lekarz Małgorzata Pastusiak

Lekarka miła i to wszystko. Byłam zmuszona skorzystać z pomocy doraźnej w szpitalu, bo niepokoiły mnie odgłosy dochodzące z klatki syna i kaszel, pani lekarz stwierdziła, że "osłuchowo jest czysciutki" dostał naturalny syropek i do domu. Na drugi dzień lekarz rodzinny stwierdził "obustronne zmiany obturacyjne, nie jest to możliwe że wczoraj był czysciutki". Gdybym posłuchała Pani z pomocy doraźnej i czekała kolejny dzień na rozwój wydarzeń mogłoby być jeszcze gorzej. Nie dziwię się, że ludzie nie chcą korzystać z pomocy doraźnej i nocnej, skoro nie można ufać lekarzom.

Lekarka miła i to wszystko. Byłam zmuszona skorzystać z pomocy doraźnej w szpitalu, bo niepokoiły mnie odgłosy dochodzące z klatki syna i kaszel, pani lekarz stwierdziła, że "osłuchowo jest czysciutki" dostał naturalny syropek i do domu. Na drugi dzień lekarz rodzinny stwierdził "obustronne zmiany obturacyjne, nie jest to możliwe że wczoraj był czysciutki". Gdybym posłuchała Pani z pomocy doraźnej i czekała kolejny dzień na rozwój wydarzeń mogłoby być jeszcze gorzej. Nie dziwię się, że ludzie nie chcą korzystać z pomocy doraźnej i nocnej, skoro nie można ufać lekarzom.

Nie polecam tej lekarki a wręcz zdecydowanie odradzam.Kompletny brak wiedzy.Dziecko duszace się z 40 stopniowa gorączka z laską przyjęła. Na karteczce wpisała leki które moglibyśmy wykupić bez recepty.Leki oczywiście nic nie pomogły.Wstyd dla polskiej służby zdrowia ze takie osoby zostają lekarzami.Po dwóch dniach męki dziecka otrzymaliśmy w końcu fachową pomoc na pomocy doraźnej.Z daleka od takich lekarzy

Nie polecam tej lekarki a wręcz zdecydowanie odradzam.Kompletny brak wiedzy.Dziecko duszace się z 40 stopniowa gorączka z laską przyjęła. Na karteczce wpisała leki które moglibyśmy wykupić bez recepty.Leki oczywiście nic nie pomogły.Wstyd dla polskiej służby zdrowia ze takie osoby zostają lekarzami.Po dwóch dniach męki dziecka otrzymaliśmy w końcu fachową pomoc na pomocy doraźnej.Z daleka od takich lekarzy

Aż dziwne, że takie osoby idą na pediatrie. Kobieta nie potrafiła rozpoznać cukrzycy ciążowej, po pilne skierowanie do diabetologa kazała iść prywatnie do ginekologa. Na korytarzu pusto do niej, bo nikt nie chce narażać swoich dzieci. A jak już przyjmie to z wielką łaską. Pacjent jest dla tej kobiety złem koniecznym. Odradzam!

Aż dziwne, że takie osoby idą na pediatrie. Kobieta nie potrafiła rozpoznać cukrzycy ciążowej, po pilne skierowanie do diabetologa kazała iść prywatnie do ginekologa.
Na korytarzu pusto do niej, bo nikt nie chce narażać swoich dzieci. A jak już przyjmie to z wielką łaską. Pacjent jest dla tej kobiety złem koniecznym.
Odradzam!

W nocy z niedzieli na poniedziałek zachorowało mi dziecko i trafiłem na p. Małgorzatę na dyżurze nocnym na Szwajcarskiej. Mimo późnej/wczesnej pory Pani Doktor profesjonalnie zbadała mojego syna i przypisała odpowiednie leki. Dziękuję.

W nocy z niedzieli na poniedziałek zachorowało mi dziecko i trafiłem na p. Małgorzatę na dyżurze nocnym na Szwajcarskiej. Mimo późnej/wczesnej pory Pani Doktor profesjonalnie zbadała mojego syna i przypisała odpowiednie leki. Dziękuję.

