lekarz Marian Witalisz

Liczba opinii: 2
Średnia ocen:1,0/5
Opinie:2
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Tragedia. Lekarz zapytał mnie kiedy była ostatnia miesiączka, odpowiedziałam ze spóźnia mi się aktualnie o kilka dni i chciałam sprawdzić na telefonie datę poprzedniej, to burknął na mnie niemiło, czemu nie sprawidziłam na korytarzu jak miałam czas i ze on mnie nie pyta czy mi się miesiączka spóźnia, tylko kiedy była. Zapytał o stosowaną antykoncepcję, odpowiedziałam ze prezerwatywy, oczywiście się zdenerwował, ze jak to nie biorę hormonów i dlaczego. Powiedział, ze prezerwatywy źle działają na psychikę mężczyzny i nie są żadną antykoncepcją. Starałam się wyjaśnić, ze od lat leczę się ...


Tragedia. Lekarz zapytał mnie kiedy była ostatnia miesiączka, odpowiedziałam ze spóźnia mi się aktualnie o kilka dni i chciałam sprawdzić na telefonie datę poprzedniej, to burknął na mnie niemiło, czemu nie sprawidziłam na korytarzu jak miałam czas i ze on mnie nie pyta czy mi się miesiączka spóźnia, tylko kiedy była. Zapytał o stosowaną antykoncepcję, odpowiedziałam ze prezerwatywy, oczywiście się zdenerwował, ze jak to nie biorę hormonów i dlaczego. Powiedział, ze prezerwatywy źle działają na psychikę mężczyzny i nie są żadną antykoncepcją. Starałam się wyjaśnić, ze od lat leczę się psychiatrycznie i nie mogę pozwolić sobie na skutki uboczne antykoncepcji hormonalnej. Lekarz stwierdził, ze powinnam brać hormony i ''żebyśmy już nie przesadzały'', starał się udowodnić mi, że to by rozwiązało moje wszystkie problemy (nie wiem, nie wyszczególnił jakie, ale zrozumiałam, ze psychiczne tez). Zdenerwowałam się i powiedziałam, ze nie przychodzę do niego po hormony ani ze spóźniającym się okresem (skutek przyjmowania leków antydepresyjnych), tylko z bólem jajnika i opuchniętymi podbrzuszem. Lekarz jeszcze pytał o pracę i rodzine. Zaczął mnie pouczać, ze powinnam mieszkać z rodzicami zamiast się wyprowadzać i komentował, ze moja praca nie jest ważna ani poważna. Wykonał badanie palpacyjne, które koszmarnie bolało, mówiłam mu to, ale zignorował, zaciskałam oczy z bólu. Nie wykonał usg ani cytologii, mimo mojej prośby. Na usg dał mi skierowanie gdzieś indziej, powiedział ze on się tym nie zajmuje i ze prywatna wizyta z usg to kosztuje 250 zł i więcej( byłam na wizycie na NFZ). Bardzo gardząca postawa w stosunku do pacjentki. Wyszłam upokorzona i popłakałam się. Nigdy nie miałam problemu ze stresem w związku z wizytami u ginekologów, lekarz jak lekarz, ale po wizycie u tego pana czuje się zwyczajnie straumatyzowana i jak tylko myśle o wizycie u ginekologa, to chce mi się płakać i od razu zaczynam drżeć. Ten człowiek powinien się zastanowić czy naprawdę chce komukolwiek pomóc, bo podważa każde słowo i wydaje mu się, ze pozjadał wszystkie rozumy. Koszmar.

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Witam, Widzę że nie tylko my doświadczyliśmy skandalicznego zachowania Witalisza tak pisze bo dla nas to nie jest lekarz... Byłam u niego raz w ciąży po receptę i skierowanie oczywiście zapłaciłam za wszystko po tym już nie odwiedzałam Pana ponieważ wydawał mi się niekompetentnym ale to jeszcze nic czytajcie dalej. Niestety ale przez czysty zbieg okoliczności poród w szpitalu żeromskiego odbierał właśnie WITALISZ i niestety poznał nas to co wygadywał do nas podczas porodu tzn. mnie i męża nadawało się tylko do UWAGI , byliśmy wtedy bardzo młodzi mieliśmy po ...

Witam,
Widzę że nie tylko my doświadczyliśmy skandalicznego zachowania Witalisza tak pisze bo dla nas to nie jest lekarz...
Byłam u niego raz w ciąży po receptę i skierowanie oczywiście zapłaciłam za wszystko po tym już nie odwiedzałam Pana ponieważ wydawał mi się niekompetentnym ale to jeszcze nic czytajcie dalej.
Niestety ale przez czysty zbieg okoliczności poród w szpitalu żeromskiego odbierał właśnie WITALISZ i niestety poznał nas to co wygadywał do nas podczas porodu tzn. mnie i męża nadawało się tylko do UWAGI , byliśmy wtedy bardzo młodzi mieliśmy po 19lat więc sam poród był dla nas czymś bardzo stresującym .
Witalisz podczas porodu wygadywał między innymi że on mało zarabia a my nie daliśmy mu zarobić podczas ciąży i poszliśmy do konkurencji a on teraz będzie MUSIAŁ nam pomóc itd. i że my oczywiście będziemy musieli mu się odwdzięczymy jakoś.
Był to dla nas wielki szok ponieważ nie wiedzieliśmy co robić ja leżałam na stole rozcięta mąż ze strach i obawy o mnie milczał jak zaklęty generalnie SZOK.
Od tamtego czasu minęło kilka lat mam teraz nadzieje że kiedyś to przeczyta i sobie przypomni i będzie płonął w piekle. żałujemy że nic z tym nie zrobiliśmy ponieważ nie mieliśmy dowodów byliśmy tylko ja i mój mąż,
nie chce się tu więcej rozpisywać generalnie OMIJAJCIE TEGO BYDLAKA Z DALEKA.

WięcejMniej
Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat