Byłam pacjętką Pani Janickiej-Beut przez 2 lata, między innymi w okresie krótko po pandemii. Pani doktor panicznie bała się Covidu. Do gabinetu przyjmowała w masce, przyłbicy oraz za parawanem. Ciężko było usłyszeć cokolwiek mòwiła, bo trzeba było siadać daleko od jej biurka. Żal mi pacjętòw, ktòrzy nie dosłyszą. Na wstępie byłam strofowana o poprawienie maseczki (pomimo tego, że za chwilę i tak musiałam ją zdjąċ do badania), co chwilę wypraszała ...