lekarz Sławomir Grzeszewski

Chodzę do lekarza już ładnych parę lat, prowadził mi dwie ciąże. Dziś dzieci mają po 11 i 13 lat, a ja nadal do niego uczęszczam i bardzo sobie chwalę. Wszystko na spokojnie, dobrze wytłumaczone z niczym nie było problemu.

Chodzę do lekarza już ładnych parę lat, prowadził mi dwie ciąże. Dziś dzieci mają po 11 i 13 lat, a ja nadal do niego uczęszczam i bardzo sobie chwalę. Wszystko na spokojnie, dobrze wytłumaczone z niczym nie było problemu.

Nie polecam lekarza, myślałam że w tym kraju można prowadzić ciążę na NFZ, ale ten lekarz to pomyłka, wogole nie zwraca uwagi na niepokojące objawy w ciąży, takie jak zaburzenie widzenia i wysokie ciśnienie, mówi że nie jest kardiologiem tylko ginekologiem....nie rozpoznał stanu przedrzucawkowego mimo moich sugestii, że coś jest nie tak....stwierdził że oprócz ciąży muszę mieć inną chorobę......kiedy wylądowałam w szpitalu na Pomorzanach lekarze słuchali niż niedowierzaniem, że lekarz ,który jest położnikiem , mimo oczywistych objawów nie zlecił żadnych badań......Absolutnie nie polecam!

Nie polecam lekarza, myślałam że w tym kraju można prowadzić ciążę na NFZ, ale ten lekarz to pomyłka, wogole nie zwraca uwagi na niepokojące objawy w ciąży, takie jak zaburzenie widzenia i wysokie ciśnienie, mówi że nie jest kardiologiem tylko ginekologiem....nie rozpoznał stanu przedrzucawkowego mimo moich sugestii, że coś jest nie tak....stwierdził że oprócz ciąży muszę mieć inną chorobę......kiedy wylądowałam w szpitalu na Pomorzanach lekarze słuchali niż niedowierzaniem, że lekarz ,który jest położnikiem , mimo oczywistych objawów nie zlecił żadnych badań......Absolutnie nie polecam!

Do doktora udałam sie z zamiarem założenia wkładki domacicznej niehormonalnej, ponieważ wiem, ze NFZ refunduje ten zabieg. Podczas wizyty gdy poinformowałam lekarza, iż przyszłam aby założyć wkładkę domaciczną zostałam poproszona o wynik cytologii. Po pozytywnym rozpatrzeniu moje cytologii lekarz poinformował mnie, że nie wykonuje takiego zabiegu w ramach NFZ. Spytałam więc Pana Sławomira czy na wizycie prywatnej wykona mi ten zabieg. Pan Sławomir odpowiedział, ze tak, na wizycie prywatnej jest taka możliwość lecz na NFZ nie zajmuje się tym i cytując jego słowa „nie po to studiowałem tyle lat żeby ...

