lekarz Anna Olewińska

Dostałam od lekarza skierowanie, było podejrzenie przepukliny u syna. Na SOR bardzo pobieżne badanie, lekarka nawet nie dotarła do miejsca, które bolało i z pretensjami odesłała nas do domu. Szkoda, że zabrakło jakiejkolwiek chęci pomocy. Nie zleciła żadnego badania, normalnie ma USG w oczach. Z innej wizyty prywatnej okazało się, że jest potrzebny zabieg. Jeśli się nie lubi ludzi to się nie wybiera takiego zawodu. Druga rzecz to brak wiedzy, lekarz powinien posiadać wiedzę potrzebną do leczenia ludzi.

Dostałam od lekarza skierowanie, było podejrzenie przepukliny u syna. Na SOR bardzo pobieżne badanie, lekarka nawet nie dotarła do miejsca, które bolało i z pretensjami odesłała nas do domu. Szkoda, że zabrakło jakiejkolwiek chęci pomocy. Nie zleciła żadnego badania, normalnie ma USG w oczach. Z innej wizyty prywatnej okazało się, że jest potrzebny zabieg. Jeśli się nie lubi ludzi to się nie wybiera takiego zawodu. Druga rzecz to brak wiedzy, lekarz powinien posiadać wiedzę potrzebną do leczenia ludzi.

Trafiłam z córką na SOR, wiedziałam, że spędzimy tam wiele godzin i zostaniemy obsłużone jako jedne z ostatnich, ponieważ stan zdrowia dziecka nie zagrażał jej życiu. Niestety po upadku z wysokości na zajęciach wyczynowych z akrobatyki, zmuszone byłyśmy zrobić RTG ręki. Siedziałyśmy cierpliwie i czekałyśmy wiedziałyśmy, że jest selekcja i stan pozostałych dzieci jest zdecydowanie poważniejszy. Po 3godz zostałyśmy wysłane na przeswietlenie. Z informacji uzyskanych od technika, wynik miał być w ciągu kilku minut. Żartobliwie Panie z radiologii poinformowały nas, że zanim zejdziemy na dół, opis powinien już być. Po ...

Trafiłam z córką na SOR, wiedziałam, że spędzimy tam wiele godzin i zostaniemy obsłużone jako jedne z ostatnich, ponieważ stan zdrowia dziecka nie zagrażał jej życiu. Niestety po upadku z wysokości na zajęciach wyczynowych z akrobatyki, zmuszone byłyśmy zrobić RTG ręki. Siedziałyśmy cierpliwie i czekałyśmy wiedziałyśmy, że jest selekcja i stan pozostałych dzieci jest zdecydowanie poważniejszy. Po 3godz zostałyśmy wysłane na przeswietlenie. Z informacji uzyskanych od technika, wynik miał być w ciągu kilku minut. Żartobliwie Panie z radiologii poinformowały nas, że zanim zejdziemy na dół, opis powinien już być. Po powrocie z badań nadal czekałam ok 40min pomimo tego , że ruch na korytarzu ustał, a "Mali pacjenci" wyszli już. Postanowiłam podejść i zapytać, czy doczekam się wypisu. Cały rozbawiony personel siedział przy stole, a Pani Olewińska odburknęła, że go przygotowuje i że jeśli mi się nie podoba, to mogę nie czekać ( po 4godz ) i zrezygnować. Podłe to, kiedy przed drugą w nocy z ośmioletnim dzieckiem, po 4 godz. czekania słyszy się od lekarza takie zdania. Po 10min wyszła jakas młoda osoba i wręczyła mi wypis, po zapoznaniu się, zobaczyłam ze nie ma zaleceń, więc zapytałam co mamy robić. Młoda kobieta poszła i zapytała Pani Doktor, która nie zamierzała przekazać nam podstawowych informacji. Po chwili wróciła spowrotem i powiedziała, ze lekarz kazała nic nie robić. Poprosiłam o rozmowę z "pseudo" doktor" . Łaskawie wyszła i na początek zaczęła przewracać oczami, na moje zarzuty dot. braku zaleceń powiedziała: otrzymała Pani taki opis na jaki zasłużyła, skoro mnie Pani poganiała. Beszczelność sięgnęła zenitu i zaczęła się ostra wymiana zdań. Podejście pani doktor żenujące, ale widzę , że nie tylko ja mam takie słuszne spostrzeżenia. JAKIE NAZWISKO TAKIE PODEJŚCIE- DRAMAT!!!

