lekarz Robert Kowacz

Lekarz specyficzny aczkolwiek dwa razy mnie operowal na NFZ pierwszy raz laparatomia ( miesniaki ) potem jak dostalam krwotoku uratowal mi zycie .Nigdy Nie bylam jego pacjentka ale wspaniale sie mna zajal na oddziale .Duzo empati i zrozumienia . Jesli na cos moge narzekac to ze Jak mnie wypisal ze szpitala napisal ze mam endometrioze i na tym Koniec. Nie dal mi zadnych wskazowek co mam dalej z tym zrobic , wiedzial ze bardzo mi zalezy by zajsc w ciaze .Gdy chodzilam po innych lekarzach mialam duzy problem bo rezonans ...

Lekarz specyficzny aczkolwiek dwa razy mnie operowal na NFZ pierwszy raz laparatomia ( miesniaki ) potem jak dostalam krwotoku uratowal mi zycie .Nigdy Nie bylam jego pacjentka ale wspaniale sie mna zajal na oddziale .Duzo empati i zrozumienia .

Jesli na cos moge narzekac to ze Jak mnie wypisal ze szpitala napisal ze mam endometrioze i na tym Koniec. Nie dal mi zadnych wskazowek co mam dalej z tym zrobic , wiedzial ze bardzo mi zalezy by zajsc w ciaze .Gdy chodzilam po innych lekarzach mialam duzy problem bo rezonans Nie pokazal nic i Nie wiedzieli co zrobic ze mna i w koncu stwierdzili ze trzeba laparaskopie .

Ale ogolnie mam duzy szacunek do tego lekarza .

Nie Polecam tego lekarza. Podczas wizyty jest schowany za ekran monitora i nie rozmawia z pacjentką na temat problemu. Brak empatii. Brak rozmowy o problemie. Jeśli ktoś napisał, że to dobry lekarz to pewnie nie miał problemów z ciąża, bo gdyby miał to by zobaczył jak pan doktor się interesuje. Zero rozmowy i zainteresowania. Dla niego pacjentka to tylko numer. Dziecko umiera a on komentuje: "Co tu dużo mówić." I ja też twierdzę że na temat Pana "doktora" to nie ma co za dużo mówić i pisać... Ja wiem jedno ...

Nie Polecam tego lekarza. Podczas wizyty jest schowany za ekran monitora i nie rozmawia z pacjentką na temat problemu. Brak empatii. Brak rozmowy o problemie. Jeśli ktoś napisał, że to dobry lekarz to pewnie nie miał problemów z ciąża, bo gdyby miał to by zobaczył jak pan doktor się interesuje. Zero rozmowy i zainteresowania. Dla niego pacjentka to tylko numer. Dziecko umiera a on komentuje: "Co tu dużo mówić." I ja też twierdzę że na temat Pana "doktora" to nie ma co za dużo mówić i pisać... Ja wiem jedno dla mnie te wizyty to porażka.

Zdecydowanie polecam. Jest uprzejmy i zna sie na swojej pracy. Informuje o zlecanych badaniach i szybko reaguje gdy coś jest nie tak. Moze i jest małomowny ale za to konkretny w tym co robi

Zdecydowanie polecam. Jest uprzejmy i zna sie na swojej pracy. Informuje o zlecanych badaniach i szybko reaguje gdy coś jest nie tak. Moze i jest małomowny ale za to konkretny w tym co robi

Bardzo miły lekarz . Potrafi wytłumaczyć o dolegliwości . Poświęca dużo czasu w trakie wizyty . Serdecznie polecam !

Bardzo miły lekarz . Potrafi wytłumaczyć o dolegliwości . Poświęca dużo czasu w trakie wizyty . Serdecznie polecam !

Zdecydowanie nie polecam . Trzy dni po wizycie poroniłam. Nie polecam!Lekarz nie miły, gabinet obskurny. Zdecydowanie nie wart 100 zł

Zdecydowanie nie polecam . Trzy dni po wizycie poroniłam. Nie polecam!Lekarz nie miły, gabinet obskurny. Zdecydowanie nie wart 100 zł

jest to lekarz mało mówny trzeba sie go wypytywac bo sam cos burknie pod nosem i nieraz niewiadomo o co chodzi w szpitalu nie interesuje sie swoimi pacjentkami nie pyta jak zdrowie itd, moze i sie zna na fachu ale jest za mało otwarty a wiadomo kazda kobieta martwi sie o swoje dziecko i idac na wizyte ma nadzieje ze cos sie dowie. wasz wybor czy pojdziecie do niego czy nie.

jest to lekarz mało mówny trzeba sie go wypytywac bo sam cos burknie pod nosem i nieraz niewiadomo o co chodzi w szpitalu nie interesuje sie swoimi pacjentkami nie pyta jak zdrowie itd, moze i sie zna na fachu ale jest za mało otwarty a wiadomo kazda kobieta martwi sie o swoje dziecko i idac na wizyte ma nadzieje ze cos sie dowie. wasz wybor czy pojdziecie do niego czy nie.

Zaczął prowadzić moją ciąże w 2004 roku w gabinecie publicznym(założył kartę ciązy i zaproponował usg w gab prywatnym,w kasie chorych Usg przysługiwało dopiero w 2-3 miesiącu ciąży), później byłam 1-2 razy prywatnie. Nie zaproponował badań genetycznych (matka 33 lata ,pierwsza ciąza)bad na toksoplazmozę, małomówny, wpatrzony w kompa,więcej czasu poświecał na wpis niż na wywiad i rozmowę, 7 lat temu gabinet miał skromny ale prawie bez poczekalni i tłum kobiet stał pod blokiem lub na klatce schodowej.Był wtedy tańszy niż konkurencja.

Zaczął prowadzić moją ciąże w 2004 roku w gabinecie publicznym(założył kartę ciązy i zaproponował usg w gab prywatnym,w kasie chorych Usg przysługiwało dopiero w 2-3 miesiącu ciąży), później byłam 1-2 razy prywatnie. Nie zaproponował badań genetycznych (matka 33 lata ,pierwsza ciąza)bad na toksoplazmozę, małomówny, wpatrzony w kompa,więcej czasu poświecał na wpis niż na wywiad i rozmowę, 7 lat temu gabinet miał skromny ale prawie bez poczekalni i tłum kobiet stał pod blokiem lub na klatce schodowej.Był wtedy tańszy niż konkurencja.

trudny kontakt,zero zainteresowania w szpitalu na oddziale,nie miły i nie taktowny(poroniłam a on mi powiedział,żę nie zależało mi na dziecku!!!!),ogólnie porażka NIE POLECAM!!!!

trudny kontakt,zero zainteresowania w szpitalu na oddziale,nie miły i nie taktowny(poroniłam a on mi powiedział,żę nie zależało mi na dziecku!!!!),ogólnie porażka NIE POLECAM!!!!

Ja polecam tego lekarza...miły, kompetentny i kompleksowo podchodzi do problemu...no może trochę drogo za wizyty!...ale jak już się leczyć to u fachowca!!!

Ja polecam tego lekarza...miły, kompetentny i kompleksowo podchodzi do problemu...no może trochę drogo za wizyty!...ale jak już się leczyć to u fachowca!!!

Nie udziela pełnych informacji.Lekceważy swoje pacjentki w szpitalu w którym pracuje.Nie umie dobrze odczytać wyników badań, które sam zleca. Odniosłam wrażenie ,że liczą się tylko pieniądze ,a nie pacjentka.

Nie udziela pełnych informacji.Lekceważy swoje pacjentki w szpitalu w którym pracuje.Nie umie dobrze odczytać wyników badań, które sam zleca. Odniosłam wrażenie ,że liczą się tylko pieniądze ,a nie pacjentka.