lekarz Iwona Koziarek

Bardzo nie miła kobieta, dziecko trafiło po przedawkowaniu leków na ostry dyżur,a pani sugeruje ze dziecko kłamie i nie wzięło żadnych leków mimo ze wyniki mówią jasno nie polecam

Bardzo nie miła kobieta, dziecko trafiło po przedawkowaniu leków na ostry dyżur,a pani sugeruje ze dziecko kłamie i nie wzięło żadnych leków mimo ze wyniki mówią jasno nie polecam

Bardzo nie miła kobieta, dziecko trafiło po przedawkowaniu leków na ostry dyżur,a pani sugeruje ze dziecko kłamie i nie wzięło żadnych leków mimo ze wyniki mówią jasno nie polecam

Bardzo nie miła kobieta, dziecko trafiło po przedawkowaniu leków na ostry dyżur,a pani sugeruje ze dziecko kłamie i nie wzięło żadnych leków mimo ze wyniki mówią jasno nie polecam

Bardzo nie miła kobieta, dziecko trafiło po przedawkowaniu leków na ostry dyżur,a pani sugeruje ze dziecko kłamie i nie wzięło żadnych leków mimo ze wyniki mówią jasno nie polecam

Bardzo nie miła kobieta, dziecko trafiło po przedawkowaniu leków na ostry dyżur,a pani sugeruje ze dziecko kłamie i nie wzięło żadnych leków mimo ze wyniki mówią jasno nie polecam

Nie polecam. Jest wrogo nastawiona do dziecka, moje dziecko ewidentnie nie wie jak odpowadać,bo gdy źle odpowie to znowu się pyta wiedząc że dziecko nie wie

Nie polecam. Jest wrogo nastawiona do dziecka, moje dziecko ewidentnie nie wie jak odpowadać,bo gdy źle odpowie to znowu się pyta wiedząc że dziecko nie wie

Beznadzieja bbbbbbbbbbbbbbbeeeeeeeeeeeeeeezzzzzzzzzzznnnnnnnnnnnnnnnnnnnnaaaaaaaaaaaaaaadddddddddddzzzzzzzzzziiiiiiiiiiiieeeeeeeeeeeejjjjjjjjaaaaaaa

Beznadzieja bbbbbbbbbbbbbbbeeeeeeeeeeeeeeezzzzzzzzzzznnnnnnnnnnnnnnnnnnnnaaaaaaaaaaaaaaadddddddddddzzzzzzzzzziiiiiiiiiiiieeeeeeeeeeeejjjjjjjjaaaaaaa

Jestem samotnym ojcem bardzo bałem się co się dzieje z dzieckiem po śmierci jej mamy , Pani Doktor bardzo mi pomogła. Nie dała od razu recepty a słuchała, pytała . Czuliśmy się zaopiekowani. Dała wskazówki gdzie się udać aby uzyskać pomoc terapeutyczną. Jesteśmy z córką zadowoleni , ze trafiliśmy do takiego psychiatry.

Jestem samotnym ojcem bardzo bałem się co się dzieje z dzieckiem po śmierci jej mamy , Pani Doktor bardzo mi pomogła. Nie dała od razu recepty a słuchała, pytała . Czuliśmy się zaopiekowani. Dała wskazówki gdzie się udać aby uzyskać pomoc terapeutyczną. Jesteśmy z córką zadowoleni , ze trafiliśmy do takiego psychiatry.

Bardzo wrażliwa lekarka, badała bardzo szczegółowo. Celnie zdiagnozowała i pokierowała do poradni niepublicznej która Prowadzi nieodpłatnie WWR. bardzo jestem wdzięczna Pani doktor

Bardzo wrażliwa lekarka, badała bardzo szczegółowo. Celnie zdiagnozowała i pokierowała do poradni niepublicznej która Prowadzi nieodpłatnie WWR. bardzo jestem wdzięczna Pani doktor

Absolutnie nie polecam. Podważa każde słowo rodzica,sugeruje kłamstwo,traktuje jak intruza,podważa wiarygodność innych,bardziej kompetentnych lekarzy i fachowców,dziecko autystyczne wypytywała o fakty,z którymi miałoby problem jedynie dziecko ciężko upośledzone lub z porażeniem mózgowym,podważyła wiarygodność rozpoznania zasadniczego pytając-"kto w ogóle rozpoznał u Niego autyzm"??? Dopiero po informacji,że 10 lat temu dr. Bosy,spuściła z tonu! Po synu z samej twarzy widać ewidentnie autyzm-typowa uroda autystyka,a kobieta podważyła wiarygodność i kompetencje szeregu innych specjalistów i pedagogów,na koniec dziecku,które za chwilę ma stanąć na ponowną komisję dla 16 latków w zaświadczeniu napisała,że owszem,ma napady szału wynikającego ...

Absolutnie nie polecam. Podważa każde słowo rodzica,sugeruje kłamstwo,traktuje jak intruza,podważa wiarygodność innych,bardziej kompetentnych lekarzy i fachowców,dziecko autystyczne wypytywała o fakty,z którymi miałoby problem jedynie dziecko ciężko upośledzone lub z porażeniem mózgowym,podważyła wiarygodność rozpoznania zasadniczego pytając-"kto w ogóle rozpoznał u Niego autyzm"??? Dopiero po informacji,że 10 lat temu dr. Bosy,spuściła z tonu! Po synu z samej twarzy widać ewidentnie autyzm-typowa uroda autystyka,a kobieta podważyła wiarygodność i kompetencje szeregu innych specjalistów i pedagogów,na koniec dziecku,które za chwilę ma stanąć na ponowną komisję dla 16 latków w zaświadczeniu napisała,że owszem,ma napady szału wynikającego ze strachu przed otoczeniem,wykazuje działania autodestrukcyjne,od lat zmuszony jest korzystać z tego powodu z indywidualnego nauczania,ale NIE WYMAGA OPIEKI DRUGIEJ OSOBY ZE WZGLĘDU NA NIEMOŻNOŚĆ SAMODZIELNEJ EGZYSTENCJI!!! Syn musi być prowadzony do szkoły,odbierany z niej,wymaga pomocy przy posiłku,ubieraniu,nie pójdzie sam do sklepu,nie odezwie się do nikogo obcego,nawet gdyby miał przypłacić to życiem,"zawiesza się" w czasie jazdy do szkoły,trzeba go wyrywać ze stanu zawieszenia by wysiadł na odpowiednim przystanku,ale zdaniem tej kobiety jest całkowicie samodzielny! Zamiast w rozpoznaniu zasadniczym wpisać autyzm atypowy,wpisała zespół Aspergera! Na pytanie jakie leki syn bierze wzburzona krzyknęła-a kto mu to zapisał? Dopiero moja odpowiedź,że ona sama-zwątpiła. KOSZMAR!!!