lekarz Andrzej Krajewski

Miałam przewlekłą infekcję intymną, a lekarz bez badania czy posiewu przepisywał mi randomowe leki "na wszystko". Kiedy przychodziłam kolejny raz, ponieważ nie przynosiły efektu, usłyszałam że jak chłopak chce się ze mną bawić to może niech gumkę założy i powinnam lepiej się prowadzić. W końcu wykonał mi cytologię. W trakcie badania weszła recepcjonistka, zaśmiała się i powiedziała że nie patrzy. Następnie położyła dłonie na mojej nodze i rozmawiała z doktorem o innej pacjentce. Oprócz tego bardzo niemiły lekarz, który ma wszystko gdzieś.

Miałam przewlekłą infekcję intymną, a lekarz bez badania czy posiewu przepisywał mi randomowe leki "na wszystko". Kiedy przychodziłam kolejny raz, ponieważ nie przynosiły efektu, usłyszałam że jak chłopak chce się ze mną bawić to może niech gumkę założy i powinnam lepiej się prowadzić. W końcu wykonał mi cytologię. W trakcie badania weszła recepcjonistka, zaśmiała się i powiedziała że nie patrzy. Następnie położyła dłonie na mojej nodze i rozmawiała z doktorem o innej pacjentce. Oprócz tego bardzo niemiły lekarz, który ma wszystko gdzieś.

Odradzam! Lekarz jest strasznie nieprzyjemny, stresujący, na prośbę o wykonanie cytologii wysmial mnie, mówiąc, że nie umiem czytać bo cytologie robi się co 3 lata, łaskawie mnie zbadał, na informacje o tym jak ciężkie mam miesiączki, rzucił tekstem "to się bierze tabletki". Co więcej, kiedy odwiedzalam go po operacjach, używał niestosownych uwag w moja stronę typu "pewn3i już pani nogami przebiera i doczekać nie może kiedy będzie pani mogła sobie pouzywac". Najgorszy ginekolog u jakiego byłam.

Odradzam! Lekarz jest strasznie nieprzyjemny, stresujący, na prośbę o wykonanie cytologii wysmial mnie, mówiąc, że nie umiem czytać bo cytologie robi się co 3 lata, łaskawie mnie zbadał, na informacje o tym jak ciężkie mam miesiączki, rzucił tekstem "to się bierze tabletki". Co więcej, kiedy odwiedzalam go po operacjach, używał niestosownych uwag w moja stronę typu "pewn3i już pani nogami przebiera i doczekać nie może kiedy będzie pani mogła sobie pouzywac". Najgorszy ginekolog u jakiego byłam.

Piszę opinię już trochę opanowana, ale nadal jestem zdenerwowana zaistniałą sytuacją..To była moja pierwsza wizyta u Pana Doktora i ostatnia! Lekarz bardzo niemiły i bezczelny Nie chciał mnie wysłuchać, zero wywiadu z pacjentem o dolegliwosciach jakie są Badanie bardzo bolesne, nie oklamujmy się ale wizyta u lekarza nie jest niczym przyjemnym, a u lekarza ginokologa już w szczególności.. szczegolnie dla osoby, która jest pierwszy raz.. Wyszłam zaplakana STANOWCZO ODRADZAM!

Piszę opinię już trochę opanowana, ale nadal jestem zdenerwowana zaistniałą sytuacją..To była moja pierwsza wizyta u Pana Doktora i ostatnia! Lekarz bardzo niemiły i bezczelny
Nie chciał mnie wysłuchać, zero wywiadu z pacjentem o dolegliwosciach jakie są
Badanie bardzo bolesne, nie oklamujmy się ale wizyta u lekarza nie jest niczym przyjemnym, a u lekarza ginokologa już w szczególności.. szczegolnie dla osoby, która jest pierwszy raz.. Wyszłam zaplakana
STANOWCZO ODRADZAM!

Wyjątkowo nieprzyjemny lekarz. Traktuje pacjentki bardzo przedmiotowo i lekceważąco. Zdarza mu się nakrzyczeć na kobietę, "ze znowu jest w ciąży", albo sponiewierać pacjentkę publicznie, bo jego zdaniem ma nadwagę. Wyciąga ledwo ubraną pacjentkę za rękę do pokoju położnych i wpycha na wagę krzycząc, że za dużo waży. (Sam ma nadwagę). Niezwykle odrażający typ. Radzę wszystkim kobietom omijać szerokim łukiem! We mnie uraz został na lata, pal licho tego prostaka, ale trudno odzyskać zaufanie do innych lekarzy. A w końcu ginekolog to lekarz, który powinien wyjątkowo potrafić stworzyć atmosferę zaufania i ...

