dr n. med. Agata Lyskov

Lekarz rodzinny

Liczba opinii: 6
Średnia ocen:2,9/5
Opinie:6
Zaufanie do kompetencji
3,2
Tłumaczenie choroby i leczenia
2,8
Poświęcony czas
2,8
Kompleksowość podejścia
2,5
Uprzejmość
3,0
Godny polecenia
3,2
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
4/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
3,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
3,0
Uprzejmość
3,0
Godny polecenia
5,0

Jestem pacjentem Dr Lyskov od wielu lat. Nigdy nie czekam długo w kolejce i jestem zawsze fachowo diagnozowany. Lekarka ma olbrzymią wiedzę medyczną oraz wręcz fotograficzną pamięć.

Jestem pacjentem Dr Lyskov od wielu lat. Nigdy nie czekam długo w kolejce i jestem zawsze fachowo diagnozowany. Lekarka ma olbrzymią wiedzę medyczną oraz wręcz fotograficzną pamięć.

4,5/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
5,0
Poświęcony czas
3,0
Kompleksowość podejścia
4,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
5,0

Pani doktor jest bardzo kompetentna. Stawia diagnozy szybko, ale widać że ma duże doświadczenie i potrafi wytłumaczyć naukowo. Racjonalnie stosuje antybiotyki, daje dużo dodatkowych porad, co powoduje że nie trzeba niepotrzebnie faszerować się lekami. Bez problemu wydaje skierowania.

Pani doktor jest bardzo kompetentna. Stawia diagnozy szybko, ale widać że ma duże doświadczenie i potrafi wytłumaczyć naukowo. Racjonalnie stosuje antybiotyki, daje dużo dodatkowych porad, co powoduje że nie trzeba niepotrzebnie faszerować się lekami. Bez problemu wydaje skierowania.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Na wstępie opiszę sytuację która skłoniła mnie do wystawienia tej oceny. Przyszedłem do przychodni w której pani doktor przyjmuje i nie zostałem przyjęty z powodów iż nie jestem tutaj zameldowany aczkolwiek pani pielęgniarka poprosiła abym zapytał panią doktor czy mnie przyjmie. Po godzinie udało mi się dostać do pani doktor która stwierdziła iż "Nie zna mnie" i "Coś kręcisz" opisując jej chorobę i powód mojej wizyty. Jestem chory na Plamicę Schoenleina-Henocha, która jest chorobą widoczną na skórze, ale według pani doktor "Coś kręcę". Powód mojej wizyty był taki iż żadna ...

Na wstępie opiszę sytuację która skłoniła mnie do wystawienia tej oceny. Przyszedłem do przychodni w której pani doktor przyjmuje i nie zostałem przyjęty z powodów iż nie jestem tutaj zameldowany aczkolwiek pani pielęgniarka poprosiła abym zapytał panią doktor czy mnie przyjmie. Po godzinie udało mi się dostać do pani doktor która stwierdziła iż "Nie zna mnie" i "Coś kręcisz" opisując jej chorobę i powód mojej wizyty. Jestem chory na Plamicę Schoenleina-Henocha, która jest chorobą widoczną na skórze, ale według pani doktor "Coś kręcę". Powód mojej wizyty był taki iż żadna przychodnia nie chciała mnie przyjąć, a potrzebowałem jedynie zwolnienie lekarskie i opinię lekarza czy mogę pracować dalej. Na marginesie dodając byłem już zarejestrowany do specjalisty za miesiąc. Podsumowując pani doktor musi "znać" pacjenta (chyba trzeba zaprosić ją na kawę najpierw), aby go przebadać. Dostałem świetny prezent od pani doktor.

WięcejMniej
4,7/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
5,0
Poświęcony czas
4,0
Kompleksowość podejścia
4,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
5,0

Bardzo dobra pani doktor, nie faszeruje pacjentów antybiotykami (podaje alternatywne sposoby leczenia lekkich chorób dla antybiotyków), nie robi żadnych problemów z wypisywaniem potrzebnych skierowań i poradzi do jakiego specjalisty należy się zwrócić oraz nie doprowadza do jakichkolwiek konfliktów z pacjentami czy współpracownikami (przynajmniej ja się z tym nie spotkałem, a u mojego wcześniejszego lekarza rodzinnego często bywały z tym problemy). Jest to w sumie wszystko czego należy oczekiwać od lekarza, bo na pogaduszki nie chodzi się do lekarza. Na koniec dodam że Pani Lyskov jest lekarzem z powołania. Gorąco i ...

Bardzo dobra pani doktor, nie faszeruje pacjentów antybiotykami (podaje alternatywne sposoby leczenia lekkich chorób dla antybiotyków), nie robi żadnych problemów z wypisywaniem potrzebnych skierowań i poradzi do jakiego specjalisty należy się zwrócić oraz nie doprowadza do jakichkolwiek konfliktów z pacjentami czy współpracownikami (przynajmniej ja się z tym nie spotkałem, a u mojego wcześniejszego lekarza rodzinnego często bywały z tym problemy). Jest to w sumie wszystko czego należy oczekiwać od lekarza, bo na pogaduszki nie chodzi się do lekarza. Na koniec dodam że Pani Lyskov jest lekarzem z powołania. Gorąco i szczerze polecam.

