lekarz Grażyna Martini-Kamińska

Pani doktor bardzo nie miła, niekulturalna, byłam z małym dzieckiem z bólem ucha, na mnie nakrzyczała, że nastraszyłam dziecko i nie chce się dać zbadać A Pani doktor po prostu kompletnie nie ma podejścia odpowiedniego do małego dziecka. Powiedziała, że dziecko nie współpracuje i nie wie czy na wizycie kontrolnej uda się usunąć woskowine i zwróciła się do dziecka i krzyknęła "będziesz chodził z brudnymi uszami!" Zachowanie karygodne.

Pani doktor bardzo nie miła, niekulturalna, byłam z małym dzieckiem z bólem ucha, na mnie nakrzyczała, że nastraszyłam dziecko i nie chce się dać zbadać A Pani doktor po prostu kompletnie nie ma podejścia odpowiedniego do małego dziecka. Powiedziała, że dziecko nie współpracuje i nie wie czy na wizycie kontrolnej uda się usunąć woskowine i zwróciła się do dziecka i krzyknęła "będziesz chodził z brudnymi uszami!" Zachowanie karygodne.

Dzień dobry, Nie rozumiem skąd negatywne opinie nt. Pani doktor. W sposób rzetelny i uprzejmy przedstawiła diagnozę dotyczącą mojego schorzenia, za 2 tygodnie kolejna wizyta. Lekarz godny polecenia.

Dzień dobry,
Nie rozumiem skąd negatywne opinie nt. Pani doktor.
W sposób rzetelny i uprzejmy przedstawiła diagnozę dotyczącą mojego schorzenia, za 2 tygodnie kolejna wizyta.
Lekarz godny polecenia.

Lekarz tragedia, to jak zostaliśmy potraktiwani przez lekarke po tylu latach to nawet nie jest śmieszne. Po 7 latach leczenia, Pani potraktowała nas jak jakieś wyrzutki społeczeństwa ,mówi na "Ty "kompletny brak szacunku do pacjenta. Do dziecka z tekstem o co ryczysz 😏 ręce mi opadły. Kompletnie nie polecam tego lekarza.

Lekarz tragedia, to jak zostaliśmy potraktiwani przez lekarke po tylu latach to nawet nie jest śmieszne. Po 7 latach leczenia, Pani potraktowała nas jak jakieś wyrzutki społeczeństwa ,mówi na "Ty "kompletny brak szacunku do pacjenta. Do dziecka z tekstem o co ryczysz 😏 ręce mi opadły. Kompletnie nie polecam tego lekarza.

W moim przypadku kompletny brak podejścia do dziecka, sprawdzenie migdala na szybko, na siłę tak, że syn uderzył głową w ścianę i się rozpłakał. Na to usłyszałam że to syn nie współpracuje i to jego wina. A syn ma tylko 4 latka. Podejrzewam ze po tej wizycie juz nie będzie chciał otworzyc buzi przed innym lekarzem, a nie mial z tym żadnego problemu, wystarczy odpowiednie podejście do dzieci.

W moim przypadku kompletny brak podejścia do dziecka, sprawdzenie migdala na szybko, na siłę tak, że syn uderzył głową w ścianę i się rozpłakał. Na to usłyszałam że to syn nie współpracuje i to jego wina. A syn ma tylko 4 latka. Podejrzewam ze po tej wizycie juz nie będzie chciał otworzyc buzi przed innym lekarzem, a nie mial z tym żadnego problemu, wystarczy odpowiednie podejście do dzieci.

Pani Doktor potraktowała mnie i mojego 5 syna arogancko i niegrzecznie. Zamiast podejść do dziecka, ktore sie bało w sposob wyrozumiały. Zasugerowala,że powinnam udać się z nim do specjalisty( psychologa) tylko dlatego ,że płakało. Siłą wręcz kazała otwierać buzię. W trakcie wizyty wyprosiła nas z gabinetu. Nie polecam nikomu. Zwłaszcza z dzieckiem, które nie rozumie "żartów" typu,że wyje jakby było w lesie.

Pani Doktor potraktowała mnie i mojego 5 syna arogancko i niegrzecznie.
Zamiast podejść do dziecka, ktore sie bało w sposob wyrozumiały. Zasugerowala,że powinnam udać się z nim do specjalisty( psychologa) tylko dlatego ,że płakało.
Siłą wręcz kazała otwierać buzię.
W trakcie wizyty wyprosiła nas z gabinetu.
Nie polecam nikomu. Zwłaszcza z dzieckiem, które nie rozumie "żartów" typu,że wyje jakby było w lesie.

