lekarz Lech Krekoteń

Wizyta w milej atmosferze, lekarz bardzo dokładnie wyjaśnił zasady oraz przebieg leczenia. Nie żałował skierowań. Bardzo miły, uprzejmy, całą wizytę skupiony na pacjencie jednym słowem lekarz z powołania. Godny polecenia

Wizyta w milej atmosferze, lekarz bardzo dokładnie wyjaśnił zasady oraz przebieg leczenia.
Nie żałował skierowań. Bardzo miły, uprzejmy, całą wizytę skupiony na pacjencie jednym słowem lekarz z powołania. Godny polecenia

Bardzo uprzejmy Pan. Wyjaśnił i udzielił odpowiedzi na pytania. Nie żałował skierowań na dalsze badania. Poświęcił czas by wnikliwie przeanalizować wyniki. Lekarz z powołania.

Bardzo uprzejmy Pan. Wyjaśnił i udzielił odpowiedzi na pytania. Nie żałował skierowań na dalsze badania. Poświęcił czas by wnikliwie przeanalizować wyniki. Lekarz z powołania.

Konkretny lekarz,trafnie zdiagnozował mojego męża,gdzie Pani chirurg nie rozpoznała zakrzepicy(potwierdzono badaniem dopplerowskim). Dzięki jego determinacji mój mąż zaczął szybkie i skuteczne leczenie,a nieszczęście było blisko.Ja też korzystam z leczenia i nie mogę narzekać,po prostu konkretny wywiad i leczenie oraz badania.

Konkretny lekarz,trafnie zdiagnozował mojego męża,gdzie Pani chirurg nie rozpoznała zakrzepicy(potwierdzono badaniem dopplerowskim). Dzięki jego determinacji mój mąż zaczął szybkie i skuteczne leczenie,a nieszczęście było blisko.Ja też korzystam z leczenia i nie mogę narzekać,po prostu konkretny wywiad i leczenie oraz badania.

Lekarz dwukrotnie nie chciał wystawić leków które dostałam od dwóch innych specjalistów. Od innej ogólnej lekarz także nie wydał bezproblemowo. Po poproszeniu o badania na cholesterol zapytał czy coś jeszcze. Gdy przyjechała pielęgniarka zdziwiła się jak zobaczyłam wystawiony druk na pobranie krwi bez żadnych innych dodatkowych badań tylko jeden cholesterol,bez próbki moczu. Gdy chcę receptę powtórzyć online cały czas kłótnia o nawet dwie tabletki. Musiałam trzy dni wysyłać tę samą prośbę o wystawienie recepty na lek bo Dr Krekoteń cały czas upierał się że jeszcze mam na dwa dni. Masakra ...

Lekarz dwukrotnie nie chciał wystawić leków które dostałam od dwóch innych specjalistów. Od innej ogólnej lekarz także nie wydał bezproblemowo. Po poproszeniu o badania na cholesterol zapytał czy coś jeszcze. Gdy przyjechała pielęgniarka zdziwiła się jak zobaczyłam wystawiony druk na pobranie krwi bez żadnych innych dodatkowych badań tylko jeden cholesterol,bez próbki moczu. Gdy chcę receptę powtórzyć online cały czas kłótnia o nawet dwie tabletki. Musiałam trzy dni wysyłać tę samą prośbę o wystawienie recepty na lek bo Dr Krekoteń cały czas upierał się że jeszcze mam na dwa dni. Masakra lekarz. Jak ktoś wcześniej wspomniał ciągle pokazuje że jest na pozycji nie do ruszania. Nie można przerywać i nie można wymieniać odrazu tabletek nazw bo się oburza i jest nie uprzejmy. I ciągle tylko słychać bo Wioleta mówiła... Lekarz pomylił zawód

Masakra dawno nie spotkałam tak nieprzyjemnego lekarza. Siedzi jak za karę, a nie daj bóg zadajesz za dużo pytań i musi na nie odpowiedzieć..Porażka nie lekarza, oby jak najmniej takich. NIE POLECAM

Masakra dawno nie spotkałam tak nieprzyjemnego lekarza. Siedzi jak za karę, a nie daj bóg zadajesz za dużo pytań i musi na nie odpowiedzieć..Porażka nie lekarza, oby jak najmniej takich. NIE POLECAM

Dramat , lekarz chyba minął się z powołaniem . Tutaj nawet ciężko określić tego Pana lekarzem . Nie polecam i napewno nigdy więcej się nie udam .