WięcejMniej
2,3/5
Zaufanie do kompetencji
2,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
2,0
Poświęcony czas
3,0
Kompleksowość podejścia
2,0
Uprzejmość
3,0
Godny polecenia
2,0

Pani Doktor stawia diagnozy po wielu latach, wtedy kiedy pacjent jest już przewlekłe chory, lub stawia błędne diagnozy, które mogą doprowadzić pacjenta do bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych. Nie chce przepisywać podstawowych badań, jedynie skierowania i tabletki (bez wcześniejszej diagnostyki). Skoro się nie zna na leczeniu, to niech chociaż zrobi lub poszerzy diagnostykę, ale widocznie to też jest za dużo. Nie polecam.

Pani Doktor stawia diagnozy po wielu latach, wtedy kiedy pacjent jest już przewlekłe chory, lub stawia błędne diagnozy, które mogą doprowadzić pacjenta do bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych. Nie chce przepisywać podstawowych badań, jedynie skierowania i tabletki (bez wcześniejszej diagnostyki). Skoro się nie zna na leczeniu, to niech chociaż zrobi lub poszerzy diagnostykę, ale widocznie to też jest za dużo. Nie polecam.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Pani doktor pracuje w przychodni wigor. DO przychodni należy się rejstrować tydzień prędzej ponieważ nigdy nie ma miejsc. W tym wypadku szkoda, że choroby nie można sobie zaplanować. Pani doktor najwyraźniej o tym nie wiem. Przyszłam do niej popołudniu (mąż w pracy, w domu dwójka małych dzieci, których nie będę ciągała po przychodnaich) z prośbą o przyjęcie. W drzwiach zapytała co mi jest. POwiedziałam, że mam ropny nalot na migdałach (widoczne było w lustrze) i podejrzewam, ze mam anginę. Po czym Pani doktor (zielonogórski znachor) odpowiedziała w drzwiach że nie ...

Pani doktor pracuje w przychodni wigor. DO przychodni należy się rejstrować tydzień prędzej ponieważ nigdy nie ma miejsc. W tym wypadku szkoda, że choroby nie można sobie zaplanować. Pani doktor najwyraźniej o tym nie wiem. Przyszłam do niej popołudniu (mąż w pracy, w domu dwójka małych dzieci, których nie będę ciągała po przychodnaich) z prośbą o przyjęcie. W drzwiach zapytała co mi jest. POwiedziałam, że mam ropny nalot na migdałach (widoczne było w lustrze) i podejrzewam, ze mam anginę. Po czym Pani doktor (zielonogórski znachor) odpowiedziała w drzwiach że nie mam anginy i mnie nie przyjmie. Spytałam skąd wie skoro nawet nie zaglądnęła mi do gardła na co odpowiedziała cyt. nie śmierdzi pani z buzi !!!! tak to nie żarty, to diagnoza PANI DOKTOR N. MED :)) Do tego doradziła że jak chce mogę poczekać ale wątpi że mnie przyjmie mam poczekać do 18 i jechać na pogotowie. Wszystko miało miejsce w poniedziałek. ZArejsytrować się w poniedziałek nie można, wolne miejsca na czwartek rano :) dziwna sprawa :) dodam że przez pierwsza godzinę nikt nie raczył odebrac telefonu. Powiedziałam PANI PSEUDODOKTOR zeby w takim układzie napisala kartke ze mnie nie przyjmie bo ja nie bede sie tłumaczyla na pogotowiu ze cały dzien dobrze sie czułam a nagle o 18 w takim stanie przyjezdzam. Ona co miesiac dostaje moje skladki na ubezpieczenie i ma obowiazek przyjac pacjenta z goraczka i angina. Ona widocznie ma inne zdanie na ten temat. Według niej cyt. przyjmuje tylko w nagłym wypadku np zawał serca. tylko żadna normalna osoba z zawałem nie pojdzie do lekarza rodzinnego tylko na pogotowie lub oddzial kardiologiczny.Powiedziała, że zadnej karteczki mi nie napisze, krzyczała i stgraszyla policja. Oskarzala mnie o awanture w przychodni i sugerowala ze mam wyjsc z progu gabinetu bo ukradne jej karty pacjentów ( wczesniej pani pseudodoktor nie bylo w pokoju a pokoj byl otwarty :) zenada !!!! Udałam sie do innego lekarza laryngologa (wczesniej dostalam skierowanie do laryngologa z łaska bo leczyla mnie na zatoki 4 miesiace acc max, vit a+e rozgryzac i lykac ten olej ze środka, oraz sebidin plus, nigdy ja ani mąz nie dostaliśmy innych lekarstw:)) Laryngolog przepisał dwa antybiotyki oraz inne wspomagajace leczenie. Potwierdził moją diagnozę ropne zapalenie gardła. Napisałam skargę do NFZ na pania doktor. Rzekomo do rzecznika praw pacjenta. Opisał całą sytuację. Pani Pseudodoktor odparła wszystkie zarzuty, że ja przyszłam po antybiotyk, żadałam żeby mi wypisała, że mnie przebadała, że nie miałam gorączki, że byłam agresywna itp. Na to rzecznik praw pacjenta odpisał na moje pismo, iż ze względu na rozbieżność w wyjaśnieniu nie może zając stanowiska w tej sprawie, dodała również że mam prawo zmienić 2 razy do roku lekarza. Na tym zakończyła się cała sprawa. Pani pseudodoktor to kłamliwa, wyrachowana, niekompetentna, niemiła (chyba) osoba, którą zdecydowanie i z całą odpowiedzialnością odradzam wszystkim, którzy szanują przede wszystkim siebie i swoje zdrowie. To jest przykład lekarza, który prędzej wykończy a nie wyleczy. Najgorszy lekarz z jakim kiedykolwiek miałam do czynienie.

WięcejMniej
Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat