lekarz Barbara Możdżeń-Liszka

Moja wizyta była tragiczna: - trwała 4-5 minut - z sąsiedniego pokoju, do którego drzwi były otwarte, dobiegał głośny, rozpraszający głos - lekarka podczas mojej wizyty przeprowadziła 2 rozmowy telefoniczne, w tym jedną prywatną - podczas drugiej rozmowy telefonicznej skinięciem głowy dano mi znak, że mam już iść - nie zadano mi żadnych pytań co do działań, które wcześniej podjąłem w związku z leczeniem trądziku, tj. o dietę, nawyki, kosmetyki, suplementy, styl życia itd.: zamiast tego wręczono mi jakąś śmieszną ulotkę z podstawowymi informacjami, które ani nie były dla mnie ...

Moja wizyta była tragiczna:
- trwała 4-5 minut
- z sąsiedniego pokoju, do którego drzwi były otwarte, dobiegał głośny, rozpraszający głos
- lekarka podczas mojej wizyty przeprowadziła 2 rozmowy telefoniczne, w tym jedną prywatną
- podczas drugiej rozmowy telefonicznej skinięciem głowy dano mi znak, że mam już iść
- nie zadano mi żadnych pytań co do działań, które wcześniej podjąłem w związku z leczeniem trądziku, tj. o dietę, nawyki, kosmetyki, suplementy, styl życia itd.: zamiast tego wręczono mi jakąś śmieszną ulotkę z podstawowymi informacjami, które ani nie były dla mnie nowe, ani użyteczne
- bardzo krótki wywiad prowadzony był chaotycznie, tzn. zanim zdążyłem rozwinąć jakiś wątek, już przeskakiwano do następnego.
Na plus to, że dostałem za darmo jakieś próbki żeli myjących do twarzy. Może by mi się nawet przydały, gdybym nie miał własnych kosmetyków w domu.

Witam serdecznie. Mam problem urologiczny i przypuszczam że oczekuje mnie zabieg chirurgiczny, lecz aby wykluczyć sprawy zakażeń bakteryjnych i wirusowych, lekarz pierwszego kontaktu skierował mnie do dermatologa. Trafiłem na Panią doktor...moja opinia jest raczej bardzo dobra. Uważam że do lekarza przychodzimy z problemem który należy szybko rozwiązać, a który może zagrażać naszemu zdrowiu i życiu, i nie na pogawędkę przy kawce. Wszedłem, skrępowany byłem na Maxa, bo Pani doktor to kobieta, jednak badanie w ubraniu tu się nie uda. Musiałem odbyć dwie wizyty, pierwsza no fakt, stres miałem ogromny, ale ...

Witam serdecznie. Mam problem urologiczny i przypuszczam że oczekuje mnie zabieg chirurgiczny, lecz aby wykluczyć sprawy zakażeń bakteryjnych i wirusowych, lekarz pierwszego kontaktu skierował mnie do dermatologa. Trafiłem na Panią doktor...moja opinia jest raczej bardzo dobra. Uważam że do lekarza przychodzimy z problemem który należy szybko rozwiązać, a który może zagrażać naszemu zdrowiu i życiu, i nie na pogawędkę przy kawce. Wszedłem, skrępowany byłem na Maxa, bo Pani doktor to kobieta, jednak badanie w ubraniu tu się nie uda. Musiałem odbyć dwie wizyty, pierwsza no fakt, stres miałem ogromny, ale Pani doktor starała się swym zachowaniem bym był spokojny. Wykonała wzrokowo oględziny, nie musiała nawet dotykac. Druga wizyta już całkiem normalna i zauważyłem moją dobrą relację z Panią doktor.

Miałam okazje przyjść na wizytę do tej Pani Doktor. Z całego serca nie polecam. Zero zainteresowania. Rozmawia przez telefon podczas wizyty, po czym nawet nie przeprosi. Nie interesuje się w pełni pacjentem jak inni lekarze. Po wizycie stwierdziłam, że niektórym lekarzom dają plakietkę z napisem "specjalista" i mówią - idź, udawaj, że leczysz

Miałam okazje przyjść na wizytę do tej Pani Doktor. Z całego serca nie polecam. Zero zainteresowania. Rozmawia przez telefon podczas wizyty, po czym nawet nie przeprosi. Nie interesuje się w pełni pacjentem jak inni lekarze. Po wizycie stwierdziłam, że niektórym lekarzom dają plakietkę z napisem "specjalista" i mówią - idź, udawaj, że leczysz

