lekarz Joanna Stachurska

Polecam, jeśli pacjent lubi być traktowany zdawkowo, słyszeć dwuwyrazowe odpowiedzi cedzone przez zęby, wyjść nie wiedząc więcej niż w chwili wejścia oraz nie przeszkadza mu brak empatii i szacunku ze strony "pani doktor".

Polecam, jeśli pacjent lubi być traktowany zdawkowo, słyszeć dwuwyrazowe odpowiedzi cedzone przez zęby, wyjść nie wiedząc więcej niż w chwili wejścia oraz nie przeszkadza mu brak empatii i szacunku ze strony "pani doktor".

Pani "doktror" ewidentnie nie nadaje się do swojej pracy, jest oschła, niemiła i źle traktuje pacjentów. Mimo mojej zgody nie chciała udzielić informacji o moim stanie zdrowia mojej rodzinie, krzyczała i wkładała w moje usta słowa których nawet nie powiedziałam. Nigdy więcej

Pani "doktror" ewidentnie nie nadaje się do swojej pracy, jest oschła, niemiła i źle traktuje pacjentów. Mimo mojej zgody nie chciała udzielić informacji o moim stanie zdrowia mojej rodzinie, krzyczała i wkładała w moje usta słowa których nawet nie powiedziałam. Nigdy więcej

Pani Joanna Stachurska to doskonały lekarz godny polecenia. Pełen profesjonalizm, miła, rzeczowa, potrafi wysłuchać pacjenta i chętnie odpowiada na pytania. Oby wszyscy lekarze byli tacy.

Pani Joanna Stachurska to doskonały lekarz godny polecenia. Pełen profesjonalizm, miła, rzeczowa, potrafi wysłuchać pacjenta i chętnie odpowiada na pytania.
Oby wszyscy lekarze byli tacy.

Po kilku wizytach mogę śmiało napisać, NIGDY WIĘCEJ! Ostrzegam. Osoba bardzo nie miła, traktująca pacjentów z wyższością, nie zainteresowana chorobą pacjenta, ani jego leczeniem. Szkoda czasu i nerwów, na takie wizyty.

Po kilku wizytach mogę śmiało napisać, NIGDY WIĘCEJ! Ostrzegam. Osoba bardzo nie miła, traktująca pacjentów z wyższością, nie zainteresowana chorobą pacjenta, ani jego leczeniem. Szkoda czasu i nerwów, na takie wizyty.

Lekarz tragiczny. W życiu nie spotkałam się z takim brakiem empatii i lekceważącym podejściem do pacjenta , a tym bardziej do straszysz ludzi. Nie każdy nadaje się do pracy z ludźmi a tym bardziej jeśli chodzi o pomoc drugiemu człowiekowi - to jest właśnie przykład takiej osoby. Nie polecam!!!!!!!!!!!!

Lekarz tragiczny. W życiu nie spotkałam się z takim brakiem empatii i lekceważącym podejściem do pacjenta , a tym bardziej do straszysz ludzi. Nie każdy nadaje się do pracy z ludźmi a tym bardziej jeśli chodzi o pomoc drugiemu człowiekowi - to jest właśnie przykład takiej osoby. Nie polecam!!!!!!!!!!!!

Pani lekarz bardzo nie miła, obscesowa. Zero pomocy. Zostałem potraktowany jak ułomek, bez szacunku z wyższością. Rozmowa nagrana przekazana do NFZ. Nie zostawię tego póki PANI Doktor Stachurska nie otrzyma nagany. W dobie internetu i nagrywania rozmów nie do pomyślenia takie zachowanie.

Pani lekarz bardzo nie miła, obscesowa. Zero pomocy. Zostałem potraktowany jak ułomek, bez szacunku z wyższością. Rozmowa nagrana przekazana do NFZ. Nie zostawię tego póki PANI Doktor Stachurska nie otrzyma nagany. W dobie internetu i nagrywania rozmów nie do pomyślenia takie zachowanie.

Najgorszy lekarz z jakim miałam do czynienia w swoim 30 letnim życiu. Lekarz który w chorobie odmawia pomocy pacjentowi w tym dziecku (byłam świadkiem). Pani ewidentnie minęła się z powołaniem. Niekompetentna, niesłowna, chamska i niemiła. Dziwie się, że są przychodnie, które z tą Panią chcą współpracować. Omijać z daleka.

Najgorszy lekarz z jakim miałam do czynienia w swoim 30 letnim życiu. Lekarz który w chorobie odmawia pomocy pacjentowi w tym dziecku (byłam świadkiem). Pani ewidentnie minęła się z powołaniem. Niekompetentna, niesłowna, chamska i niemiła. Dziwie się, że są przychodnie, które z tą Panią chcą współpracować. Omijać z daleka.

Lekarz?? Miałem nieprzyjemność poznać tą osobę w ostatni piątek w przychodni w Ozorkowie. Źle się czułem, jak bym miał zemdleć (było gorąco a nie piłem wody-teraz wiem). Jakieś miłe Panie z recepcji podpięły mnie pod EKG i zaniosły wydruk (chyba do niej) na co weszła DAMA i z wrzaskiem do mnie pierwsze pytanie jak u mnie z alkoholem ja mówię a czemu się Pani na mnie wydziera...no i zaczęło się :) jak to usłyszała że ktoś jej zwraca uwagę to jednocześnie obracając się z piskiem na obcasie wykrzyczała cytuje: "to ...

Lekarz??
Miałem nieprzyjemność poznać tą osobę w ostatni piątek w przychodni w Ozorkowie.
Źle się czułem, jak bym miał zemdleć (było gorąco a nie piłem wody-teraz wiem).
Jakieś miłe Panie z recepcji podpięły mnie pod EKG i zaniosły wydruk (chyba do niej) na co weszła DAMA i z wrzaskiem do mnie pierwsze pytanie jak u mnie z alkoholem ja mówię a czemu się Pani na mnie wydziera...no i zaczęło się :) jak to usłyszała że ktoś jej zwraca uwagę to jednocześnie obracając się z piskiem na obcasie wykrzyczała cytuje: "to wypisuje Pana na SOR".
Dziś czuję się już lepiej na szczęście jakiś fałszywy alarm ale nie życzę komuś spotkania na swojej drodze takiej wyrafinowanej osoby która tak traktuje ludzi.
SZCZERZE ODRADZAM!!!!

Lekarz tragiczny, zmanieryzowany, ewidentnie minął się z powołaniem. Lekceważące podejście do choroby pacjenta jak i samego pacjenta

Lekarz tragiczny, zmanieryzowany, ewidentnie minął się z powołaniem. Lekceważące podejście do choroby pacjenta jak i samego pacjenta