Do doktora udałam sie z zamiarem założenia wkładki domacicznej niehormonalnej, ponieważ wiem, ze NFZ refunduje ten zabieg. Podczas wizyty gdy poinformowałam lekarza, iż przyszłam aby założyć wkładkę domaciczną zostałam poproszona o wynik cytologii. Po pozytywnym rozpatrzeniu moje cytologii lekarz poinformował mnie, że nie wykonuje takiego zabiegu w ramach NFZ. Spytałam więc Pana Sławomira czy na wizycie prywatnej wykona mi ten zabieg. Pan Sławomir odpowiedział, ze tak, na wizycie prywatnej jest taka możliwość lecz na NFZ nie zajmuje się tym i cytując jego słowa „nie po to studiowałem tyle lat żeby zakładać wkładki domaciczne”. Poinformowałam Pana Sławomira, że taki zabieg jest refundowany i nie może mi go odmówić lecz jego odpowiedz była taka, iż obowiązuje go klauzula sumienia i nie musi mi się tłumaczyć. Pan doktor był bardzo opryskliwy przy tym, podnosił wielokrotnie na mnie głos i nie chciał słuchać moich tłumaczeń dlaczego zdecydowałam się właśnie na domaciczna wkładkę niehormonalna. Powiedziałam mu, ze choruje na niedoczynnosc tarczycy, biorę od 2 lat leki i po 5 latach brania tabletek antykoncepcyjnych miałam fatalne wyniki badań oraz złe samopoczucie i stąd wkładka niehormonalna, która mogłaby ułatwić mi codziennie funkcjonowanie bez konieczności brania tabletek czy innych metod antykoncepcji hormonalnej. Pan doktor jednak dalej utrzymywał swój jedyny argument, iż powołuje się na klauzule sumienia i zaprasza mnie na wizytę prywatna. Spytałam także doktora czy w takim razie przepisze mi tabletki antykoncepcyjne skoro odmawia mi antykoncepcji na co Pan Sławomir odpowiedział, ze tak. Wiedząc, ze przy chorobie niedoczynności tarczycy są one niewskazane. Cała wizyta przebiegła w bardzo niemiłej atmosferze, zostałam potraktowana z pogardą a doktor wręcz krzyczał na mnie, ze nie obchodzi go to, ze sekretarka powiedziała, ze taki zabieg wykonuje w tamach NFZ właśnie on. Szczerze nie polecam nikomu, wyszłam w bardzo złym stanie psychicznym po tym jak Pan Sławomir potraktował mnie w taki sposób.

Byłam wiele lat temu u lekarza potwierdzić ciążę. Bliska mi osoba była nosicielem toksoplazmozy więc poprosiłam o skierowanie na badanie. Lekarz zaśmiał się nie dał mi skierowania ponieważ jak to ujął- nic to nie zmieni. Mój lekarz ginekolog do którego zawsze chodzę był oburzony i uświadomił mnie, że to bardzo poważna sprawa jedna z ważniejszych i nie rozumie zachowania gryfińskiego Dr. Nie czułam się bezpiecznie. Panie Dr proponuję inną postawę troskliwego by Pacjent czuł, że jest pod opieką specjalisty

Byłam wiele lat temu u lekarza potwierdzić ciążę. Bliska mi osoba była nosicielem toksoplazmozy więc poprosiłam o skierowanie na badanie. Lekarz zaśmiał się nie dał mi skierowania ponieważ jak to ujął- nic to nie zmieni. Mój lekarz ginekolog do którego zawsze chodzę był oburzony i uświadomił mnie, że to bardzo poważna sprawa jedna z ważniejszych i nie rozumie zachowania gryfińskiego Dr. Nie czułam się bezpiecznie. Panie Dr proponuję inną postawę troskliwego by Pacjent czuł, że jest pod opieką specjalisty

Lekarz ten ma profesjonalny sprzęt, więc w każdej chwili może wykonać usg i cytologię. Nie ma problemu z przepisywaniem tabletek antykoncepcyjnych. Jednak jeśli poprosiłam o przepisanie innych tabletek, które zleciła mi moja ginekolog ze Szczecina, do której nie jestem w stanie umówić się na wizytę wcześniej jak na miesiąc po wykonaniu telefonu, to zaczął robić problemy. Wypadają mi włosy na tle hormonalnym, mam udokumentowane to badaniami, a on i tak za każdym razem twierdzi, ze te tabletki nic mi nie pomogą (stosuję od jakiegoś czasu, wiec widzę postęp). Ponoć to ...

Lekarz ten ma profesjonalny sprzęt, więc w każdej chwili może wykonać usg i cytologię. Nie ma problemu z przepisywaniem tabletek antykoncepcyjnych. Jednak jeśli poprosiłam o przepisanie innych tabletek, które zleciła mi moja ginekolog ze Szczecina, do której nie jestem w stanie umówić się na wizytę wcześniej jak na miesiąc po wykonaniu telefonu, to zaczął robić problemy. Wypadają mi włosy na tle hormonalnym, mam udokumentowane to badaniami, a on i tak za każdym razem twierdzi, ze te tabletki nic mi nie pomogą (stosuję od jakiegoś czasu, wiec widzę postęp). Ponoć to tylko obciążenie dla wątroby. Najlepiej jego zdaniem przeczekać i nie przejmować się brakiem włosów na głowie. Bardzo "profesjonalne" podejście. Może mężczyźni potrafią się pogodzić z łysieniem, kobiety nawet nie powinny. Chodzę do tego lekarza, ponieważ to jedyny w okolicy i może wykonać usg (kiedyś miałam pęknięty torbiel i muszę regularnie się badać).

