dr hab. n. med. Ryszard Poręba

Tak jeśli chodzi o sposób przeprowadzania badania gin. to nie spotkało mnie nic gorszego......

Tak jeśli chodzi o sposób przeprowadzania badania gin. to nie spotkało mnie nic gorszego......

za taki koszt wizyty mozna poswiecis wiecej czasu na pacjetke ja nigdy nie bylam w gabinecie dluzej niz 10min.zawiele nie mowi a powinen zadajesz bytania a on jakos tak wymijajaco a dotego raczej malo sympatyczny ale dobry specjalista sama nie wiem ja troche jestem rozczarowana myslalam ze w ciazy jakos wiecej czasu mi poswieci a tu sie pomylilam

za taki koszt wizyty mozna poswiecis wiecej czasu na pacjetke ja nigdy nie bylam w gabinecie dluzej niz 10min.zawiele nie mowi a powinen zadajesz bytania a on jakos tak wymijajaco a dotego raczej malo sympatyczny ale dobry specjalista sama nie wiem ja troche jestem rozczarowana myslalam ze w ciazy jakos wiecej czasu mi poswieci a tu sie pomylilam

Profesor jak na profesora przystało posiada niesamowitą wiedzę. Jeśli chodzi o "obsługę" pacjenta z tym trochę gorzej i myślę że jego córka Ania nadrabia za niego. Rodziłam w szpitalu w tychach u samego profesora. Boję się napisać że było świetnie i rodziłam w cudownej atmosferze, bo to byłaby nieprawda. Pierwszego syna rodziłam naturalnie, bardzo długo, urodził sie duzy, "porozdzierał" mi krocze niesamowicie, długo dochodziłam do siebie, ale profesor nie pozwolił ciąć. Na szczescie wszystko jest okej. Drugiego syna urodziłam poprzez cesarskie cięcie, ale trzymali mnie 12h na porodówce, strasznie cierpiałam, ...

Profesor jak na profesora przystało posiada niesamowitą wiedzę. Jeśli chodzi o "obsługę" pacjenta z tym trochę gorzej i myślę że jego córka Ania nadrabia za niego. Rodziłam w szpitalu w tychach u samego profesora. Boję się napisać że było świetnie i rodziłam w cudownej atmosferze, bo to byłaby nieprawda. Pierwszego syna rodziłam naturalnie, bardzo długo, urodził sie duzy, "porozdzierał" mi krocze niesamowicie, długo dochodziłam do siebie, ale profesor nie pozwolił ciąć. Na szczescie wszystko jest okej. Drugiego syna urodziłam poprzez cesarskie cięcie, ale trzymali mnie 12h na porodówce, strasznie cierpiałam, aż w końcu inny lekarz zadecydował że dziecko utknęło i trzeba ciąć. a trzymali mnie tylko dlatego że profesor znow nie zgadzał się na cięcie. więc o to trochę mam żal do niego, bo tak naprawdę nie było go w szpitalu, wszystko działo się na telefon, a wiadomo że lekarze nie chcą robić cięcia, jeżeli są predyspozycje do porodu siłami natury. wspomnienia po porodach mam więc koszmarne, ale mam za to dwóch superowych chłopaków którzy są warci każdego poświęcenia.
Myślę że profesor jest godnym polecenia fachowcem, dla zagrożonych ciąż, dla kobiet cierpiących na bezpłodność, lub innych schorzeń ginekologicznych - powiedzialabym dla skrajnych przypadków gdzie liczy się przede wszystkim wiedza i doświadczenie.

Jako lekarz mysle ze jest jednym z najlepszych jakich do tej pory poznalam.Prawda tani nie jest ale mi juz raz pomogl wtedy gdy juz inni lekarze chcieli mi usunąc jajniki.Mam nadzieje ze i tym razem mi pomoze i zajde w ciaze.

Jako lekarz mysle ze jest jednym z najlepszych jakich do tej pory poznalam.Prawda tani nie jest ale mi juz raz pomogl wtedy gdy juz inni lekarze chcieli mi usunąc jajniki.Mam nadzieje ze i tym razem mi pomoze i zajde w ciaze.

Leczyła się u niego moja mama (dolegliwosci okołomenopauzalne), kazał jej przychodzić na wizyty "by zmienic plasterek", nie rozumiem czemu mama nie mogła robic tego w domu. Leczyła się tez u niego moja siostra (prowadzil jej ciążę), twierdził, ze powinna wdychac olejki aromaterapeutyczne, w zaleznosci od etapu ciąży - więc chodziła na "dobranie odpowiednich olejków". Ja byłam mniej naiwna, gdy kazał przychodzić co miesiąc (a czsem częściej) i za każdym razem ograniczał się do wypisania recepty kasując za wizytę jak na profesora przystało, zaproponowałam, zeby wypisywał mi jednorazowo wiecej lekarstw, albo ...

