dr n. med. Adam Stępień

Kapeć i śmierdzi ufolongami. I kałem, tak.

Kapeć i śmierdzi ufolongami. I kałem, tak.

Człowiek bez serc. Po prostu olał nas i nasza tragedię.

Człowiek bez serc. Po prostu olał nas i nasza tragedię.

Byłam przyjęta na oddział profesora (zawieziona karetką) z bólem kręgosłupa. To człowiek bez serca. Z takim samym bólem zostałam wypisana do domu po 5 dniach. Na wyniki musiałam czekać w domu. Leki jakie otrzymałam (od padaczki, której nie mam) musiałam dawkować sama w domu, w czym dawkę zwiększać SAMA. Tak więc zostałam wypisana do domu bez wyniku i konsultacji neurochirurgicznej. Może powinnam iść prywatnie, aby być potraktowana jak pacjent

Byłam przyjęta na oddział profesora (zawieziona karetką) z bólem kręgosłupa. To człowiek bez serca. Z takim samym bólem zostałam wypisana do domu po 5 dniach. Na wyniki musiałam czekać w domu. Leki jakie otrzymałam (od padaczki, której nie mam) musiałam dawkować sama w domu, w czym dawkę zwiększać SAMA. Tak więc zostałam wypisana do domu bez wyniku i konsultacji neurochirurgicznej. Może powinnam iść prywatnie, aby być potraktowana jak pacjent

Śmiało mogę polecić każdemu kto ma problemy z bólami kręgosłupa i bólami głowy. Przed poznaniem Pana Profesora życie maje było uzależnione od silnych bólów głowy. Trudności miałam w pracy i życiu prywatnym. Różni lekarze zapisywali mi leki które nie działały. Chodziłam do energoterapeutów i też nic. Dopiero wizyty i leki u Pana Profesora wróciły mi sens życia i wiarę w uczciwych i poważynch lekarzy u których można się wyleczyć z dokuczliwej choroby. Za co jestem bardzo bardzo wdzięczna.

Śmiało mogę polecić każdemu kto ma problemy z bólami kręgosłupa i bólami głowy. Przed poznaniem Pana Profesora życie maje było uzależnione od silnych bólów głowy. Trudności miałam w pracy i życiu prywatnym. Różni lekarze zapisywali mi leki które nie działały. Chodziłam do energoterapeutów i też nic. Dopiero wizyty i leki u Pana Profesora wróciły mi sens życia i wiarę w uczciwych i poważynch lekarzy u których można się wyleczyć z dokuczliwej choroby. Za co jestem bardzo bardzo wdzięczna.

cham jakich mało.człowiek bez serca. morderca.

cham jakich mało.człowiek bez serca. morderca.

zdecydowanie polecam .Pan Profesor przyjął mnie następnego dnia po telefonie.Przed wizytą czytałam poprzednie opinie i całkowicie ich nie podzielam.Zostałam szybko i pewnie zdiagnozowana i umieszczona w szpitalu po godzinie od badania u Pana Profesora.Stwierdzono u mnie SM i wbrew opiniom jakie czytałam w necie zajęto się mną b.dobrze.Dla przykładu powiem że kilka dni wcześniej byłam na konsultacji w Centrum medycznym LIM i po badaniu pani chyba ????!!!!doktor usłyszałam że niech się okuliści martwią bo neurologicznie ze mną jest wszystko OK. Pan Profesor jest godnym polecenia specjalistą pełen szacunek wlał w ...

zdecydowanie polecam .Pan Profesor przyjął mnie następnego dnia po telefonie.Przed wizytą czytałam poprzednie opinie i całkowicie ich nie podzielam.Zostałam szybko i pewnie zdiagnozowana i umieszczona w szpitalu po godzinie od badania u Pana Profesora.Stwierdzono u mnie SM i wbrew opiniom jakie czytałam w necie zajęto się mną b.dobrze.Dla przykładu powiem że kilka dni wcześniej byłam na konsultacji w Centrum medycznym LIM i po badaniu pani chyba ????!!!!doktor usłyszałam że niech się okuliści martwią bo neurologicznie ze mną jest wszystko OK. Pan Profesor jest godnym polecenia specjalistą pełen szacunek wlał w moje i moich bliskich serca nadzieję że z tą chorobą da się życ.