Pacjent w przychodni u pana doktora odbierany jest jako zło konieczne.

Pacjent w przychodni u pana doktora odbierany jest jako zło konieczne.

Zdecydowanie nie mam dobrej opinii na temat tego lekarza. tabletki antykoncepcyjne wypisuje bez żadnych badań, jedyne co robi to warzy pacjentke,smiechu warte. nie posiada kompletnego sprzentu w gabinecie. krutko mówiąc nie polecam tego lekarza

Zdecydowanie nie mam dobrej opinii na temat tego lekarza. tabletki antykoncepcyjne wypisuje bez żadnych badań, jedyne co robi to warzy pacjentke,smiechu warte. nie posiada kompletnego sprzentu w gabinecie. krutko mówiąc nie polecam tego lekarza

Nie polecam. Prowadził całą ciążę i do połowy było w miarę, potem było już trochę późno żeby zmieniać lekarza. Niczego nie tłumaczy, traktuje pacjenta z góry, wręcz jak upośledzonego, który i tak nie zrozumie co się do niego mówi. Ma swoje przekonania, które są :"jedyne słuszne" m. in. stwierdził, że głupotą jest robienie badania na toksoplazmozę "bo to i tak nic nie da". Do tego całkowity brak delikatności i przedmiotowe traktowanie pacjenta.

Nie polecam. Prowadził całą ciążę i do połowy było w miarę, potem było już trochę późno żeby zmieniać lekarza. Niczego nie tłumaczy, traktuje pacjenta z góry, wręcz jak upośledzonego, który i tak nie zrozumie co się do niego mówi. Ma swoje przekonania, które są :"jedyne słuszne" m. in. stwierdził, że głupotą jest robienie badania na toksoplazmozę "bo to i tak nic nie da". Do tego całkowity brak delikatności i przedmiotowe traktowanie pacjenta.

Jestem w 11 tc. Miałam dwie wizyty u tego lekarza. Jak do tej pory bardzo sobie go chwalę:) Dokładnie bada, doradza i odpowiada na wszystkie nurtujące mnie pytania dotyczące ciąży:)

Jestem w 11 tc. Miałam dwie wizyty u tego lekarza. Jak do tej pory bardzo sobie go chwalę:) Dokładnie bada, doradza i odpowiada na wszystkie nurtujące mnie pytania dotyczące ciąży:)

na dwa dni przed porodem pomylił się w ocenie usg dziecka o 8 cm i przeszło 1,5 kg a mi zarzucił symulowanie porodu? dziecko miało urodzić się 9.06 bo ważyło 3kg i miało niecałe 50 cm( wg lekarza) mała urodziła się 18.05 ważyła 4,8 kg miała 58cm ja tak symulowałam ze mimo planowanej cesarki rodziłam w połowie akcji porodowej przez cc ze znieczuleniem ogólnym na cito. i te słowa: jednak pani rodzi!!!!minęło kilka lat pamiętam wszystko, tylko zal już mniejszy decyzja należy do was

na dwa dni przed porodem pomylił się w ocenie usg dziecka o 8 cm i przeszło 1,5 kg a mi zarzucił symulowanie porodu? dziecko miało urodzić się 9.06 bo ważyło 3kg i miało niecałe 50 cm( wg lekarza) mała urodziła się 18.05 ważyła 4,8 kg miała 58cm ja tak symulowałam ze mimo planowanej cesarki rodziłam w połowie akcji porodowej przez cc ze znieczuleniem ogólnym na cito. i te słowa: jednak pani rodzi!!!!minęło kilka lat pamiętam wszystko, tylko zal już mniejszy decyzja należy do was