lekarz Wojciech Stołtny

Trafiłam do tego lekarza z mężem, który z racji innej choroby nie zawsze potrafi wytłumaczyć swoje dolegliwości. Lekarz nawrzeszczał na mnie, że kim ja jestem, przeklinał, byłam zbulwersowana jego zachowaniem, ledwo dopuścił mnie do słowa. Mąż był w ciężkiej śpiączce, z cewnikiem. Krzyczał,ze nie jesteśmy do operacji to co tu robimy. Nie wiem, czy jeszcze pójdę do tego doktora, poproszę o następne skierowanie do poradni urologicznej i poszukam lekarza dla pacjenta. Ja jestem niepełnosprawna mąż też. Nigdy nie spotkało mnie takie upokorzenie. Poczułam się winna , że mąż jest chory.Masakra!!!!

Trafiłam do tego lekarza z mężem, który z racji innej choroby nie zawsze potrafi wytłumaczyć swoje dolegliwości. Lekarz nawrzeszczał na mnie, że kim ja jestem, przeklinał, byłam zbulwersowana jego zachowaniem, ledwo dopuścił mnie do słowa. Mąż był w ciężkiej śpiączce, z cewnikiem. Krzyczał,ze
nie jesteśmy do operacji to co tu robimy. Nie wiem, czy jeszcze pójdę do tego doktora, poproszę o następne skierowanie do poradni urologicznej i poszukam lekarza dla pacjenta. Ja jestem niepełnosprawna mąż też. Nigdy nie spotkało mnie takie upokorzenie. Poczułam się winna , że mąż jest chory.Masakra!!!!

Trudno jest mi ocenić kompetencje tego pana gdyż nie jestem lekarzem, jednak jego podejście do pacjenta jest wyjątkowo aroganckie. Nie mam zbyt wielu doświadczeń ze służbą zdrowia, jednak ludzie z którymi dane mi było się spotykać (czy to pielęgniarki czy lekarze) byli zawsze życzliwi i pomocni. Ten pan nawrzeszczał na mnie gdy spytałem się kiedy mam przyjść z wynikami. Jako ciekawostkę podam że przepisywał ojcu drogie lekarstwa przybijając pieczątkę "nie zamieniać" gdzie panie w aptece dziwiły się i wspominały że są tańsze zamienniki. Ale ja się nie znam więc trudno ...

Trudno jest mi ocenić kompetencje tego pana gdyż nie jestem lekarzem, jednak jego podejście do pacjenta jest wyjątkowo aroganckie. Nie mam zbyt wielu doświadczeń ze służbą zdrowia, jednak ludzie z którymi dane mi było się spotykać (czy to pielęgniarki czy lekarze) byli zawsze życzliwi i pomocni. Ten pan nawrzeszczał na mnie gdy spytałem się kiedy mam przyjść z wynikami. Jako ciekawostkę podam że przepisywał ojcu drogie lekarstwa przybijając pieczątkę "nie zamieniać" gdzie panie w aptece dziwiły się i wspominały że są tańsze zamienniki. Ale ja się nie znam więc trudno mi ocenić. Mam wrażenie że aby być lekarzem nie wystarczy zdać tylko kilka egzaminów. Bycie lekarzem to nie tylko wypisywanie recept. Trzeba mieć jeszcze to coś - a ten pan tego nie ma. Szczerze odradzam kontakty z tym typem.

Zgadzam się z wcześniejszymi opiniami. To arogant, opryskliwy,nie bada, wypisuje recepty bez słów, pacjent nie wie co właściwie się dzieje i jaki jest stan zdrowia. Chyba nie lubi swojej pracy, a pacjenci go denerwują. Zdecydowanie odradzam wizytę u tego lekarza

Zgadzam się z wcześniejszymi opiniami. To arogant, opryskliwy,nie bada, wypisuje recepty bez słów, pacjent nie wie co właściwie się dzieje i jaki jest stan zdrowia. Chyba nie lubi swojej pracy, a pacjenci go denerwują. Zdecydowanie odradzam wizytę u tego lekarza

Starałem się dać szansę temu lakaerzowi po pierwszej wizycie, w końcu każdy może mieć gorszy dzień, ale po dwóch następnych mam już pewność. Człowiek ten to arogancki, zapatrzony w siebie osobnik. Za każdym razem jak byłem (a zawsze mam pozytywne nastawienie do ludzi) miał do mnie o coś pretensje. Raz zostałem opierdzielony za zapukanie do gabinetu bo nie wiedziałem czy ktoś jest w środku, drugi raz za zbyt dociekliwe pytania na co są leki! A odpiwedź: "na pana dolegliwości" Przy każdej wizycie dostawałem receptę, zawsze na coś innego, po prostu ...

