Teraz zobaczyłam, że Pani doktor Grażynie Iwan-Dyś dałam 4,8 punktów, a powinna dostać 5 punktów. Coś przeoczyłam. Mojej najukochańszej córki już nie ma, ale panią doktor zapamiętam jako konkretnego, kompetentnego lekarza, który pierwszy rozeznał, co mojej córce dolega. Ola też wtedy była pełna uznania dla doktor, mimo ciężkiej choroby.