lekarz Rafał Jakobson

Z panem Jakobsonem spotkałam się w oławskim Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Przyjechałam tam z moją 1,5 roczną córką, która uległa wypadkowi, uderzyła się w głowę, krwawiła z nosa i ust. Pan Jakobson utrzymał bezpieczną odległość od dziecka około 1,5m, nie obejrzał córki odpowiedział, że "nie mamy w Oławie chirurgii dziecięcej trzeba jechać na Wrocław". Kiedy nalegałam, aby obejrzał córkę i sprawdził jej stan może to tylko skaleczenie, stwierdził, że " Pani jest nienormalna" i nie będzie nic przy dziecku robił. I rzeczywiście nic nie zrobił. Nie dał wskazówek gdzie mam jechać, ...

Z panem Jakobsonem spotkałam się w oławskim Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Przyjechałam tam z moją 1,5 roczną córką, która uległa wypadkowi, uderzyła się w głowę, krwawiła z nosa i ust. Pan Jakobson utrzymał bezpieczną odległość od dziecka około 1,5m, nie obejrzał córki odpowiedział, że "nie mamy w Oławie chirurgii dziecięcej trzeba jechać na Wrocław". Kiedy nalegałam, aby obejrzał córkę i sprawdził jej stan może to tylko skaleczenie, stwierdził, że " Pani jest nienormalna" i nie będzie nic przy dziecku robił. I rzeczywiście nic nie zrobił. Nie dał wskazówek gdzie mam jechać, skoro miał podejrzenia, że może to być poważne uszkodzenie głowy- nie zaproponował wezwania karetki, nie powiedział, jak postępować, gdyby traciła przytomność.
Brak odpowiedzialności, ludzkich odruchów, kompetencji, do tego bezczelność i zwykłe chamstwo to cechy, które dało się odczuć podczas krótkiego spotkania z panem Jakobsonem. Widać, że jest zwykłym wyrobnikiem, który pracuje, bo musi, a nie z chęci pomocy innym.