Na poczatku bylam zadowolona.Dzieki niemu i wyslaniu mnie na konkretne badania wiem co mi jest.Ale jak mi odmowil wizyty domowej gdy lezalam z goraczka i skonczylo sie to zapaleniem pluc zmienilam lekarza.Poza tym te koszmarne kolejki,nawet tydzien czekania na wizyte..Zmienilam przychodnie i lekarza i jestem zadowolona
Miałem kłopoty z kręgosłupem, nadwagę, cukrzycę i nadciśnienie. Leczyłem się u 3 specjalistów. Z miesiąca na miesiąc rosła ilość przyjmowanych tabletek, a ja się czułem coraz gorzej. Ona pokazała mi którędy droga. Dzięki niej schudłem, zbiłem cukier i ciśnienie. Teraz biorę tylko 2 tabletki dziennie i czuję się dobrze jak na moje lata. Nie mam nic przeciwko specjalistom, oni też są potrzebni, ale nie interesuje ich człowiek, tylko jednostka chorobowa.
Jestem młody i rzadko choruje, ale w ostatnim roku zdarzyło mi się to kilka razy. Poszedłem wtedy do pana Mazurkiewicza po raz pierwszy. W kolejce czekałem z przekonaniem, że zostanę potraktowany z pośpiechem rutyną i nie koniecznie poważnie (jak to bywa jeśli idzie o leczenie na NFZ). Jakież było moje zdziwienie iedy doktor okazał się miłym pełnym zainteresowania swoim pacjentem. W pełni mi wytłumaczył co i jak dał skierowanie do ...
Niejeden specjalista mógłby, powinien pobierać korepetycje u doc Wiciejewskiego. Wiele ludzi nie podąża za tokiem myślenia doktora, tłumacząc choremu postępowanie w danym schorzeniu, jednocześnie opracowuje ewentualne dalsze kroki, które trzeba będzie podjąć, aby wyleczyć chorego. Dlatego wydaje się chaotyczny,rozproszony, słuchają na raz pacjenta, siostry która wpadła na chwilę niosąc czyjeś EKG, rozmawia przez telefon, diagnozując lekkie przypadki, wypisuje receptę, ma 10 min na pacjenta, jakoś ogarnia, ile to już lat, ...
To nie tylko wspaniały lekarz, ale przede wszystkim wspaniały człowiek. Nigdy nie odmówił skierowania do specjalisty. Zawsze stara się tłumaczyć chorobę i sposób jej leczenia. Teraz nie dziwię się dlaczego tak trudno zapisać sie do niego. Sam wychodzi z inicjatywą i proponuje np. sanatorium, czy też rehabilitację. W nagłych przypadkach jest zawsze do dyspozycji- nawet nocami. POLECAM go wszystkim chorym i zdrowym.
Lekarz bardzo humorzasty. Jak ma dobry dzień jest OK, ale to od 2014 rzadkość. Leczę się od 2012 roku , nie miałam powodów do narzekań. Wizyta w styczniu 2014 roku była niemiłym zaskoczeniem wyszłam zszokowana, wyżywał się nie tylko na mnie, ale i na asystującej pielęgniarce Wydawało mi się, ze przyszłam do innego lekarza. Od tamtej wizyty byłam jeszcze trzy razy i nadal uważam, że to nie ten sam lekarz. ...
Trafiłam na SOR w Świebodzinie szukając pomocy. Niestety nie ma co na nią liczyć gdy w pobliżu jest kierownik oddziału. Bardzo lekceważące, wręcz drwiące podejście, komentarze absolutnie nie na miejscu, podobnie prezentował się jego personel. Do tego przy prośbie innego lekarza o pogłębienie diagnostyki tu cyt. „Nie będę stawiał na nogi połowy szpitala żeby jej zrobić tomograf, z bólem głowy się idzie do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie” - oczywiście, ...