lekarz Agnieszka Tarnowska

Nikomu nie polecam. Kompletna strata czasu. Po dwugodzinnym oczekiwaniu na wizytę w nagłym przypadku (z nawrotem silnej anginy ropnej) dostałem zalecenie stosowania Ibupromu i płukania gardła roztworem sody! Następnego dnia rano na prywatnej wizycie leczenie zaproponowane przez p. Tarnowską zostało dosłownie wyśmiane, dostałem silny antybiotyk i dodatkowo leki przeciwzapalne. Nie wiem jak można nie rozpoznać anginy, przy której migdałki są w białych plamach i proponować takie leczenie! Próbowałem tłumaczyć ile trwają moje dolegliwości i że tydzień temu dostałem antybiotyk, który nie zadziałał. Lekarka jest niemiła, nie pozwala dojść do słowa, ...

Nikomu nie polecam. Kompletna strata czasu. Po dwugodzinnym oczekiwaniu na wizytę w nagłym przypadku (z nawrotem silnej anginy ropnej) dostałem zalecenie stosowania Ibupromu i płukania gardła roztworem sody! Następnego dnia rano na prywatnej wizycie leczenie zaproponowane przez p. Tarnowską zostało dosłownie wyśmiane, dostałem silny antybiotyk i dodatkowo leki przeciwzapalne. Nie wiem jak można nie rozpoznać anginy, przy której migdałki są w białych plamach i proponować takie leczenie! Próbowałem tłumaczyć ile trwają moje dolegliwości i że tydzień temu dostałem antybiotyk, który nie zadziałał.
Lekarka jest niemiła, nie pozwala dojść do słowa, przerywa non stop podczas wywiadu i ciągle powtarza, że jest zmęczona. Nigdy nie spotkałem się z gorszym przyjęciem.

Chciałbym przestrzec wszystkich przed tym "lekarzem". Jest niemiła, gburowata, chamska, traktuje w poniżający i obraźliwy sposób pacjentów, przykład: przez dwie godziny lekarka nie jest w stanie przyjąć jednej (słownie: jednej) osoby czekającej na przyjęcie w nagłym, wyjątkowym przypadku, ponieważ przez ten czas ogląda sobie telewizję, rozmawia przez telefon komórkowy, a także nie spiesząc się przygotowuje sobie posiłek. Przyjmując pacjentów praktycznie nie rozmawia z nimi, zapisując tylko coś w swoich notatkach. Przepisuje leki na receptę, nie dając jednocześnie na nie recepty. Nie mówi jak je stosować, zasłaniając się, że przecież wszystko ...

Chciałbym przestrzec wszystkich przed tym "lekarzem". Jest niemiła, gburowata, chamska, traktuje w poniżający i obraźliwy sposób pacjentów, przykład: przez dwie godziny lekarka nie jest w stanie przyjąć jednej (słownie: jednej) osoby czekającej na przyjęcie w nagłym, wyjątkowym przypadku, ponieważ przez ten czas ogląda sobie telewizję, rozmawia przez telefon komórkowy, a także nie spiesząc się przygotowuje sobie posiłek. Przyjmując pacjentów praktycznie nie rozmawia z nimi, zapisując tylko coś w swoich notatkach. Przepisuje leki na receptę, nie dając jednocześnie na nie recepty. Nie mówi jak je stosować, zasłaniając się, że przecież wszystko jest zapisane na kartce. Ten "lekarz" to jeden wielki skandal.