Zdecydowanie odradzam wizytę u Pana Profesora. Nie wiadomo czemu odmawiając przyjęcia na oddział ze skierowaniem od innego neurologa bardzo chętnie przystał na wizyty prywatne w niezbyt widowiskowej suterenie. Dodatkowo źle postawił diagnozę, co zreszta nie dziwne skoro praktycznie w ogóle ze mna nie rozmawiał. Na pewno wizyta nie jest warta 200 zł, przynajmniej tak było w moim przypadku. Dzięki Bogu trafiłem na innych, duzo bardziej odpowiadających mi lekarzy

Zdecydowanie odradzam wizytę u Pana Profesora. Nie wiadomo czemu odmawiając przyjęcia na oddział ze skierowaniem od innego neurologa bardzo chętnie przystał na wizyty prywatne w niezbyt widowiskowej suterenie. Dodatkowo źle postawił diagnozę, co zreszta nie dziwne skoro praktycznie w ogóle ze mna nie rozmawiał. Na pewno wizyta nie jest warta 200 zł, przynajmniej tak było w moim przypadku. Dzięki Bogu trafiłem na innych, duzo bardziej odpowiadających mi lekarzy

ja bardzo dobrze oceniam Pana profesora. po roku męczenia się i odwiedzania co chwila inne szpitale i SORy trafilem na Pana profesora. po kilku miesiacach wspolpracy zaczela się poprawa. obecnie normalnie funkcjonuje a ataki mam ze 2 razy w roku. profesor podchodzi kompleksowo do zagadnienia zdrowia i doradza mi takze w kwestiach poza wasko rozumianej neurologii mogace miec wplyw na stan mojego mozgu. niestety mam do niego okolo 350 km. co do sutereny to zgodze sie ze gabinet wyglada nieszczegolnie ale mnie cieszy, ze latwo mozna dojechac z dworca. wazne ...

ja bardzo dobrze oceniam Pana profesora. po roku męczenia się i odwiedzania co chwila inne szpitale i SORy trafilem na Pana profesora. po kilku miesiacach wspolpracy zaczela się poprawa. obecnie normalnie funkcjonuje a ataki mam ze 2 razy w roku. profesor podchodzi kompleksowo do zagadnienia zdrowia i doradza mi takze w kwestiach poza wasko rozumianej neurologii mogace miec wplyw na stan mojego mozgu. niestety mam do niego okolo 350 km. co do sutereny to zgodze sie ze gabinet wyglada nieszczegolnie ale mnie cieszy, ze latwo mozna dojechac z dworca. wazne dla mnie tez jest to, ze ze wzgledu na moje dojazdy profesor dopasowuje moje wizyty do rozkladu jazdy pociagow.

co do fachowości trudno mi ocenić w 2002 roku nie chiał mnie przyjąć w przychodni przy inst. med. lotniczej ze skierowaniem. tylko prywatnie w suterynie chyba ul. narbuta 18 , chałtura pięciu neurologów każdy po jeden dzień w tygodniu , kasa do kieszeni ten znany ruch z telewizji [dr. g.], nie zaprowadził karty choroby, notował w małym notesiku, na następną wizytę też tylko prywatnie [miałem skierowanie], na jedną godzinę było umówionych chyba cztery osoby , a na pół godziny wcześniej były trzy, byłem chory nie miałem siły i nerw do ...

co do fachowości trudno mi ocenić w 2002 roku nie chiał mnie przyjąć w przychodni przy inst. med. lotniczej ze skierowaniem. tylko prywatnie w suterynie chyba ul. narbuta 18 , chałtura pięciu neurologów każdy po jeden dzień w tygodniu , kasa do kieszeni ten znany ruch z telewizji [dr. g.], nie zaprowadził karty choroby, notował w małym notesiku, na następną wizytę też tylko prywatnie [miałem skierowanie], na jedną godzinę było umówionych chyba cztery osoby , a na pół godziny wcześniej były trzy, byłem chory nie miałem siły i nerw do czekania wycofałem się . obecnie mój stan jest b. zły renta, morfina, buprenorfina, na zakąskę tramal. jeden ze specjalistów później po tamtej wizycie powiedział ok. dwa lata, że na początku żle rorpoznano, i tak już zostanie. nie mam pewności czy wtedy dało by się to wyleczyć jednak coś jest na rzeczy, mam książkę napisaną przez tego lekarza zdiagnozowana przez niego wówczas choroba w ok. 70 % pokrywa się z objawami przeze mnie wówczas przedstawionymi, może poszedł na łatwiznę , ale dla mnie ten czas to koniec zdrowia, kariery [nominacja] , życia towarzyskiego i co tam jeszcze. gdyby mnie przyjął u siebie w instytucie mając całe zaplecze? badawcze może ? może? napewno jestem subiektywny ale na pewno wykorzystując moją chrobę [nie wiem o innych] wyciągał ode mnie kasę. cierpię przeszło sześć lat, odwiedziłem przeszło 20 [wudziestu lekarzy] , gdyby na początku choroby ...to temat na dobrą pracę.oceniam nie fachowość ale , no właśnie co? w punktach powyżej nie ma takiej kategorii myślę że w wielu przypadkach bardzo istotnej.