Lekarz bardzo arogancki, z zupełnym brakiem empatii do drugiego człowieka. Może i moje pytania były głupie, ale zamiast wskazówek, zostałem zbyty. Mam prawo czegoś nie wiedzieć, w końcu idę do specjalisty, który kasuje 100 zł za 10 minut. Na żadne moje pytanie nie uzyskałem odpowiedzi. Zanim zdążyłem poprawnie sformułować pytanie, tak aby nie zostać zbyty, Pani zapytała czy to już wszystko. U tej Pani byłem na wizycie zarówno w ramach NFZ, jak i prywatnie - na każdej wizycie byłem potraktowany tak samo.

Lekarz bardzo arogancki, z zupełnym brakiem empatii do drugiego człowieka. Może i moje pytania były głupie, ale zamiast wskazówek, zostałem zbyty. Mam prawo czegoś nie wiedzieć, w końcu idę do specjalisty, który kasuje 100 zł za 10 minut. Na żadne moje pytanie nie uzyskałem odpowiedzi. Zanim zdążyłem poprawnie sformułować pytanie, tak aby nie zostać zbyty, Pani zapytała czy to już wszystko. U tej Pani byłem na wizycie zarówno w ramach NFZ, jak i prywatnie - na każdej wizycie byłem potraktowany tak samo.

Lekarz bardzo arogancki. Jak długo żyje nie spotkałam się z takim podejściem do pacjenta! Sądzę że taki lekarz nie powinien wogole pracować. Nie jest to lekarz z powołaniem, traktuje ludzi jak śmieci taKie odniosłam wrażenie! Odradzam.

Lekarz bardzo arogancki. Jak długo żyje nie spotkałam się z takim podejściem do pacjenta! Sądzę że taki lekarz nie powinien wogole pracować. Nie jest to lekarz z powołaniem, traktuje ludzi jak śmieci taKie odniosłam wrażenie! Odradzam.

Witam. Mam 6 letniego synka, któremu trzeba wyciąć 3 migdał. synek już nie słyszy na jedno ucho, leki sterydowe też już nie działają tak samo jak te na alergię. Jeden z lekarzy(patafian)leczył mi synka jednym lekiem i twierdził, że migdał się cofnie. Do Pani doktor mamy zaufanie i wierzymy,że zabieg się uda bez powikłań.

Witam. Mam 6 letniego synka, któremu trzeba wyciąć 3 migdał. synek już nie słyszy na jedno ucho, leki sterydowe też już nie działają tak samo jak te na alergię. Jeden z lekarzy(patafian)leczył mi synka jednym lekiem i twierdził, że migdał się cofnie. Do Pani doktor mamy zaufanie i wierzymy,że zabieg się uda bez powikłań.

Pani lekarz bardzo sympatyczna, uśmiechnięta z bardzo ciepłym podejściem szczególnie do swoich małych pacjentów. Szybko wzbudziła zaufanie u mojego dziecka. Trafiłam do pani laryngolog, gdy u mojego dziecka zaczęły się problemy z przewlekłym katarem, przytkanymi uszami, przerośniętym trzecim migdałem. Moje dziecko jest alergikiem, o czym poinformowałam zaraz na pierwszej wizycie. Leczenie trwało w sumie 3 miesiące. Dziecko dostało leki sterydowe o czym nie zostałam poinformowana. Na 3 wizycie zostałam poinformowana, że trzeba przeprowadzić zabieg usunięcia przerośniętego trzeciego migdała, nie można zwlekać, ale niestety najbliższe wolne terminy były za 9 mc!!!, ...

Pani lekarz bardzo sympatyczna, uśmiechnięta z bardzo ciepłym podejściem szczególnie do swoich małych pacjentów. Szybko wzbudziła zaufanie u mojego dziecka. Trafiłam do pani laryngolog, gdy u mojego dziecka zaczęły się problemy z przewlekłym katarem, przytkanymi uszami, przerośniętym trzecim migdałem. Moje dziecko jest alergikiem, o czym poinformowałam zaraz na pierwszej wizycie. Leczenie trwało w sumie 3 miesiące. Dziecko dostało leki sterydowe o czym nie zostałam poinformowana. Na 3 wizycie zostałam poinformowana, że trzeba przeprowadzić zabieg usunięcia przerośniętego trzeciego migdała, nie można zwlekać, ale niestety najbliższe wolne terminy były za 9 mc!!!, a prywatnie musiałabym płacić ponad 1000zł! Co istotne, dziecko nie miało jeszcze typowych symptomów przerośniętego migdała, czyli zatkany nos i gapowaty wyraz twarzy. Owszem chrapał i miał problem z uszkami. Postanowiłam zasięgnąć konsultacji u innego laryngologa i ostatecznie udało się ominąć zabieg wycięcia migdała. Stwierdzono u dziecka powiększony trzeci migdał, zmieniono nam leki bardziej pod kątem alergii i po 2 miesiącach leczenia migdał się obkurczył. Myślę, że pani lekarka nie podeszła do sprawy kompleksowo, nie uwzględniła alergii dziecka. A u dzieci alergicznych trzeci migdał może odrastać i problem nie zniknie.