Polecam Panią Małgorzatę jako bardzo fachowego i uczynnego lekarza rodzinnego. Za każdym razem, kiedy do niej trafiam wychodzę uśmiechnięta bo wiem, że co by się mi nie przytrafiło to Pani Doktor postawi dobrą diagnozę i wypisze receptę na odpowiednie leki. Polecam :)

Polecam Panią Małgorzatę jako bardzo fachowego i uczynnego lekarza rodzinnego. Za każdym razem, kiedy do niej trafiam wychodzę uśmiechnięta bo wiem, że co by się mi nie przytrafiło to Pani Doktor postawi dobrą diagnozę i wypisze receptę na odpowiednie leki. Polecam :)

Muszę przyznać, że Pani Doktor wywarła na mnie jak najlepsze wrażenie. Trafiliśmy do niej z 6-miesięcznym dzieckiem, ponieważ miało gorączkę i ciągle płakało. Z troską i starannością przeprowadziła badanie i postawiła trafną (jak się później okazało) diagnozę. Można było również miłą z nią porozmawiać na tematy nie tylko medyczne :) Dawno nie spotkałem się z tak profesjonalnym podejściem do pacjenta.

Muszę przyznać, że Pani Doktor wywarła na mnie jak najlepsze wrażenie. Trafiliśmy do niej z 6-miesięcznym dzieckiem, ponieważ miało gorączkę i ciągle płakało. Z troską i starannością przeprowadziła badanie i postawiła trafną (jak się później okazało) diagnozę. Można było również miłą z nią porozmawiać na tematy nie tylko medyczne :) Dawno nie spotkałem się z tak profesjonalnym podejściem do pacjenta.

Trafiłem do Pani doktor na weekendowy dyżur z gorączkującym 5-latkiem. Mimo później godziny p. Małgorzata wykonała szczegółowe badanie. Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie Jej podejście do małego pacjenta, była bardzo miła i potrafiła złapać z nim kontakt. Odpowiedziała również wyczerpująco na wszystkie moje pytania. Wypisała receptę na odpowiednie leki i wyjaśniła dalszy plan postępowania. Polecam gorąco takiego Fachowca!

Trafiłem do Pani doktor na weekendowy dyżur z gorączkującym 5-latkiem. Mimo później godziny p. Małgorzata wykonała szczegółowe badanie. Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie Jej podejście do małego pacjenta, była bardzo miła i potrafiła złapać z nim kontakt. Odpowiedziała również wyczerpująco na wszystkie moje pytania. Wypisała receptę na odpowiednie leki i wyjaśniła dalszy plan postępowania. Polecam gorąco takiego Fachowca!

Pani doktor przyjmuje również w przychodni na Batorego jako lekarz pierwszego kontaktu. Podejście do pacjenta - poniżej wszelkiej krytyki. Osoba chora ma wrażenie, że sobie wymyśla objawy i przeszkadza pani doktor swoją obecnością. Osobie z gorączką i anginą (pracującą w szkole z dziećmi) kazała iść do pracy, nie dając nawet kilku dni zwolnienia.

Pani doktor przyjmuje również w przychodni na Batorego jako lekarz pierwszego kontaktu. Podejście do pacjenta - poniżej wszelkiej krytyki. Osoba chora ma wrażenie, że sobie wymyśla objawy i przeszkadza pani doktor swoją obecnością. Osobie z gorączką i anginą (pracującą w szkole z dziećmi) kazała iść do pracy, nie dając nawet kilku dni zwolnienia.

Straszna osoba,jak przyjechałam z chorym 1,5 rocznym synem (temperatura 38,5-38,8) na pomoc doraźną to powiedziała że sobie z niej żartuje i że przez moje dziecko musiała wstawać w nocy (choć miała płatny dyżur oczywiście opłacany z moich składek NFZ). Koszmar!

Straszna osoba,jak przyjechałam z chorym 1,5 rocznym synem (temperatura 38,5-38,8) na pomoc doraźną to powiedziała że sobie z niej żartuje i że przez moje dziecko musiała wstawać w nocy (choć miała płatny dyżur oczywiście opłacany z moich składek NFZ). Koszmar!

Trafiliśmy do Pani doktor z ulewaniem, wzdęciami u 6tyg dziecka. Wszystkie informacje trzeba było wyciągać od lekarki. Czuliśmy się jakbyśmy przeszkadzali. Żadnych rzeczowych porad, oprócz tego co sama mogę przeczytać w google. Poleciła mleko, ale juz recepty na nie nie dostaliśmy. Zero propozycji rozwiązania problemu, poza ogólnie znanymi kropelkami.. Nie POLECAMY!!!!

Trafiliśmy do Pani doktor z ulewaniem, wzdęciami u 6tyg dziecka. Wszystkie informacje trzeba było wyciągać od lekarki. Czuliśmy się jakbyśmy przeszkadzali.
Żadnych rzeczowych porad, oprócz tego co sama mogę przeczytać w google. Poleciła mleko, ale juz recepty na nie nie dostaliśmy. Zero propozycji rozwiązania problemu, poza ogólnie znanymi kropelkami.. Nie POLECAMY!!!!