Leczyła się u niego moja mama (dolegliwosci okołomenopauzalne), kazał jej przychodzić na wizyty "by zmienic plasterek", nie rozumiem czemu mama nie mogła robic tego w domu.

Leczyła się tez u niego moja siostra (prowadzil jej ciążę), twierdził, ze powinna wdychac olejki aromaterapeutyczne, w zaleznosci od etapu ciąży - więc chodziła na "dobranie odpowiednich olejków". Ja byłam mniej naiwna, gdy kazał przychodzić co miesiąc (a czsem częściej) i za każdym razem ograniczał się do wypisania recepty kasując za wizytę jak na profesora przystało, zaproponowałam, zeby wypisywał mi jednorazowo wiecej lekarstw, albo recepty zostawiał u sąsiadki (pracowałysmy razem, więc mogłaby mi je przynieść do pracy) niby nie odmówił wypisywania leków na 2 miesiace na przód), ale od tego czsu jakoś mnie zaczął traktowac inaczej, poczułam, że nie ma ochoty mnie dalej leczyć, więc znalazłam kogoś innego. Co do sposobu leczenia nie miałam zastrzeżeń, natomiast widzialam u niego dużą pazernosć na pieniądze i działania obliczone na zrobienie dużego wrażenia na pacjentkach (przesadne podkreslanie swoich osiągnięć i kompetencji), i to mnie u niego drażniło.

Miałam okropne bóle. Prof. Poręba bał się cokolwiek robić, bo byłam jeszcze małą dziewczynką. Gdy ból przeszedł, wypisał mnie ze szpitala, bez znalezienia przyczyny moich dolegliwości. Parę miesięcy później, już w innym szpitalu, wycięto mi jajnik.

Miałam okropne bóle. Prof. Poręba bał się cokolwiek robić, bo byłam jeszcze małą dziewczynką. Gdy ból przeszedł, wypisał mnie ze szpitala, bez znalezienia przyczyny moich dolegliwości. Parę miesięcy później, już w innym szpitalu, wycięto mi jajnik.

super lekarz.który pomół nie tylko mnie ale także kilku osobom które znam

super lekarz.który pomół nie tylko mnie ale także kilku osobom które znam

A mnie ten lekarz pomógł zajść w ciąże gdzie inni nic nie poradzili, kasowny jest to się zgadza ale warto zapłacić przynajmniej jest jakiś efekt, w podejściu do pacjentek rutyna ale jest przynajmniej fachowcem.

A mnie ten lekarz pomógł zajść w ciąże gdzie inni nic nie poradzili, kasowny jest to się zgadza ale warto zapłacić przynajmniej jest jakiś efekt, w podejściu do pacjentek rutyna ale jest przynajmniej fachowcem.

Zdecydowanie nie polecam !!!! Do dr chodziłam jako nastolatka. Wymyślał mi z wizyty na wizyte jakies nowe choroby (np. nadżerka, grzybice itp.) , wypisywał tabletki po czym kazał zgłaszac sie na kontrole za 2 tyg. - oczywiście wszystko kosztowało. Gdy miałam 18 lat powiedział mi ze mam coś z jajnikami i z macierzyństwem moge się pożegnać- co było i jest nieprawdą gdyż bez żadnych starań teraz kilka lat później jestem w 6 mies. ciąży :) Oprócz tego zawsze się spóźniał i trzeba było czekać po 1,5 godziny

Zdecydowanie nie polecam !!!! Do dr chodziłam jako nastolatka. Wymyślał mi z wizyty na wizyte jakies nowe choroby (np. nadżerka, grzybice itp.) , wypisywał tabletki po czym kazał zgłaszac sie na kontrole za 2 tyg. - oczywiście wszystko kosztowało. Gdy miałam 18 lat powiedział mi ze mam coś z jajnikami i z macierzyństwem moge się pożegnać- co było i jest nieprawdą gdyż bez żadnych starań teraz kilka lat później jestem w 6 mies. ciąży :) Oprócz tego zawsze się spóźniał i trzeba było czekać po 1,5 godziny

Lekarz jak najbardziej kompetentny, ale podejście do pacjenta pozostawia dużo do życzenia

Lekarz jak najbardziej kompetentny, ale podejście do pacjenta pozostawia dużo do życzenia