Zaufanie do kompetencji | 1,0 |
Tłumaczenie choroby i leczenia | 1,0 |
Poświęcony czas | 1,0 |
Kompleksowość podejścia | 1,0 |
Uprzejmość | 1,0 |
Godny polecenia | 1,0 |
Zaufanie do kompetencji | 1,0 |
Tłumaczenie choroby i leczenia | 1,0 |
Poświęcony czas | 1,0 |
Kompleksowość podejścia | 1,0 |
Uprzejmość | 1,0 |
Godny polecenia | 1,0 |
Zaufanie do kompetencji | 1,0 |
Tłumaczenie choroby i leczenia | 1,0 |
Poświęcony czas | 1,0 |
Kompleksowość podejścia | 1,0 |
Uprzejmość | 1,0 |
Godny polecenia | 1,0 |
Tragedia. Lekarz zapytał mnie kiedy była ostatnia miesiączka, odpowiedziałam ze spóźnia mi się aktualnie o kilka dni i chciałam sprawdzić na telefonie datę poprzedniej, to burknął na mnie niemiło, czemu nie sprawidziłam na korytarzu jak miałam czas i ze on mnie nie pyta czy mi się miesiączka spóźnia, tylko kiedy była. Zapytał o stosowaną antykoncepcję, odpowiedziałam ze prezerwatywy, oczywiście się zdenerwował, ze jak to nie biorę hormonów i dlaczego. Powiedział, ze prezerwatywy źle działają na psychikę mężczyzny i nie są żadną antykoncepcją. Starałam się wyjaśnić, ze od lat leczę się ...
Tragedia. Lekarz zapytał mnie kiedy była ostatnia miesiączka, odpowiedziałam ze spóźnia mi się aktualnie o kilka dni i chciałam sprawdzić na telefonie datę poprzedniej, to burknął na mnie niemiło, czemu nie sprawidziłam na korytarzu jak miałam czas i ze on mnie nie pyta czy mi się miesiączka spóźnia, tylko kiedy była. Zapytał o stosowaną antykoncepcję, odpowiedziałam ze prezerwatywy, oczywiście się zdenerwował, ze jak to nie biorę hormonów i dlaczego. Powiedział, ze prezerwatywy źle działają na psychikę mężczyzny i nie są żadną antykoncepcją. Starałam się wyjaśnić, ze od lat leczę się psychiatrycznie i nie mogę pozwolić sobie na skutki uboczne antykoncepcji hormonalnej. Lekarz stwierdził, ze powinnam brać hormony i ''żebyśmy już nie przesadzały'', starał się udowodnić mi, że to by rozwiązało moje wszystkie problemy (nie wiem, nie wyszczególnił jakie, ale zrozumiałam, ze psychiczne tez). Zdenerwowałam się i powiedziałam, ze nie przychodzę do niego po hormony ani ze spóźniającym się okresem (skutek przyjmowania leków antydepresyjnych), tylko z bólem jajnika i opuchniętymi podbrzuszem. Lekarz jeszcze pytał o pracę i rodzine. Zaczął mnie pouczać, ze powinnam mieszkać z rodzicami zamiast się wyprowadzać i komentował, ze moja praca nie jest ważna ani poważna. Wykonał badanie palpacyjne, które koszmarnie bolało, mówiłam mu to, ale zignorował, zaciskałam oczy z bólu. Nie wykonał usg ani cytologii, mimo mojej prośby. Na usg dał mi skierowanie gdzieś indziej, powiedział ze on się tym nie zajmuje i ze prywatna wizyta z usg to kosztuje 250 zł i więcej( byłam na wizycie na NFZ). Bardzo gardząca postawa w stosunku do pacjentki. Wyszłam upokorzona i popłakałam się. Nigdy nie miałam problemu ze stresem w związku z wizytami u ginekologów, lekarz jak lekarz, ale po wizycie u tego pana czuje się zwyczajnie straumatyzowana i jak tylko myśle o wizycie u ginekologa, to chce mi się płakać i od razu zaczynam drżeć. Ten człowiek powinien się zastanowić czy naprawdę chce komukolwiek pomóc, bo podważa każde słowo i wydaje mu się, ze pozjadał wszystkie rozumy. Koszmar.
Zaufanie do kompetencji | 1,0 |
Tłumaczenie choroby i leczenia | 1,0 |
Poświęcony czas | 1,0 |
Kompleksowość podejścia | 1,0 |
Uprzejmość | 1,0 |
Godny polecenia | 1,0 |
Witam, Widzę że nie tylko my doświadczyliśmy skandalicznego zachowania Witalisza tak pisze bo dla nas to nie jest lekarz... Byłam u niego raz w ciąży po receptę i skierowanie oczywiście zapłaciłam za wszystko po tym już nie odwiedzałam Pana ponieważ wydawał mi się niekompetentnym ale to jeszcze nic czytajcie dalej. Niestety ale przez czysty zbieg okoliczności poród w szpitalu żeromskiego odbierał właśnie WITALISZ i niestety poznał nas to co wygadywał do nas podczas porodu tzn. mnie i męża nadawało się tylko do UWAGI , byliśmy wtedy bardzo młodzi mieliśmy po ...
Witam,
Widzę że nie tylko my doświadczyliśmy skandalicznego zachowania Witalisza tak pisze bo dla nas to nie jest lekarz...
Byłam u niego raz w ciąży po receptę i skierowanie oczywiście zapłaciłam za wszystko po tym już nie odwiedzałam Pana ponieważ wydawał mi się niekompetentnym ale to jeszcze nic czytajcie dalej.
Niestety ale przez czysty zbieg okoliczności poród w szpitalu żeromskiego odbierał właśnie WITALISZ i niestety poznał nas to co wygadywał do nas podczas porodu tzn. mnie i męża nadawało się tylko do UWAGI , byliśmy wtedy bardzo młodzi mieliśmy po 19lat więc sam poród był dla nas czymś bardzo stresującym .
Witalisz podczas porodu wygadywał między innymi że on mało zarabia a my nie daliśmy mu zarobić podczas ciąży i poszliśmy do konkurencji a on teraz będzie MUSIAŁ nam pomóc itd. i że my oczywiście będziemy musieli mu się odwdzięczymy jakoś.
Był to dla nas wielki szok ponieważ nie wiedzieliśmy co robić ja leżałam na stole rozcięta mąż ze strach i obawy o mnie milczał jak zaklęty generalnie SZOK.
Od tamtego czasu minęło kilka lat mam teraz nadzieje że kiedyś to przeczyta i sobie przypomni i będzie płonął w piekle. żałujemy że nic z tym nie zrobiliśmy ponieważ nie mieliśmy dowodów byliśmy tylko ja i mój mąż,
nie chce się tu więcej rozpisywać generalnie OMIJAJCIE TEGO BYDLAKA Z DALEKA.
Musisz być zalogowany aby dodać komentarz
Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.
Usługa | Cena (zł) |
---|