Początkowo uważałem, że po swoją opinię wyrażają tutaj tylko niezadowoleni pacjenci, którzy szukają ujścia dla negatywnych emocji po wizycie - ci zadowoleni nie wpadną nawet na pomysł wystawiania opinii w internecie. Niestety, wszystko co przeczytałem tutaj okazało się prawdą. Ba! Wizyta przebiegła jeszcze gorzej niż te opisane na portalu. Byłem pierwszym pacjentem na liście i przyszło mi czekać na spóźnioną Panią Doktor 40 minut. Kiedy pojawiła się już w klinice EuroMedic kolejne 10 minut spędziła na pogawędce z innym lekarzem, by po blisko godzinie od planowanego rozpoczęcia swojej pracy przyjąć ...

Początkowo uważałem, że po swoją opinię wyrażają tutaj tylko niezadowoleni pacjenci, którzy szukają ujścia dla negatywnych emocji po wizycie - ci zadowoleni nie wpadną nawet na pomysł wystawiania opinii w internecie. Niestety, wszystko co przeczytałem tutaj okazało się prawdą. Ba! Wizyta przebiegła jeszcze gorzej niż te opisane na portalu. Byłem pierwszym pacjentem na liście i przyszło mi czekać na spóźnioną Panią Doktor 40 minut. Kiedy pojawiła się już w klinice EuroMedic kolejne 10 minut spędziła na pogawędce z innym lekarzem, by po blisko godzinie od planowanego rozpoczęcia swojej pracy przyjąć pierwszego pacjenta - mnie. Nie muszę chyba wspominać, że nie doczekałem się słowa przeprosin w związku ze spóźnieniem. W zamian za to mogłem liczyć na kompletny brak zrozumienia, arogancję i traktowanie pacjenta, jak petenta. Pani Doktor siedzi z nogą założoną na nogę i nawet nie wstanie, by obejrzeć pacjenta. Jest opryskliwa, snuje niezrozumiałą historię opowiadając o tym, gdzie to można udać się prywatnie na zabieg, "bo maści to ona nie poleca, bo trzeba się smarować 3 dni, no i piecze". Najzabawniejszym i zarazem najbardziej żenującym elementem wizyty był moment, kiedy zostałem wysłany na badanie krwi - "Proszę nie robić go tutaj. Nie dam Panu skierowania, bo nie ufam Pani, z którą to miejsce ma podpisany kontrakt. Nie wierzę wynikom z tego laboratorium. Proszę zrobić badania prywatnie na ulicy Lompy i przyjść z wynikami, ale proszę je zrobić właśnie tam, bo tam je robią dobrze i tylko im ufam." Co ciekawe, we wskazanym laboratorium badania dokonywane są także pacjentom ze skierowaniem - nieodpłatnie - ja jednak koniecznie musiałem zgłosić się tam prywatnie - zapewne wtedy bardziej przyglądają się próbce krwi. Pani Doktor zapytała także, czy współżyję z mężczyznami, ale jeśli tak, to przed jakimkolwiek rozpoczęciem leczenia muszę koniecznie zrobić sobie test na HIV. Kiedy poinformowałem Panią Doktor, że miałem robione takie badania, zresztą dwukrotnie (ostatni raz miesiąc temu), Pani Doktor zażądała okazania wyników (no jasne, przecież wyniki takich badań ma się zawsze w kieszeni), a skoro nie jestem w stanie udokumentować tego, to niestety nie ufa mi na słowo. Tak zakończyła się moja pierwsza i ostatnia wizyta u Pani Doktor. Maści na 3 małe kłykcinki nie dostałem - mam zgłosić się za tydzień z wynikami badania krwi - jak się okazało testu na KIŁĘ (?!), a wówczas Pani Doktor pokieruje mnie gdzie trzeba na zabieg usunięcia zmian - ten zapewne będzie bezbolesny, no i z całą pewnością trwać będzie krócej niż 3 dni. Tak zakończyła się moja pierwsza i ostatnia wizyta u Pani Doktor - przyszedłem z 3 małymi kłykcinami, zostałem odesłany na prywatne badania w kierunku kiły i HIV, a zmiany to usunąć może mi prywatnie inny lekarz, ale to tak przy okazji. SCENA JAK Z KAFKI.

