lekarz Wojciech Bartman

Fatalny lekarz, bez podejścia do pacjenta. Najlepiej żeby pacjent miał zajęcie wtedy nie będzie myślał o przyjściu do niego nawet przy grypie czy chorobie. Już nie ma opcji żeby się pojawiał napewno zmienię przychodnie.

Fatalny lekarz, bez podejścia do pacjenta. Najlepiej żeby pacjent miał zajęcie wtedy nie będzie myślał o przyjściu do niego nawet przy grypie czy chorobie. Już nie ma opcji żeby się pojawiał napewno zmienię przychodnie.

Po wizycie u tegoż Doktora zwątpiłam w jakich kolwiek lekarzy. Jestem w szoku, że jeszcze takie staroświeckie podejście może być praktykowane... Odradzam zdecydowanie młodym osobą jako wybór lekarz pierwszego kontaktu, szczególnie w sprawach ciężkich sytuacji psychicznych i chęci diagnozowania się dalej czy chodzby możliwości terapii. Moja receptą po wizycie jest pójście do kościoła.

Po wizycie u tegoż Doktora zwątpiłam w jakich kolwiek lekarzy. Jestem w szoku, że jeszcze takie staroświeckie podejście może być praktykowane... Odradzam zdecydowanie młodym osobą jako wybór lekarz pierwszego kontaktu, szczególnie w sprawach ciężkich sytuacji psychicznych i chęci diagnozowania się dalej czy chodzby możliwości terapii. Moja receptą po wizycie jest pójście do kościoła.

Wspaniały Lekarz, przede wszystkim Człowiek z Sercem. Od prawie 30 lat opiekuje się moją Rodziną. Dziękuję❤

Wspaniały Lekarz, przede wszystkim Człowiek z Sercem. Od prawie 30 lat opiekuje się moją Rodziną. Dziękuję❤

Absolutnie nie polecam. Brak podejścia i wyjątkowy problem z przepisywaniem leków? Lekarz nie podchodzi poważnie do sytuacji pacjenta, choroby mogłyby ciągnąć się w nieskończoność, gdyby nie szybka, kolejna wizyta u kogoś innego. Dwa razy potrzebowałam lekarza jak najszybciej, a osoba, która jest moim lekarzem POZ nie przyjmowała w te dni, więc trafiłam do Pana doktora. 1) Wychodząca ósemka, zapalenie, opuchnięta twarz i szyja, ogromny ból. Na wizycie usłyszałam, że mam kupić apap jeśli boli. 2) Zapalenie zatok i duża infekcja gardła, temat kolejny raz zbagatelizowany, nie wspomnę już, że odbyła ...

Absolutnie nie polecam. Brak podejścia i wyjątkowy problem z przepisywaniem leków? Lekarz nie podchodzi poważnie do sytuacji pacjenta, choroby mogłyby ciągnąć się w nieskończoność, gdyby nie szybka, kolejna wizyta u kogoś innego. Dwa razy potrzebowałam lekarza jak najszybciej, a osoba, która jest moim lekarzem POZ nie przyjmowała w te dni, więc trafiłam do Pana doktora. 1) Wychodząca ósemka, zapalenie, opuchnięta twarz i szyja, ogromny ból. Na wizycie usłyszałam, że mam kupić apap jeśli boli. 2) Zapalenie zatok i duża infekcja gardła, temat kolejny raz zbagatelizowany, nie wspomnę już, że odbyła się tylko rozmowa przez telefon. Zalecony został syrop i najzwyklejsze tabletki na infekcję zatok, zero poprawy.

Od 25 lat Pan Doktor leczy moją Rodzinę i nie zawiodłam się jeszcze nigdy. Dlatego jest naszym Lekarzem Rodzinnym, leczy już 3 pokolenie i nie zamienimy Go na kogoś innego, co nie znaczy, że nie szanujemy i nie doceniamy pracy innych Lekarzy.

Od 25 lat Pan Doktor leczy moją Rodzinę i nie zawiodłam się jeszcze nigdy. Dlatego jest naszym Lekarzem Rodzinnym, leczy już 3 pokolenie i nie zamienimy Go na kogoś innego, co nie znaczy, że nie szanujemy i nie doceniamy pracy innych Lekarzy.

Lekarz kompletna pomyła. Nie potrafi wykry zaawansowanego zapalenia płuc. Dla niego nerka czy płuco to niemalże to samo.

Lekarz kompletna pomyła. Nie potrafi wykry zaawansowanego zapalenia płuc. Dla niego nerka czy płuco to niemalże to samo.

Nie polecam nikomu. Człowiek bez podejścia do pacjenta, kompetencji i wiedzy. Nie spotkałam jeszcze takiego lekarza.

Nie polecam nikomu. Człowiek bez podejścia do pacjenta, kompetencji i wiedzy. Nie spotkałam jeszcze takiego lekarza.