lekarz Cecylia Źróbek-Stachurska

Wizyta trwała dokładnie 8 minut, pani doktor zbagatelizowała mój problem tłumacząc, że „każdego coś boli” i „ona też tak ma i żyje”, zupełny brak empatii i profesjonalizmu. Oczekiwałam, że pani doktor zbada mi dno oka, ciśnienie, zostanie zakropiona atropina, etc. Pani Źróbek- Stachurska stwierdziła, że miałam wykonywane takie badanie ponad rok temu, wiec teraz nie trzeba. Na moje dolegliwości poleciła pierwsze lepsze krople nawilżające z apteki, mimo, że nie mam problemu z suchością oka, odniosłam wrażenie, że zajmuje jej czas w gabinecie, a ona ma ochotę jak najszybciej się mnie ...

Wizyta trwała dokładnie 8 minut, pani doktor zbagatelizowała mój problem tłumacząc, że „każdego coś boli” i „ona też tak ma i żyje”, zupełny brak empatii i profesjonalizmu. Oczekiwałam, że pani doktor zbada mi dno oka, ciśnienie, zostanie zakropiona atropina, etc. Pani Źróbek- Stachurska stwierdziła, że miałam wykonywane takie badanie ponad rok temu, wiec teraz nie trzeba. Na moje dolegliwości poleciła pierwsze lepsze krople nawilżające z apteki, mimo, że nie mam problemu z suchością oka, odniosłam wrażenie, że zajmuje jej czas w gabinecie, a ona ma ochotę jak najszybciej się mnie pozbyć. Zdecydowanie nie polecam, porażka.

Możliwe że komentarz zostanie usunięty ale chce uczulic wszystkich na tą Panią która jest nie kompetentną osoba, badanie zostało wykonane "na od wal się" po przeczytaniu liczb na tablicy dostałam informację że zostały przeczytane prawidłowo co było nie prawdą (po skończonym badaniu podeszła bliżej i zobaczyłam że pomyliłam dużo liczb), mam też wadę wzroku + wrodzona a "Pani doktor" powiedziała że nie mam żadnej z wad, po wypowiedzeniu przeze mnie ze mam podwójny obraz i bolą mnie oczy przy czytaniu oraz przy ostrym świetle, łzawia oczy, mam zamazany obraz oraz ...

Możliwe że komentarz zostanie usunięty ale chce uczulic wszystkich na tą Panią która jest nie kompetentną osoba, badanie zostało wykonane "na od wal się" po przeczytaniu liczb na tablicy dostałam informację że zostały przeczytane prawidłowo co było nie prawdą (po skończonym badaniu podeszła bliżej i zobaczyłam że pomyliłam dużo liczb), mam też wadę wzroku + wrodzona a "Pani doktor" powiedziała że nie mam żadnej z wad, po wypowiedzeniu przeze mnie ze mam podwójny obraz i bolą mnie oczy przy czytaniu oraz przy ostrym świetle, łzawia oczy, mam zamazany obraz oraz zdarzają mi się calkowite utraty wzroku odpowiedziała mi żebym zaczęła nosić okulary przeciw słoneczne. Kpina. Więc jeśli ktokolwiek z Państwa ma poważne problemy z wzrokiem prosze dla swojego dobra udać się do innego lekarza który ma poważne podejście do pacjenta.