lekarz Roman Chwedorowicz

Nie sposób się nie zgodzić z zamieszczonymi wyżej opiniami. Zaiste jest to lekarz doskonały, a atuty jego są liczne – tak merytoryczne, jak i nie. Do listy zalet dodać można, że Doktor Chwedorowicz absolutnie NIE JEST oszołomem z klapkami na oczach, zamkniętym na głucho na wszelkie tzw. alternatywne metody leczenia. Ale, co trzeba grubo podkreślić, podchodzi do nich na sposób ze wszech miar naukowy - preferuje mędrca „szkiełko i oko” raczej, niż romantyczne „czucie i wiarę”, że posłużę się idealnie wprost pasującymi do sytuacji słowami wieszcza. Reasumując, z jednej strony ...

Nie sposób się nie zgodzić z zamieszczonymi wyżej opiniami. Zaiste jest to lekarz doskonały, a atuty jego są liczne – tak merytoryczne, jak i nie. Do listy zalet dodać można, że Doktor Chwedorowicz absolutnie NIE JEST oszołomem z klapkami na oczach, zamkniętym na głucho na wszelkie tzw. alternatywne metody leczenia. Ale, co trzeba grubo podkreślić, podchodzi do nich na sposób ze wszech miar naukowy - preferuje mędrca „szkiełko i oko” raczej, niż romantyczne „czucie i wiarę”, że posłużę się idealnie wprost pasującymi do sytuacji słowami wieszcza. Reasumując, z jednej strony Doktor nigdy nie poleci czegoś, czego działania dobrze nie zna, a z drugiej nie wykpi zdesperowanego pacjenta, który ucieka się do różnych, mniej czy bardziej „cudownych” specyfików. I tylko żeby się nie wyeksploatował za szybko… Gdyby przypadkiem role się na chwilę odwróciły, zaleciłabym Doktorowi zdecydowanie więcej wypoczynku.

Ja nawet nie będę próbować dociekać, jak to się dzieje, że kontakt z Doktorem ma moc uzdrawiającą. A już na pewno następuje gwałtowna poprawa. I choć rozum mój pojąć tego nie jest w stanie, tak właśnie się dzieje. Przy każdej bez wyjątku wizycie. Albowiem są na tym świecie rzeczy, o których się nawet fizjologom nie śniło. Ta cudowna właściwość, plus wiele innych atutów, oraz zawsze umiejętnie dobierane środki oferowane przez współczesną medycynę, składają się na obraz lekarza doskonałego. Po prostu.

Ja nawet nie będę próbować dociekać, jak to się dzieje, że kontakt z Doktorem ma moc uzdrawiającą. A już na pewno następuje gwałtowna poprawa. I choć rozum mój pojąć tego nie jest w stanie, tak właśnie się dzieje. Przy każdej bez wyjątku wizycie. Albowiem są na tym świecie rzeczy, o których się nawet fizjologom nie śniło.
Ta cudowna właściwość, plus wiele innych atutów, oraz zawsze umiejętnie dobierane środki oferowane przez współczesną medycynę, składają się na obraz lekarza doskonałego. Po prostu.

Nie jest rzeczą prostą w kilku słowach opisać, jak wspaniałym lekarzem w szczególe, a człowiekiem w ogóle jest Pan Doktor. Niemniej podejmę próbę. Pierwsze co się nasuwa, to kompetencja i profesjonalizm poparte głęboką, i bezustannie pogłębianą wiedzą, nie zbywanie pacjentów, dobre, a co najważniejsze indywidualne, podejście do każdego (co, jak mniemam, musi iść w parze z cierpliwością porównywalną tylko do anielskiej), serdeczność, poczucie humoru, jak również tzw. ”coś”, co można by próbować określać na wiele sposobów, a i tak nie znaleźć jednego uniwersalnego, albowiem każdy zapewne odczuwa to nieco inaczej. ...

Nie jest rzeczą prostą w kilku słowach opisać, jak wspaniałym lekarzem w szczególe, a człowiekiem w ogóle jest Pan Doktor. Niemniej podejmę próbę. Pierwsze co się nasuwa, to kompetencja i profesjonalizm poparte głęboką, i bezustannie pogłębianą wiedzą, nie zbywanie pacjentów, dobre, a co najważniejsze indywidualne, podejście do każdego (co, jak mniemam, musi iść w parze z cierpliwością porównywalną tylko do anielskiej), serdeczność, poczucie humoru, jak również tzw. ”coś”, co można by próbować określać na wiele sposobów, a i tak nie znaleźć jednego uniwersalnego, albowiem każdy zapewne odczuwa to nieco inaczej.
No i emitowane przez Doktora fale pozytywnej energii! To naprawdę pomaga! Samo w sobie!
Ale bez obaw. Doktor nie ogranicza się do „energioterapii” – przede wszystkim stosuje jak najbardziej konwencjonalne, przy tym bardzo skuteczne metody leczenia.
Naprawdę gorąco polecam! Piszę to w imieniu swoim, ale zakładam, że pod moimi słowami podpisaliby się też pacjenci Doktora, z którymi rozmawiałam, a którzy, z przyczyn różnych, nie zdobyli się na taką formę wypowiedzi. Pozostają ci, z którymi nie rozmawiałam, ale z dozą prawdopodobieństwa nieomal graniczącą z pewnością przyjmuję, że oni też przyłączyli by do chóru pochwalnego. Przynajmniej lwia ich część, bo jak mówi przysłowie „jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził”.

