dr n. med. Stanisław Misztela

Może i jest specjalistą, ale niestety, zamiast serca ma skarbonkę.

Może i jest specjalistą, ale niestety, zamiast serca ma skarbonkę.

jest straszny jesli chodzi o noworodkow kiedys dosc dlugo sie u niego leczylam osobiscie i kiedy dostalam skierowanie do doktora Miszteli z moim malym skarbem to sie ucieszylam ale ten czlowiek okazal sie bucem ktory ma za nic swoich pacjentow a wrecz odnioslam wraznie ze nie lubi dzieci wiec nie polecam bo byc moze praktyke i wiedze to on ma ale podejscia do pacjenta zadnego

jest straszny jesli chodzi o noworodkow kiedys dosc dlugo sie u niego leczylam osobiscie i kiedy dostalam skierowanie do doktora Miszteli z moim malym skarbem to sie ucieszylam ale ten czlowiek okazal sie bucem ktory ma za nic swoich pacjentow a wrecz odnioslam wraznie ze nie lubi dzieci wiec nie polecam bo byc moze praktyke i wiedze to on ma ale podejscia do pacjenta zadnego

dobry lekarz poświeca uwagę pocjenowi można mu spokojnie zaufać

dobry lekarz poświeca uwagę pocjenowi można mu spokojnie zaufać

Powinien już być na emeryturze. Podobno jeszcze rok mu został pracy. Ciekawe, dlaczego w ogóle, mimo że osiągnął już wiek emerytalny, komisja konkursowa umożliwiła mu na kolejny okres ordynatorowanie w szpitalu na Rakowskiej.

Powinien już być na emeryturze. Podobno jeszcze rok mu został pracy. Ciekawe, dlaczego w ogóle, mimo że osiągnął już wiek emerytalny, komisja konkursowa umożliwiła mu na kolejny okres ordynatorowanie w szpitalu na Rakowskiej.

Nie polecam tego lekarza miałem kiedyś operacje przeg. nosa i po niej czuje sie 100 razy gorzej.Chciałem tylko miec palstyke małzowin ale nie on uważa się za jakiegoś super lekarza i mam spiepszony nos do konca zycia! Pozatym jest gburem i chamem.

Nie polecam tego lekarza miałem kiedyś operacje przeg. nosa i po niej czuje sie 100 razy gorzej.Chciałem tylko miec palstyke małzowin ale nie on uważa się za jakiegoś super lekarza i mam spiepszony nos do konca zycia! Pozatym jest gburem i chamem.

Nie polecam tego laryngologa. W zeszlym roku leczylam sie u niego prywatnie. Jak wizyty byly płatne, wydawal sie mily, uprzejmy... jak znalazlam sie u niego na oddziale laryngologicznym(przeprowadzal moja operacje), okazal sie zupelnie innym czlowiekiem. Aroganckim, niemilym, nie odpowiadajacym na zadawane pytania... doktor wykonal mi radykalna operacje zatoki. Po operacji stracilam czucie po prawej stronie i czucie do dnia dzisiejszego nie wrocilo, a minelo juz prawie rok od operacji. By tego bylo malo, dzis bylam w łodzi w szpitalu (mialam robiona tomografie zatkok)i okazalo sie,ze czeka mnie kolejna operacja, gdyz ...

Nie polecam tego laryngologa. W zeszlym roku leczylam sie u niego prywatnie. Jak wizyty byly płatne, wydawal sie mily, uprzejmy... jak znalazlam sie u niego na oddziale laryngologicznym(przeprowadzal moja operacje), okazal sie zupelnie innym czlowiekiem. Aroganckim, niemilym, nie odpowiadajacym na zadawane pytania...
doktor wykonal mi radykalna operacje zatoki. Po operacji stracilam czucie po prawej stronie i czucie do dnia dzisiejszego nie wrocilo, a minelo juz prawie rok od operacji. By tego bylo malo, dzis bylam w łodzi w szpitalu (mialam robiona tomografie zatkok)i okazalo sie,ze czeka mnie kolejna operacja, gdyz nie ma zadnej poprawy. Jestem zalamana,bo myslalam,ze Misztela mi pomoze, a zamiast mi pomoc pogorszyl sprawe o brak czucia po prawej stronie. Bedac na konsultacji neurologicznej, pani doktor stwierdzlia uszkodzenie 2gałezi nerwu piatego.
Z wlasnego doswiadczenia nie polecam tego lekarza!!!!!