lekarz Przemysław Bartnik

Lekarz nie zleca koniecznych badań oraz konsultacji specjalistów. Dyzury w szpitalu bierze tylko po to, żeby je przesiedzieć, a nie pracować. Ostrzegam wszystkich przed tak niekompetentnym lekarzem.

Lekarz nie zleca koniecznych badań oraz konsultacji specjalistów. Dyzury w szpitalu bierze tylko po to, żeby je przesiedzieć, a nie pracować. Ostrzegam wszystkich przed tak niekompetentnym lekarzem.

Nie polecam!!! Lekarz nie posiada podstawowej wiedzy medycznej!!! Mam nadzieję że ani ja ani moja rodzina więcej na niego nie trafimy!!! Lekarz stwarzający pozory kompetentnego. NIE POLECAM!!!

Nie polecam!!! Lekarz nie posiada podstawowej wiedzy medycznej!!! Mam nadzieję że ani ja ani moja rodzina więcej na niego nie trafimy!!! Lekarz stwarzający pozory kompetentnego. NIE POLECAM!!!

http://opole.wyborcza.pl/opole/1,35114,17855215,Pan_Krzysztof_zmarl_przez_zaniechanie_lekarza__Rodzina_.html

http://opole.wyborcza.pl/opole/1,35114,17855215,Pan_Krzysztof_zmarl_przez_zaniechanie_lekarza__Rodzina_.html

Wchodząc na profil tego lekarza jestem w szoku ze osoby piszą takie komentarze poniżej ponieważ lekarz całkowicie działa w odwrotną stronę, wszystko spokojnie tłumaczy, jeśli coś mu się nie zgadza natychmiast szuka problemu a nie odsyła do innego lekarza bądź szpitala. Polecam jak najbardziej . Oczywiście nie potępiam kogoś za wczesniejsze opinie bo kazdy przypadek jest inny lecz w moim przypadku lekarz złoto ! i ciesze sie że to własnie na niego trafiliśmy w szpitalu w Kluczborku . Pozdrawiam !

Wchodząc na profil tego lekarza jestem w szoku ze osoby piszą takie komentarze poniżej ponieważ lekarz całkowicie działa w odwrotną stronę, wszystko spokojnie tłumaczy, jeśli coś mu się nie zgadza natychmiast szuka problemu a nie odsyła do innego lekarza bądź szpitala. Polecam jak najbardziej . Oczywiście nie potępiam kogoś za wczesniejsze opinie bo kazdy przypadek jest inny lecz w moim przypadku lekarz złoto ! i ciesze sie że to własnie na niego trafiliśmy w szpitalu w Kluczborku . Pozdrawiam !

Dziwi mnie poprzednia opinia, dlatego ja również się podzielę swoimi spostrzeżeniami. Pan doktor od kilku lat jest naszym lekarzem rodzinnym i na pewno przez kolejne lata nim pozostanie. Rzetelny, konkretny. Stosuje szeroki wywiad z pacjentem, dogłębnie tłumaczy każdą swoją decyzję. Bardzo cenimy w nim indywidualne podejście do każdego przypadku - pan doktor zawsze proponuje kompleksowe leczenie i badania. Myślę, że nie stara się za wszelką cenę przypodobać pacjentowi - nie taka w końcu jego rola. Ważne, że jest dobrym specjalistą.

Dziwi mnie poprzednia opinia, dlatego ja również się podzielę swoimi spostrzeżeniami. Pan doktor od kilku lat jest naszym lekarzem rodzinnym i na pewno przez kolejne lata nim pozostanie. Rzetelny, konkretny. Stosuje szeroki wywiad z pacjentem, dogłębnie tłumaczy każdą swoją decyzję. Bardzo cenimy w nim indywidualne podejście do każdego przypadku - pan doktor zawsze proponuje kompleksowe leczenie i badania. Myślę, że nie stara się za wszelką cenę przypodobać pacjentowi - nie taka w końcu jego rola. Ważne, że jest dobrym specjalistą.

Największy błąd w życiu Bartnika? Poznanie mojego ojca. Największy błąd w życiu mojego ojca? Poznanie Bartnika. Ojciec nie żyje przez brak podstawowej wiedzy tego cwaniaka. Nie słucha rodziny, wywiad rodzinny ma w dupie! Uważa się za specjalistę chorób wewnętrznych. Jego diagnozy są wyssane z brudnego palca u nogi, coś w stylu totolotka - chybił albo nie trafił. Podejrzewam, że jego doświadczenie zawodowe to jedno wielkie chybił. Interpretacja objawów i wyników z krwi - wujek GOOGLE robi to lepiej. Ojciec do szpitala trafił z bardzo niskim ciśnieniem a po śmierci w ...

Największy błąd w życiu Bartnika?
Poznanie mojego ojca.
Największy błąd w życiu mojego ojca?
Poznanie Bartnika.
Ojciec nie żyje przez brak podstawowej wiedzy tego cwaniaka. Nie słucha rodziny, wywiad rodzinny ma w dupie! Uważa się za specjalistę chorób wewnętrznych. Jego diagnozy są wyssane z brudnego palca u nogi, coś w stylu totolotka - chybił albo nie trafił. Podejrzewam, że jego doświadczenie zawodowe to jedno wielkie chybił. Interpretacja objawów i wyników z krwi - wujek GOOGLE robi to lepiej. Ojciec do szpitala trafił z bardzo niskim ciśnieniem a po śmierci w dokumentacji medycznej widnieją ciśnienia książkowe - CUDOTWÓRCA!
Sprawa w prokuraturze!

Nie wiem na czym się z na, ale na pewno nie na medycynie. Nie potrafi diagnozować i różnicować chorób. Ignoruje istotne informacje podane w wywiadzie. Ból krzyża to według niego na pewno kręgosłup choć kręgosłupa nie diagnozuje. Nie potrafi interpretować wyników badań krwi. W sytuacji zagrażającej życiu twierdzi, że takiej sytuacji nie ma, czym błędnie uspokaja podejrzenia. Choroby wyklucza po opisie bólu. Według niego w takiej sytuacji badanie obrazowe nic nie wniosą. Stosuje metody diagnostyczne prosto ze średniowiecza, a nie 21 wieku. Jeśli życie ci mile lepiej żebyś go nie ...

Nie wiem na czym się z na, ale na pewno nie na medycynie. Nie potrafi diagnozować i różnicować chorób. Ignoruje istotne informacje podane w wywiadzie. Ból krzyża to według niego na pewno kręgosłup choć kręgosłupa nie diagnozuje. Nie potrafi interpretować wyników badań krwi. W sytuacji zagrażającej życiu twierdzi, że takiej sytuacji nie ma, czym błędnie uspokaja podejrzenia. Choroby wyklucza po opisie bólu. Według niego w takiej sytuacji badanie obrazowe nic nie wniosą. Stosuje metody diagnostyczne prosto ze średniowiecza, a nie 21 wieku. Jeśli życie ci mile lepiej żebyś go nie spotkał(a) na swojej drodze.