przecież mogę iść prywatnie do specjalisty oraz że to koszt jedynie 100 zł.

Radzę omijać szerokim łukiem. Lekarz nieprzyjemny, krzyczy. Przychodząc z problemem braku czucia w stopie, lekarz stwierdził, że skoro przyszłam do szpitala o własnych siłach to nie ma problemu i że czucie powinno wrócić po kilku miesiącach, po moim proteście w stosunku do podejścia do pacjenta i problemu - stwierdził, że przecież mogę iść prywatnie do specjalisty oraz że to koszt jedynie 100 zł.

Spotkałam się z bardzo nieuprzejmym zachowaniem ze strony pana doktora. Mówi jedno, a po chwili zachowuje się jakby kompletnie o tym zapomniał, dezorientuje pacjenta, zadaje pytania w ironiczny i chamski sposób, stwarza nerwową, nieprzyjemną atmosferę. Gdy weszłam do gabinetu ponownie z wynikiem badania (o co pan doktor wyraźnie poprosił i określił moment, w którym miałam to zrobić) wyrzucił mnie z gabinetu krzycząc na mnie, z pewnością nie było to kulturalne wyproszenie. Będąc na wizycie nie wiadomo czego się po nim spodziewać, bo zachowuje się w sposób nieracjonalny. Mimo odpowiedniej diagnozy ...

Spotkałam się z bardzo nieuprzejmym zachowaniem ze strony pana doktora. Mówi jedno, a po chwili zachowuje się jakby kompletnie o tym zapomniał, dezorientuje pacjenta, zadaje pytania w ironiczny i chamski sposób, stwarza nerwową, nieprzyjemną atmosferę. Gdy weszłam do gabinetu ponownie z wynikiem badania (o co pan doktor wyraźnie poprosił i określił moment, w którym miałam to zrobić) wyrzucił mnie z gabinetu krzycząc na mnie, z pewnością nie było to kulturalne wyproszenie. Będąc na wizycie nie wiadomo czego się po nim spodziewać, bo zachowuje się w sposób nieracjonalny. Mimo odpowiedniej diagnozy i braku zastrzeżeń co do jego kompetencji absolutnie nie chciałabym ponownie mieć z nim do czynienia, wizytę wspominam jako najgorszą w moim życiu.

PAN DOKTOR JEST FANTASTYCZNYM CZŁOWIEKIEM-JEST CIEPŁY I OPIEKUNCZY- NIE SPIESZY SIE, NIKOGO NIE POGANIA,

PAN DOKTOR JEST FANTASTYCZNYM CZŁOWIEKIEM-JEST CIEPŁY I OPIEKUNCZY- NIE SPIESZY SIE, NIKOGO NIE POGANIA,

Wyjątkowo dobry lekarz. Jest spokojny,bardzo dokładny i jako chyba jedyny słucha co się do niego mówi.Bardzo pomógł mojej matce,mojej ciotce i sąsiadce,są one pod dużym wrażeniem jego umiejętności i postawienia trafnej diagnozy!!!! jak się leczyć w Oswięcimiu to tylko u niego!!

Wyjątkowo dobry lekarz. Jest spokojny,bardzo dokładny i jako chyba jedyny słucha co się do niego mówi.Bardzo pomógł mojej matce,mojej ciotce i sąsiadce,są one pod dużym wrażeniem jego umiejętności i postawienia trafnej diagnozy!!!! jak się leczyć w Oswięcimiu to tylko u niego!!