Pani doktor leczyla mojego męża i córkę. U meza stwierdzila "delikatne przeziebienie", a kilka godzin po wizycie u doktor trzeba bylo wzywac do domu pogotowie. Corka rowniez byla "tylko" przeziebiona. Dziecko męczylo sie ponad tydzien, az w koncu wizyta u innego lekarza i zastosowanie konkretnych lekow (nie wit.C i Ca) zakonczyla gehenne dziecka. Dwóch pacjentow - dwie blednie postawione diagnozy, a raczej brak diagnozy. Pani doktor, ja rozumiem, ze pogoda ...