Starałem się dać szansę temu lakaerzowi po pierwszej wizycie, w końcu każdy może mieć gorszy dzień, ale po dwóch następnych mam już pewność. Człowiek ten to arogancki, zapatrzony w siebie osobnik. Za każdym razem jak byłem (a zawsze mam pozytywne nastawienie do ludzi) miał do mnie o coś pretensje. Raz zostałem opierdzielony za zapukanie do gabinetu bo nie wiedziałem czy ktoś jest w środku, drugi raz za zbyt dociekliwe pytania na co są leki! A odpiwedź: "na pana dolegliwości"
Przy każdej wizycie dostawałem receptę, zawsze na coś innego, po prostu strzelanie w ciemno.
Ma się wrażenie że człowiek ten ciągle szuka tylko okazji żeby się wyżyć na Bogu winnym pacjencie.
Co do samego leczenia to masakra, zero badania, co najwyżej może wysłuchać naszego opisu objawów, ale byle nie za długo. Po kliku wizytach pada stwierdzenie, że nie ma pan nieprawidłowości urologicznych. To ja się pytam po co chodzę co 15 minut do ubikacji??? Postawa typowo ignorancka, zmuszająca w domyśle do wizyty prywatnej. Ale ja na pewno do tego pana się nie udam.
Zastanawiam się po co tacy ludzie zostają lekarzami, bo na pewno nie z potrzeby leczenia albo pomocy drugiemu człowiekowi. Jedyny powód jaki przychodzi do głowy to pieniądze.
Nie polecam nikomu.

zdecydowanie odradzam.miałem 40stopni goraczki i początek urosepsy.nie przyjął mnie mimo ,że go grzecznie prosiłem.Powiedział,że w Gliwicach jest jeszcze 11 urologów.Ten konował, ma w oczach bankoty,jest arogancki i bezczelny.drugi raz trafiłem na niego ,kiedy musiałem usuną cewnik po leczeniu.Natychmiast przepisał mi najdrozsze lekarstwa.Znajoma aptekarka skomentowała,że widocznie jest bardzo zaangażowany w promocję tej firmy.Jeśli możecie to omijajcie go.

zdecydowanie odradzam.miałem 40stopni goraczki i początek urosepsy.nie przyjął mnie mimo ,że go grzecznie prosiłem.Powiedział,że w Gliwicach jest jeszcze 11 urologów.Ten konował, ma w oczach bankoty,jest arogancki i bezczelny.drugi raz trafiłem na niego ,kiedy musiałem usuną cewnik po leczeniu.Natychmiast przepisał mi najdrozsze lekarstwa.Znajoma aptekarka skomentowała,że widocznie jest bardzo zaangażowany w promocję tej firmy.Jeśli możecie to omijajcie go.

Rzadko spotykany okaz aroganta z syndromem pana Boga.Wizyta u niego to emocjonalne przezycie.Dobry chyba tylko na froncie wojennym a nie w kontakcie z cierpiacym pacjetem.

Rzadko spotykany okaz aroganta z syndromem pana Boga.Wizyta u niego to emocjonalne przezycie.Dobry chyba tylko na froncie wojennym a nie w kontakcie z cierpiacym pacjetem.

Arogancki typ,bez powodu potrafi poniżyć pacjenta.

Arogancki typ,bez powodu potrafi poniżyć pacjenta.

Ciężko ocenić lekarza który zamiast cię zbadać wystawia od razu opinie.. Co do uprzejmości i kompetencji lekarza powiem tylko, że zasługiwałby na najwyższą ocenę gdyby zajmował się doradztwem.. a nie leczeniem. Że pozwolę sobie zacytować "trzeba było uzbierać trochę pieniędzy i iść prywatnie zamiast czekać".. tydzień czekałem na tą wizytę bo wcześniej nie było miejsc

Ciężko ocenić lekarza który zamiast cię zbadać wystawia od razu opinie.. Co do uprzejmości i kompetencji lekarza powiem tylko, że zasługiwałby na najwyższą ocenę gdyby zajmował się doradztwem.. a nie leczeniem. Że pozwolę sobie zacytować "trzeba było uzbierać trochę pieniędzy i iść prywatnie zamiast czekać".. tydzień czekałem na tą wizytę bo wcześniej nie było miejsc