Wizyty krótkie, pani doktor konkretna, krótki czas oczekiwania, trafna diagnoza oraz dobrane odpowiednie lekarstwa :)

Wizyty krótkie, pani doktor konkretna, krótki czas oczekiwania, trafna diagnoza oraz dobrane odpowiednie lekarstwa :)

Na pierwszy rzut oka miła i konkretna i to chyba tyle jeśli chodzi o pozytywy. No może poza tym, że w oczach przełożonej jest zapewne wymarzoną podwładną, zaiste godną miana Cerbera swej Pani. Niezrównana w naskakiwaniu jej i pomaganiu w spławianiu trudnych pacjentów (trudnych czytaj niewyleczonych, którzy w swej bezczelności uporczywie chcą zostać wyleczeni z oczywistą przy tym szkodą dla dobrego humoru jej Pani). W ferworze emocji i przyswoiwszy przenajświętszą zasadę, że nie ważny jest pacjent tylko sukces w papierach lekarka ta zdaje się zapominać jaka jest misja jej zawodu, ...

Na pierwszy rzut oka miła i konkretna i to chyba tyle jeśli chodzi o pozytywy. No może poza tym, że w oczach przełożonej jest zapewne wymarzoną podwładną, zaiste godną miana Cerbera swej Pani. Niezrównana w naskakiwaniu jej i pomaganiu w spławianiu trudnych pacjentów (trudnych czytaj niewyleczonych, którzy w swej bezczelności uporczywie chcą zostać wyleczeni z oczywistą przy tym szkodą dla dobrego humoru jej Pani). W ferworze emocji i przyswoiwszy przenajświętszą zasadę, że nie ważny jest pacjent tylko sukces w papierach lekarka ta zdaje się zapominać jaka jest misja jej zawodu, jak również co oznaczają pojęcia takie jak etyka, o empatii nawet nie wspominając. Zapewne w alfabecie zatrzymała się na literze B - jak buta. Z całego serca życzę Pani doktor by będąc w potrzebie, pod presją czasu i w 100% zależną od widzimisie innych trafiała na osoby sobie podobne. Amen.

pani doktor bardzo nieuprzejma wręcz bezczelna , zero zainteresowania pacjentem traktuje ludzi z góry jakby była kimś lepszym.Nie polecam

pani doktor bardzo nieuprzejma wręcz bezczelna , zero zainteresowania pacjentem traktuje ludzi z góry jakby była kimś lepszym.Nie polecam

Wyleczyła mnie z trądziku który dręczył mnie już kilka lat w zaledwie pół roku a z którym nie mogło poradzić sobie dwóch innych dermatologów. Wizyty krótkie i konkretne, polecam

Wyleczyła mnie z trądziku który dręczył mnie już kilka lat w zaledwie pół roku a z którym nie mogło poradzić sobie dwóch innych dermatologów. Wizyty krótkie i konkretne, polecam

Lekarka leczyła mnie na grzybicę, której co wykazała konsultacja u innego dermatologa nie miałam.Odbiera prywatne telefony w czasie wizyty nie skrepowana obecnością pacjenta rozmawiała ze znajomymi o bzdurach.Przyjmuje przedstawicieli w trakcie wizyt.Kiedy jej torebka leżała na krześle to nie zdjęła jej by zrobić miejsc tylko przyjęła mnie na stojącą.Jej ulubioną odpowiedzią jest"ja się tym nie zajmuje".Nie wiem dlaczego byłam u niej kilka razy,ale kiedy powiedziała,że nie wie jak mnie leczyć i że mam pójść do innego lekarza uświadomiłam sobie,że powinnam to zrobić dawno temu.Kolejny lekarz był zdumiony,że pani doktor leczyła ...

Lekarka leczyła mnie na grzybicę, której co wykazała konsultacja u innego dermatologa nie miałam.Odbiera prywatne telefony w czasie wizyty nie skrepowana obecnością pacjenta rozmawiała ze znajomymi o bzdurach.Przyjmuje przedstawicieli w trakcie wizyt.Kiedy jej torebka leżała na krześle to nie zdjęła jej by zrobić miejsc tylko przyjęła mnie na stojącą.Jej ulubioną odpowiedzią jest"ja się tym nie zajmuje".Nie wiem dlaczego byłam u niej kilka razy,ale kiedy powiedziała,że nie wie jak mnie leczyć i że mam pójść do innego lekarza uświadomiłam sobie,że powinnam to zrobić dawno temu.Kolejny lekarz był zdumiony,że pani doktor leczyła mnie farmakologicznie na schorzenie którego nie mam.Ostrzegam przed nią jako lekarzem"specjalistą"i człowiekiem-aroganckim i źle wychowanym.

beznadziejny lekarz, szkoda czasu na głęboką analizę tego płytkiego przypadku.

beznadziejny lekarz, szkoda czasu na głęboką analizę tego płytkiego przypadku.