Ireneusz Wójcik

Bardzo dobry lekarz, który jako pierwszy poinformował mnie, że tak naprawdę diagnozę powinien postawić lekarz rodzinny, a specjalista jest od jej leczenia. Co miesiąc NFZ płaci lekarzowi rodzinnemu pieniądze niezależnie czy chodzę do niego czy nie, wystarczy że wypisałem deklarację. Proponuję osobą niezadowolonym zasięgnięcie informacji ile za ich wizytę płaci nfz i mieć do niego pretensje, że nie wystarcza na całą kompleksową diagnostykę w każdym zakresie u specjalisty do którego właśnie przyszliśmy i nie zapominajmy, że od diagnostyki jest lekarz rodzinny. Jakoś nikomu nie przeszkadza, że lekarz rodzinny kieruje do ...

Bardzo dobry lekarz, który jako pierwszy poinformował mnie, że tak naprawdę diagnozę powinien postawić lekarz rodzinny, a specjalista jest od jej leczenia. Co miesiąc NFZ płaci lekarzowi rodzinnemu pieniądze niezależnie czy chodzę do niego czy nie, wystarczy że wypisałem deklarację. Proponuję osobą niezadowolonym zasięgnięcie informacji ile za ich wizytę płaci nfz i mieć do niego pretensje, że nie wystarcza na całą kompleksową diagnostykę w każdym zakresie u specjalisty do którego właśnie przyszliśmy i nie zapominajmy, że od diagnostyki jest lekarz rodzinny. Jakoś nikomu nie przeszkadza, że lekarz rodzinny kieruje do specjalisty bez badań np. RTG tylko pisze kartę i nie ma na nią potwierdzenia w badaniach. Nie wymagajmy od specjalisty określonej dziedziny leczenia nas na wszystkie możliwe choroby oraz diagnostyki co nam jest. Myślę, że złe oceny wynikają z niedoinformowania pacjentów przez lekarza rodzinnego :)

Obecne procedury NFZ nie skłaniają doktora do przeprowadzenia kompleksowego badania -pacjent zostaje wysłany do lekarza rodzinnego , a to jakby wyszedł z gabinetu z kwitkiem. Takie postępowanie najprawdopodobniej ma nas pacjentów NFZ zniechęcić do korzystania z publicznej opieki zdrowotnej i tkwić w bólu do ostateczności.

Obecne procedury NFZ nie skłaniają doktora do przeprowadzenia kompleksowego badania -pacjent zostaje wysłany do lekarza rodzinnego , a to jakby wyszedł z gabinetu z kwitkiem. Takie postępowanie najprawdopodobniej ma nas pacjentów NFZ zniechęcić do korzystania z publicznej opieki zdrowotnej i tkwić w bólu do ostateczności.

Lekarz nie spełnił moich oczekiwań, ilość poświęconego czasu ograniczył do minimum, nie została postawiona ani zasugerowana diagnoza, nie zalecono specjalistycznych badań ani leków. Problem został zepchnięty do innego specjalisty bez wydania skierowania.

Lekarz nie spełnił moich oczekiwań, ilość poświęconego czasu ograniczył do minimum, nie została postawiona ani zasugerowana diagnoza, nie zalecono specjalistycznych badań ani leków. Problem został zepchnięty do innego specjalisty bez wydania skierowania.

Pan Wójcik wystawia diagnozę bez badania i wyprasza z gabinetu.

Pan Wójcik wystawia diagnozę bez badania i wyprasza z gabinetu.