witam, po wizycie, już 3-ciej u Pana doktora Kosiorowskiego czułam się jak zbity pies, ten człowiek jako lekarz nie ma zadnych ciepłych uczuć do pacjentów, a za własne błędy obwinia pacjenta, pomylił się i w NIE W MOJĄ KARTE , mimo ze się przedstawiłam jak do gabinetu weszłam , wpisał moje wyniki, a potem powiedział że to ja jestem winna bo za dużo mówię ....kompletny brak uwagi , nie słucha ...