lekarz Anna Cencora

Goronco polecam Pani doktor. Przyszliśmy do nej z rocznym dzieckiem, Pani Doktor wszystko spokojnie wytłumaczyła stosownie przeziębienie dziecka. Ma bardzo dobre podejście do dzieci. Jest miła i uprzejmą osobą. Odrazu widać że lata doświadczenia dają o sobie znać.

Goronco polecam Pani doktor. Przyszliśmy do nej z rocznym dzieckiem, Pani Doktor wszystko spokojnie wytłumaczyła stosownie przeziębienie dziecka. Ma bardzo dobre podejście do dzieci. Jest miła i uprzejmą osobą. Odrazu widać że lata doświadczenia dają o sobie znać.

Nie polecam! Po raz drugi Pani doktor stwierdzila ,,przeziebienie", ktore skonczylo się wizytą na pogotowiu. Pierwszym razem angina ropna, drugim razem zapalenie oskrzeli. Nie slucha co sie do niej mowi.

Nie polecam! Po raz drugi Pani doktor stwierdzila ,,przeziebienie", ktore skonczylo się wizytą na pogotowiu. Pierwszym razem angina ropna, drugim razem zapalenie oskrzeli. Nie slucha co sie do niej mowi.

Nie polecam - pani doktor w ogóle nie słucha co się do niej mówi - po wizycie u pani doktor dziecko i tak trafiło do szpitala - przeoczyła wiele ważnych rzeczy w wynikach badań - tłumacząc, że są one fizjologiczne !!!!! Już czas na emeryturę pani doktor!

Nie polecam - pani doktor w ogóle nie słucha co się do niej mówi - po wizycie u pani doktor dziecko i tak trafiło do szpitala - przeoczyła wiele ważnych rzeczy w wynikach badań - tłumacząc, że są one fizjologiczne !!!!! Już czas na emeryturę pani doktor!

wiele lat temu ,gdy inny lekarz przypisany mojemu dziecku zamknął mi gabinet przed nosem.Jego zdaniem dziecko było zdrowe a ja wymuszam zwolnienie lekarskie i jeszcze zrobiłam rendgen.Pani doktor zainteresowała się dlaczego płaczę pod zamkniętym gabinetem [lekarz zamknął drzwi i poszedł sobie do domu ,powiedział,że ma gdzieś moje dziecko].Popatrzyła na zdjęcie,zbadała,skierowała natychmiast do szpitała.Okazało się,że dziecko było wstanie krytycznym ,obustronne zapalenie płuc z wysiękiem,dwa razy przetaczano krew .Uratowała mu życie.Bezinteresownie.

wiele lat temu ,gdy inny lekarz przypisany mojemu dziecku zamknął mi gabinet przed nosem.Jego zdaniem dziecko było zdrowe a ja wymuszam zwolnienie lekarskie i jeszcze zrobiłam rendgen.Pani doktor zainteresowała się dlaczego płaczę pod zamkniętym gabinetem [lekarz zamknął drzwi i poszedł sobie do domu ,powiedział,że ma gdzieś moje dziecko].Popatrzyła na zdjęcie,zbadała,skierowała natychmiast do szpitała.Okazało się,że dziecko było wstanie krytycznym ,obustronne zapalenie płuc z wysiękiem,dwa razy przetaczano krew .Uratowała mu życie.Bezinteresownie.

Bardzo miła, potrafi wytłumaczyć. Daje skierowania do specjalistów, o ile jest taka potrzeba, wypisuje tańsze odpowiedniki leków.

Bardzo miła, potrafi wytłumaczyć. Daje skierowania do specjalistów, o ile jest taka potrzeba, wypisuje tańsze odpowiedniki leków.

Lekarz godna polecenia. Miła i kompetentna, ma dobry kontakt z dzieckiem. Zawsze ma dobre słowo dla malucha i rodzica.

Lekarz godna polecenia. Miła i kompetentna, ma dobry kontakt z dzieckiem. Zawsze ma dobre słowo dla malucha i rodzica.

Może rzeczywiście niezbyt tłumaczy rodzicom chorobę, ale na pewno ma podejście do dzieci. Mój synek nie boi się chodzić do lekarza. Wcześniej mieliśmy inną lekarkę i za każdym razem był płacz jak tylko ją zobaczył, a teraz nawet się uśmiecha do Pani doktor. Polecam dr Cencorę jako lekarza!

Może rzeczywiście niezbyt tłumaczy rodzicom chorobę, ale na pewno ma podejście do dzieci. Mój synek nie boi się chodzić do lekarza. Wcześniej mieliśmy inną lekarkę i za każdym razem był płacz jak tylko ją zobaczył, a teraz nawet się uśmiecha do Pani doktor. Polecam dr Cencorę jako lekarza!

zbyt mało poświęconego czasu, na okropny ból gardła przepisała bardzo drogi preparat, który tylko podrażnił, potem okazało się, że niedoleczona infekcja spowodowała poważną chorobę, mało uprzejma, niechętnie daje skierowania ( np. do ortopedy, powiedziała, że "to ja będę leczyć, a nie skierowanie chcesz") Leczyłam się u niej do 18 roku życia i żałuję, że nie zmieniłam lekarza, nie polecam !

zbyt mało poświęconego czasu, na okropny ból gardła przepisała bardzo drogi preparat, który tylko podrażnił, potem okazało się, że niedoleczona infekcja spowodowała poważną chorobę, mało uprzejma, niechętnie daje skierowania ( np. do ortopedy, powiedziała, że "to ja będę leczyć, a nie skierowanie chcesz")
Leczyłam się u niej do 18 roku życia i żałuję, że nie zmieniłam lekarza, nie polecam !

Zero profesjonalizmu... Twierdzi że pacjenci wyłudzają badania pomimo, że wszędzie słyszymy o profilaktyce... Bardzo nie uprzejma i bezczelna... może dlatego że publiczna służba zdrowia... ogólnie przychodnia dziecięca słaba, najlepsi lekarze to dr Sędziak i Radkiewicz, im zawsze warto zaufać!

Zero profesjonalizmu... Twierdzi że pacjenci wyłudzają badania pomimo, że wszędzie słyszymy o profilaktyce... Bardzo nie uprzejma i bezczelna... może dlatego że publiczna służba zdrowia... ogólnie przychodnia dziecięca słaba, najlepsi lekarze to dr Sędziak i Radkiewicz, im zawsze warto zaufać!