Dzięki Panu Doktorowi żyję,On jeden skierował mnie na badanie TK które wykazało dużego naczyniaka .Wytłumaczył mi co to jest a nawet narysował.Jest wspaniałym lekarzem z którym można porozmawiać nie tylko o chorobie ale też o wszystkich sprawach.Jest takim człowiekiem że można mu zwierzyć się ze wszystkich problemów.Każdemu polecam Pana Doktora.

Dzięki Panu Doktorowi żyję,On jeden skierował mnie na badanie TK które wykazało dużego naczyniaka .Wytłumaczył mi co to jest a nawet narysował.Jest wspaniałym lekarzem z którym można porozmawiać nie tylko o chorobie ale też o wszystkich sprawach.Jest takim człowiekiem że można mu zwierzyć się ze wszystkich problemów.Każdemu polecam Pana Doktora.

Pozwalam sobie wypełnić ankietę po raz drugi. Za pierwszyn razem zadziałałam nieco zbyt spontanicznie i bez głębszego namysłu, w rezultacie obawiam się, że niesłusznie zepsułam Doktorowi tzw. PR. Śpieszę więc wyjaśnić: w kategorii "tłumaczenie choroby i leczenia" dałam zaledwie 4, ale tylko dlatego, że ja właściwie nigdy nie wyraziłam potrzeby wytłumaczenia mi czegokolwiek. Wiedza, którą posiadam, w zupełności mi wystarczy. Szczegółów nie chcę znać w swoim dobrze pojętym interesie, chociaż jestem pewna, że gdybym miała takie życzenie, Doktor wyłożył by mi wszystko z detalami. Tłumaczenie leczenia natomiast wyjaśnia kategoria "czy ...

Pozwalam sobie wypełnić ankietę po raz drugi. Za pierwszyn razem zadziałałam nieco zbyt spontanicznie i bez głębszego namysłu, w rezultacie obawiam się, że niesłusznie zepsułam Doktorowi tzw. PR. Śpieszę więc wyjaśnić: w kategorii "tłumaczenie choroby i leczenia" dałam zaledwie 4, ale tylko dlatego, że ja właściwie nigdy nie wyraziłam potrzeby wytłumaczenia mi czegokolwiek. Wiedza, którą posiadam, w zupełności mi wystarczy. Szczegółów nie chcę znać w swoim dobrze pojętym interesie, chociaż jestem pewna, że gdybym miała takie życzenie, Doktor wyłożył by mi wszystko z detalami. Tłumaczenie leczenia natomiast wyjaśnia kategoria "czy wzbudza zaufanie". We mnie jak najbardziej wzudza, więc ufam też całkowicie przyjętym metodom. A nie mam stosownych kompetencji, żeby z nimi polemizować, czy się nie zgadzać.
Jestem też pod dużym wrażeniem (w sensie pozytywnym), sposobu w jaki zostałam potraktowana, gdy pojawiłam się u Pana Doktora po raz pierwszy. Otóż na moją rozhisteryzowaną, staropanieńską głowę został wylany kubeł zimnej wody, co w rezultacie przyniosło efekt o niebo lepszy, niż przyniosłoby jej pogłaskanie połączone z użaleniem się.
Także podsumowując, wszystko jest dokładnie tak, jak powinno być.
Gorąco polecam! I na koniec zacytuję klasyków: "Naprawdę warto!"

Dzięki Panu Doktorowi mój wnuk jest zdrowy!

Dzięki Panu Doktorowi mój wnuk jest zdrowy!

Mam wrażenie, że wkońcu trafiłam na najlepszego na świecie (co najmniej dla mnie) neurologa. Nie żadnego tam "Sztukmistrza z Lublina", tylko normalnego, rzeczowego faceta, który (co wcale nie jest takie oczywiste)nie wystrzega się skierowań na szczegółowe badanie, jeśli tylko zachodzi taka potrzeba. Pan doktor zdecydowanie należy do osób które zyskują przy bliższym poznaniu, choć to nijak nie wpływa na jego zawsze obecny profesjonalizm. Serdeczne i z humorem podejście do pacjenta sprawia, że sama wizyta poprawia samopoczucie. Ja np. mam tak wielką potrzebę popisywania się przed nim swoimi osiągnięciami, że ćwiczę ...

Mam wrażenie, że wkońcu trafiłam na najlepszego na świecie (co
najmniej dla mnie) neurologa. Nie żadnego tam "Sztukmistrza z
Lublina", tylko normalnego, rzeczowego faceta, który (co wcale nie jest takie oczywiste)nie wystrzega się skierowań na szczegółowe badanie, jeśli tylko zachodzi taka potrzeba.
Pan doktor zdecydowanie należy do osób które zyskują przy bliższym poznaniu, choć to nijak nie wpływa na jego zawsze obecny profesjonalizm.
Serdeczne i z humorem podejście do pacjenta sprawia, że sama wizyta poprawia samopoczucie. Ja np. mam tak wielką potrzebę popisywania się przed nim swoimi osiągnięciami, że ćwiczę wytrwale przez całe ranki. Zrobiłam olbrzymie postępy w trafianiu palcem w czubek nosa i staniu prosto z zamkniętymi oczami. Przymierzam się do tzw. jaskółki.