Dramat , lekarz chyba minął się z powołaniem . Tutaj nawet ciężko określić tego Pana lekarzem . Nie polecam i napewno nigdy więcej się nie udam .

To była najgorsza wizyta lekarska w moim życiu. Tłumacząc swoje objawy, lekarz od początku patrzył na mnie z góry jak na idiotę. Wydawało się, że wie lepiej jak się czuje. Gołym okiem widziałem w lustrze ropę na migdałkach, gdzie on próbował mi wmówić że wszystko jest okay. Na moje wytłumaczenie, że chce spróbować innego antybiotyku bo poprzedni został mi przemiany w zbyt małej dawce na 7 dni kuracji 2 razy dziennie zamiast 3 razy dziennie przez dziesięć dni zaśmiał się i stwierdził, że nie jest mi potrzebny żaden antybiotyk. Ale ...

To była najgorsza wizyta lekarska w moim życiu. Tłumacząc swoje objawy, lekarz od początku patrzył na mnie z góry jak na idiotę. Wydawało się, że wie lepiej jak się czuje. Gołym okiem widziałem w lustrze ropę na migdałkach, gdzie on próbował mi wmówić że wszystko jest okay. Na moje wytłumaczenie, że chce spróbować innego antybiotyku bo poprzedni został mi przemiany w zbyt małej dawce na 7 dni kuracji 2 razy dziennie zamiast 3 razy dziennie przez dziesięć dni zaśmiał się i stwierdził, że nie jest mi potrzebny żaden antybiotyk. Ale skierowanie do laryngologa już wystawił? Gdzie w tym sens? Jego ton głosu wydawał się być niezwykle chamski, jakby patrzył na pacjenta z góry. Dodatkowo przy sprawdzeniu ciśnienia zaczął komentować blizny, które mam na ramieniu jakby była to jego sprawa. Tak nieprofesjonalnego podejścia do pacjenta w życiu nie doświadczyłem.
Kilka godzin później poszedłem do szpitala na konsultacje i w końcu dostałem te cholerne leki. Okazało się że migdałki są w opłakanym stanie, węzły chłonne powiększone i bez antybiotyków się nie obejdzie.
Jeśli tak wygląda służba zdrowia w Polsce, to dziękuję bardzo, bo po wizycie moje samopoczucie było o wiele gorsze niż przed nią.

Nie da pacjentowi dojść do słowa, bardzo nie przyjemna wizyta, diagnozę i leki otrzymałem tego samego dnia u innego lekarza z prywatnej opieki medycznej z zakładu pracy.

Nie da pacjentowi dojść do słowa, bardzo nie przyjemna wizyta, diagnozę i leki otrzymałem tego samego dnia u innego lekarza z prywatnej opieki medycznej z zakładu pracy.

podejście masakryczne - pokazanie kto jest Pan a kto petent siedzi za kare, brak zaleceń oraz diagnozy nie polecam

podejście masakryczne - pokazanie kto jest Pan a kto petent
siedzi za kare, brak zaleceń oraz diagnozy
nie polecam

Miałam styczność dwa razy i nigdy więcej. Pan doktor prywatne pogaduchy oraz własne interesy stawia ponad dobrem pacjenta, zmuszając dwuletnie chore dziecko do czekania, aż szanowny Pan doktor znajdzie czas na przebadanie malucha. Zachowanie Pana doktora wysoce niestosowne. Brakuje Panu bardzo dużo i jako lekarzowi i jako człowiekowi. Stawiane diagnozy również pozostawiają wiele do życzenia. Absolutnie nie polecam, w żadnym wypadku

Miałam styczność dwa razy i nigdy więcej. Pan doktor prywatne pogaduchy oraz własne interesy stawia ponad dobrem pacjenta, zmuszając dwuletnie chore dziecko do czekania, aż szanowny Pan doktor znajdzie czas na przebadanie malucha. Zachowanie Pana doktora wysoce niestosowne. Brakuje Panu bardzo dużo i jako lekarzowi i jako człowiekowi.
Stawiane diagnozy również pozostawiają wiele do życzenia.
Absolutnie nie polecam, w żadnym wypadku