Wyjątkowo nieprzyjemny lekarz.
Traktuje pacjentki bardzo przedmiotowo i lekceważąco. Zdarza mu się nakrzyczeć na kobietę, "ze znowu jest w ciąży", albo sponiewierać pacjentkę publicznie, bo jego zdaniem ma nadwagę. Wyciąga ledwo ubraną pacjentkę za rękę do pokoju położnych i wpycha na wagę krzycząc, że za dużo waży. (Sam ma nadwagę).
Niezwykle odrażający typ. Radzę wszystkim kobietom omijać szerokim łukiem! We mnie uraz został na lata, pal licho tego prostaka, ale trudno odzyskać zaufanie do innych lekarzy. A w końcu ginekolog to lekarz, który powinien wyjątkowo potrafić stworzyć atmosferę zaufania i intymności. Brak słów...

Całość wizyty przeszła okropnie. Przyszłam z problem infekcji. Lekarz niecierpliwy, nawet nie wysłuchał jakie leki wcześniej przyjmowałam oraz nie obejrzał wyników posiewów - bo miałam je na telefonie, a zlecił antybiotyk (kompletnie nietrafiony - skonsultowane u drugiego lekarza). Badanie strasznie bolesne. Rzucał chamskie komentarze i aluzje, że infekcja spowodowana tym, że sobie coś tam wkładam. Kompletnie zignorował nieregularne miesiączki. Stanowczo odradzam. Wyszłam zapłakana.

Całość wizyty przeszła okropnie. Przyszłam z problem infekcji. Lekarz niecierpliwy, nawet nie wysłuchał jakie leki wcześniej przyjmowałam oraz nie obejrzał wyników posiewów - bo miałam je na telefonie, a zlecił antybiotyk (kompletnie nietrafiony - skonsultowane u drugiego lekarza). Badanie strasznie bolesne. Rzucał chamskie komentarze i aluzje, że infekcja spowodowana tym, że sobie coś tam wkładam. Kompletnie zignorował nieregularne miesiączki. Stanowczo odradzam. Wyszłam zapłakana.

Doktor mało wylewny w opisie. Najważniejsze że wie co robi, jest doświadczonym lekarzem. Pobranie cytologii mało uciążliwe. Jak na NFZ naprawdę w porządku.

Doktor mało wylewny w opisie. Najważniejsze że wie co robi, jest doświadczonym lekarzem. Pobranie cytologii mało uciążliwe. Jak na NFZ naprawdę w porządku.

Zawsze chodziłam do lekarzy ginekologów prywatnie. Tym razem, pierwszy raz zdecydowałam się pójść na wizytę na NFZ i trafiłam do dr Krajewskiego. Czekając już pod gabinetem zaczęłam czytać opinie i przestraszyłam się widząc te wszystkie negatywne komentarze dotyczące pana doktora. Jakie było moje zdziwienie, gdy cała wizyta przeszła w przyjemnej atmosferze. Doktor wysłuchał, zbadał (badanie wcale nie było bolesne, nie odstępowało wrażeniami od wcześniejszych badań cytologicznych wykonywanych w prywatnych gabinetach) i przepisał tabletki zgodnie z prośbą. Polecam.

Zawsze chodziłam do lekarzy ginekologów prywatnie. Tym razem, pierwszy raz zdecydowałam się pójść na wizytę na NFZ i trafiłam do dr Krajewskiego.
Czekając już pod gabinetem zaczęłam czytać opinie i przestraszyłam się widząc te wszystkie negatywne komentarze dotyczące pana doktora.
Jakie było moje zdziwienie, gdy cała wizyta przeszła w przyjemnej atmosferze. Doktor wysłuchał, zbadał (badanie wcale nie było bolesne, nie odstępowało wrażeniami od wcześniejszych badań cytologicznych wykonywanych w prywatnych gabinetach) i przepisał tabletki zgodnie z prośbą.

Polecam.

