dr Maciej Bryl

Jestem wdzięczny że spotkałem na swojej drodze pana Macieja pomógł nam nie jeden raz w trudnej sytuacji ten lekarz poświęca się dla pacjentów. Nie wiem kiedy odpoczywa kiedy spędza czas z rodziną ale wiem napewno ,zawsze ma czas dla pacjenta i jego rodziny mimo natłoku pracy i obowiązków. Nie wiem kto pisze te bzdurne negatywne wypowiedzi . W ostatnim czasie z moją kochaną źoną przewinełem się przez trzy szpitale i kilkunastu lekarzy i takiego lekarza z powołania jak dr Maciej Bryl nie spotkałem. M i M Golonka

Jestem wdzięczny że spotkałem na swojej drodze pana Macieja pomógł nam nie jeden raz w trudnej sytuacji ten lekarz poświęca się dla pacjentów. Nie wiem kiedy odpoczywa kiedy spędza czas z rodziną ale wiem napewno ,zawsze ma czas dla pacjenta i jego rodziny mimo natłoku pracy i obowiązków. Nie wiem kto pisze te bzdurne negatywne wypowiedzi . W ostatnim czasie z moją kochaną źoną przewinełem się przez trzy szpitale i kilkunastu lekarzy i takiego lekarza z powołania jak dr Maciej Bryl nie spotkałem. M i M Golonka

Bardzo polecam, podejście do pacjenta ....po prostu lekarz z powołania oby tylko takich lekarzy spotykać na swojej drodze w chorobie

Bardzo polecam, podejście do pacjenta ....po prostu lekarz z powołania oby tylko takich lekarzy spotykać na swojej drodze w chorobie

Wspaniały człowiek, opiekował się moim Tatą. Za każdym razem jak przyjeżdżaliśmy Tata był przyjmowany ciepło i miło . Szkoda, że wszyscy lekarze nie są tak wspaniali jak Pan Maciej ... do samego końca Dr. pomaga Tacie , i napawał go optymizmem i nadzieją. Do końca życia nie zapomnę widoku jak Dr pomógł Tacie iść gdy już nie miał siły ( zawiesił go na własne ramię, poklepał i powiedział, że będzie wszystko dobrze...) Podawał mu wtedy morfinę. Dziękuję doktorze za okazane serce i zaangażowanie. Jakub Paradiuk

Wspaniały człowiek, opiekował się moim Tatą. Za każdym razem jak przyjeżdżaliśmy Tata był przyjmowany ciepło i miło . Szkoda, że wszyscy lekarze nie są tak wspaniali jak Pan Maciej ... do samego końca Dr. pomaga Tacie , i napawał go optymizmem i nadzieją. Do końca życia nie zapomnę widoku jak Dr pomógł Tacie iść gdy już nie miał siły ( zawiesił go na własne ramię, poklepał i powiedział, że będzie wszystko dobrze...) Podawał mu wtedy morfinę. Dziękuję doktorze za okazane serce i zaangażowanie. Jakub Paradiuk

Kompetentny ,fachowiec.Bez ckliwości i zbednej gadaniny,podejmujący odważne decyzje.Polecam wszystkim,którym zależy na zdrowiu.Zyczę doktorowi dalszych sukcesów.

Kompetentny ,fachowiec.Bez ckliwości i zbednej gadaniny,podejmujący odważne decyzje.Polecam wszystkim,którym zależy na zdrowiu.Zyczę doktorowi dalszych sukcesów.

Czytając opinie o dr Brylu zachodzę w głowę czy aby na pewno ludzie wypisują tu opinie o tym samym lekarzu. Chciałabym zawsze na swojej drodze spotykać takich lekarzy. To prawdziwy tytan pracy! Obserwowałam go przez ponad rok, w czasie kiedy moja Mama zmagała się z nowotworem drobnokomórkowym płuca. Doktor nie jest ckliwą dziewuszką, a odnoszę wrażenie, że większość wypowiadających się oczekuje potrzymania za rączkę i wspólnego wylewania łez. Ja od lekarza oczekuję kompetencji i krótkiej, zwięzłej informacji o rokowanich i leczeniu. Z początku Mamę prowadziła coraz to inna lekarka. Dochodziło ...

Czytając opinie o dr Brylu zachodzę w głowę czy aby na pewno ludzie wypisują tu opinie o tym samym lekarzu. Chciałabym zawsze na swojej drodze spotykać takich lekarzy. To prawdziwy tytan pracy! Obserwowałam go przez ponad rok, w czasie kiedy moja Mama zmagała się z nowotworem drobnokomórkowym płuca. Doktor nie jest ckliwą dziewuszką, a odnoszę wrażenie, że większość wypowiadających się oczekuje potrzymania za rączkę i wspólnego wylewania łez. Ja od lekarza oczekuję kompetencji i krótkiej, zwięzłej informacji o rokowanich i leczeniu. Z początku Mamę prowadziła coraz to inna lekarka. Dochodziło wówczas do żenujących sytuacji. Lekarka nie wiedziała, że ma taką pacjentkę na swojej sali i zadała mi pytanie kto jest lekarzem prowadzącym. Szczytem niekompetencji popisała się druga. Weszła na salę i oznajmiła: „Pani ma tętniaka w mózgu. Zaraz, zaraz….czy to pani czy inna pacjentka? Proszę poczekać, pójdę sprawdzić w dokumentacji.” Kiedy zaczął zajmować się Mamą doktor Bryl odetchnęłam z ulgą. Pamięć ma doskonałą. Reaguje szybko, sprawnie i z pełnym zaangażowaniem. A że bez ckliwości? I dobrze! Nie tego od niego oczekiwałam. Uprzedzam wszelkie podejrzenia – nie byłam „prywatną” pacjentką. Po roku zmagań, tuż przed Wigilią 2013 moja Mama zmarła, lecz dr Bryl zrobił wszystko co w jego mocy… a nawet trochę więcej. Szczerze go podziwiam i jestem wdzięczna za wszystko co zrobił.