Nie zgadzam się z powyższymi opiniami. SOR jest od leczenia ciężko chorych a nie rozczulania się nad byle siniakiem. Pani Doktor postawiła trafną diagnozę i uratowała moje dziecko a tylko to się liczy.

Nie zgadzam się z powyższymi opiniami.
SOR jest od leczenia ciężko chorych a nie rozczulania się nad byle siniakiem.
Pani Doktor postawiła trafną diagnozę i uratowała moje dziecko a tylko to się liczy.

Tragedia! Chamstwo i opryskliwosc ludzi pracujacych na SOR Borowska jest godna pomnikow. Spotkalam sie ze spora iloscia lekarzy, kilka wizyt w spitalu tez odbylam (nerki, amputacja) ale czegos takiego jeszcze nie doswiadczylam. Dr Olewinska nie bez powodu ma takie nazwisko. To, ze olewa pacjentow to malo powiedziane. Moj partner powiedzial, ze z bolu nie da rady polozyc sie w pozycji, ktora mu wyznaczyla, wiec wpisala, ze odmawia badania! A on caly skulony nie dawal rady sie wyprostowac lub wstac. Mimo, ze mam uprawnienia nie chciala powiedziec jakie leki zostaly partnerowi ...

Tragedia!
Chamstwo i opryskliwosc ludzi pracujacych na SOR Borowska jest godna pomnikow. Spotkalam sie ze spora iloscia lekarzy, kilka wizyt w spitalu tez odbylam (nerki, amputacja) ale czegos takiego jeszcze nie doswiadczylam. Dr Olewinska nie bez powodu ma takie nazwisko. To, ze olewa pacjentow to malo powiedziane. Moj partner powiedzial, ze z bolu nie da rady polozyc sie w pozycji, ktora mu wyznaczyla, wiec wpisala, ze odmawia badania! A on caly skulony nie dawal rady sie wyprostowac lub wstac. Mimo, ze mam uprawnienia nie chciala powiedziec jakie leki zostaly partnerowi podane, a jak pytalam jakie badania zostaly wykonane powiedziala opryskliwie "lekarskie". "Nie zauwazyla" ze pacjent placze z bolu! Mielismy skierowania od prof dr hab na rtg, ktorego nie chciala wykonac. Zanim wgl sie zainteresowala minelo pare godzin.
Nigdy nie spotkalam sie z gorszym i wredniejszym lekarzem!

Bardzo sympatyczna i kompetentna Pani.Bardzo dobry lekarz.Osobiscie miałam przyjemność kilka krotnie być pacjentem tej Pani.Pozdrawiam

Bardzo sympatyczna i kompetentna Pani.Bardzo dobry lekarz.Osobiscie miałam przyjemność kilka krotnie być pacjentem tej Pani.Pozdrawiam

Też składam skargę. Pani doktor niemiła opryskliwa. Przyjechałam z dzieckiem że skrecona noga to powiedziała że przyszłam z byle czym i powinnam wyleczyć dziecko sama liściem kapusty. Żenujące!!

Też składam skargę. Pani doktor niemiła opryskliwa. Przyjechałam z dzieckiem że skrecona noga to powiedziała że przyszłam z byle czym i powinnam wyleczyć dziecko sama liściem kapusty. Żenujące!!

Miałam okazję również mieć kontakt z tą Panią w godzinach nocnych, z tak chamskim zachowaniem nie spotkałam się jeszcze wśród lekarzy w szczecineckim szpitalu. Zamierzam złożyć skargę za takie potraktowanie.

Miałam okazję również mieć kontakt z tą Panią w godzinach nocnych, z tak chamskim zachowaniem nie spotkałam się jeszcze wśród lekarzy w szczecineckim szpitalu. Zamierzam złożyć skargę za takie potraktowanie.

Nie miło wspominam kilka minut spędzonych z tą Panią, bardzo nieuprzejma szczególnie w godzinach nocnych bo przecież lekarze biorą pieniądze za spanie a nie pomoc potrzebujących wiec czego się mogłem spodziewać naprawdę profesjonalne i kompleksowe podejście :)

Nie miło wspominam kilka minut spędzonych z tą Panią, bardzo nieuprzejma szczególnie w godzinach nocnych bo przecież lekarze biorą pieniądze za spanie a nie pomoc potrzebujących wiec czego się mogłem spodziewać naprawdę profesjonalne i kompleksowe podejście :)