Jakiś czas temu byłam u tego lekarza... Odczekalam żeby emocje opadły a opinia nie była pisana pod wpływem nerwów. Wizyta trwała chwilę bez żadnego badania. Przyszłam z problemem, pan doktor byl bezczelny. Nigdy nie spodziewałabym się takich słów i tekstów z ust lekarza. Jak widać etyka mało znana. Nie dowiedziałam się nic, lekarz nie zaproponowal żadnego badania a po tym co usłyszałam nie miałam ochoty nawet zapytać. Lekarz rzucił recepta i tekstem żenującym i poniżej wszelkiej krytyki. Zdecydowanie odradzam chyba, że ktoś potrzebuje recepty i nie zwraca uwagi na żenujące ...

Jakiś czas temu byłam u tego lekarza... Odczekalam żeby emocje opadły a opinia nie była pisana pod wpływem nerwów. Wizyta trwała chwilę bez żadnego badania. Przyszłam z problemem, pan doktor byl bezczelny. Nigdy nie spodziewałabym się takich słów i tekstów z ust lekarza. Jak widać etyka mało znana. Nie dowiedziałam się nic, lekarz nie zaproponowal żadnego badania a po tym co usłyszałam nie miałam ochoty nawet zapytać. Lekarz rzucił recepta i tekstem żenującym i poniżej wszelkiej krytyki. Zdecydowanie odradzam chyba, że ktoś potrzebuje recepty i nie zwraca uwagi na żenujące odzywki lekarza.

Drogie Panie trzymajcie się z dala od tego "lekarza". Od kilku tyg. mam ogromne krwawienia,chciałam poznać przyczynę a usłyszałam opinię, że nie wie co mi jest... Tłumaczylam,że jestem po poronieniu i od tego czasu źle się dzieje.. Skierowal mnie jedynie na usg,ktore wykonujacy inny lekarz zdziwil sie,że nie zostalo wykonane żadne inne badanie.. Zero zainteresowania,zero szacunku,zero empatii. Zostałam potraktowana w okropny sposób, jak zło konieczne. Z wizyty wróciłam zapłakana. Zasad etyki lekarskiej to ten Pan raczej na oczy nie widział. Może skarga coś pomoże, takim ludziom powinno się odbierać uprawnienia ...

Drogie Panie trzymajcie się z dala od tego "lekarza". Od kilku tyg. mam ogromne krwawienia,chciałam poznać przyczynę a usłyszałam opinię, że nie wie co mi jest... Tłumaczylam,że jestem po poronieniu i od tego czasu źle się dzieje.. Skierowal mnie jedynie na usg,ktore wykonujacy inny lekarz zdziwil sie,że nie zostalo wykonane żadne inne badanie..
Zero zainteresowania,zero szacunku,zero empatii. Zostałam potraktowana w okropny sposób, jak zło konieczne. Z wizyty wróciłam zapłakana. Zasad etyki lekarskiej to ten Pan raczej na oczy nie widział. Może skarga coś pomoże, takim ludziom powinno się odbierać uprawnienia - skoro nie potrafią leczyć to niech nie wkładają białego fartucha. Ogólnie żenada.

Smutne że opinie wyrazaja jedynie niezadowolone pacjentki, fala krytyki ogromna a w sumie srednio-zasadna. Bylam u Pana dr, moze nie jest wylewny w slowach ale to nie psycholog zeby sobie z kazda pacjentka dyskutowac o jej wątpliwościach. Jego zadaniem jest przeprowadzenie badan, analiza wynikow dostarczanych przez pacjenta i zalecanie dalszego postepowania. A nie rozczulanie nad tabletkami czy pieszczenie podczas badań. Fakt nie sa one przyjemne ale chyba nie o to tu chodzi... zastanowcie się po co idziecie do lekarza zamiast wylewac frustracje na forach, a jak nie pasuje to zmiencie ...

Smutne że opinie wyrazaja jedynie niezadowolone pacjentki, fala krytyki ogromna a w sumie srednio-zasadna. Bylam u Pana dr, moze nie jest wylewny w slowach ale to nie psycholog zeby sobie z kazda pacjentka dyskutowac o jej wątpliwościach. Jego zadaniem jest przeprowadzenie badan, analiza wynikow dostarczanych przez pacjenta i zalecanie dalszego postepowania. A nie rozczulanie nad tabletkami czy pieszczenie podczas badań. Fakt nie sa one przyjemne ale chyba nie o to tu chodzi... zastanowcie się po co idziecie do lekarza zamiast wylewac frustracje na forach, a jak nie pasuje to zmiencie lekarza zamiast go oczerniać.