dobry ale zabiegany lekarz nie zawsze w nnnnnhumorze.pomimo to polecam tego lekarza.daje z siebie wszystko i bardzo chce pomoc

dobry ale zabiegany lekarz nie zawsze w nnnnnhumorze.pomimo to polecam tego lekarza.daje z siebie wszystko i bardzo chce pomoc

Pan doktor. W sumie dla mnie żaden pan i żaden doktor, tak jak tu ludzie piszą, pan życia i śmierci.!!! Człowiek w pełni bezlitosny. Leczył mojego wujka, który zmarł prawie dwa miesiące temu. Moją ciocię, a żonę wujka nazywał OBSTAWĄ, i jeszcze jakoś podobnie z bardzo głupim, wrednym i szyderczym określeniem, które teraz wypadło mi z głowy. Odpowiadał na pytania od niechcenia i z tzw. "Głupimi mądrościami". W ogóle nie polecam tego lekarza, miał gdzieś uczucia innych. Przed usunięciem guza w mózgu powinny być zrobione lampy, tak jak mówiła moja ...

Pan doktor. W sumie dla mnie żaden pan i żaden doktor, tak jak tu ludzie piszą, pan życia i śmierci.!!! Człowiek w pełni bezlitosny. Leczył mojego wujka, który zmarł prawie dwa miesiące temu. Moją ciocię, a żonę wujka nazywał OBSTAWĄ, i jeszcze jakoś podobnie z bardzo głupim, wrednym i szyderczym określeniem, które teraz wypadło mi z głowy. Odpowiadał na pytania od niechcenia i z tzw. "Głupimi mądrościami". W ogóle nie polecam tego lekarza, miał gdzieś uczucia innych. Przed usunięciem guza w mózgu powinny być zrobione lampy, tak jak mówiła moja ciocia z wujem, by zobaczyć czy nie ma na płucach i w jamie brzusznej, a nie tak jak lekarz stwierdził, że badanie RTG. Dlatego było już za późno, by leczyć to co powstało w jamie brzusznej, m.in. aorta, trzustka, płuca w klatce piersiowej itp. .! Najpierw powinien być wyleczony cały organizm, a dopiero na końcu głowa, gdy już wszystko w miarę uporządkowane, ale przecież "serdeczny"pan doktor, nie może przyznać ani razu racji pacjentom. Muszę jeszcze napisać o tym, że zamiast normalnego pożegnania jak zwykle było powiedziane słowo "ŻEGNAM", a nie jak zwykle "DO WIDZENIA", czy też "DO ZOBACZENIA".! :'( mógł powiedzieć normalnie, a nie tak jakby zastraszyć, czy przestraszyć.!
PRZEPRASZAM ZA ROZPISANIE SIĘ. Mam nadzieję, że pomogłam i dobrze mówię czy też (od)radzę "specjalisty". ;)
pozdrawiam, trzymam kciuki, myślę i się modlę o walczących z chorobą.!
moc uścisków. :*

Pan doktor 3 lata temu leczył moją mamę był arogancki nie lubił pytań a jak już sie udało je zadać to głupio odpowiadał Minęły 3 lata zachorował mój brat niestety trafił do tego samego lekarza Jesteśmy przerażeni że trafił do niego UWAŻAM ŻE POWINIEN BYĆ PATOLOGIEM..........NIE ZROBI KRZYWDY

Pan doktor 3 lata temu leczył moją mamę był arogancki nie lubił pytań a jak już sie udało je zadać to głupio odpowiadał Minęły 3 lata zachorował mój brat niestety trafił do tego samego lekarza Jesteśmy przerażeni że trafił do niego UWAŻAM ŻE POWINIEN BYĆ PATOLOGIEM..........NIE ZROBI KRZYWDY

masakra pan zycia i smierci nie ma serca dla ludzi nie powinien miec kontaktu z ludzmi

masakra pan zycia i smierci nie ma serca dla ludzi nie powinien miec kontaktu z ludzmi

U Pana doktora obowiązuje zasada im mniej wiesz tym lepiej dla ciebie i lepiej nie próbuj dowiedzieć się czegoś więcej, bo możesz usłyszeć głupią odpowiedź. arogancki, traktujący pacjenta z góry, zbywający głupimi dowcipami. trefniś z poczuciem, że wszystko wie najlepiej.Nie polecam.

U Pana doktora obowiązuje zasada im mniej wiesz tym lepiej dla ciebie i lepiej nie próbuj dowiedzieć się czegoś więcej, bo możesz usłyszeć głupią odpowiedź. arogancki, traktujący pacjenta z góry, zbywający głupimi dowcipami. trefniś z poczuciem, że wszystko wie najlepiej.Nie polecam.