lekarz Andrzej Krajewski

Odradzam! Cytologia kiedyś wykonana bardzo bolesna, a byłam już u kilku ginekologów i nigdy nie odczuwałam aż takiego dyskomfortu. Dzisiaj jednak nie był ten dzień cyklu, by cytologię pobierać, a mimo to lekarz postanowił sprawdzić, czy się da. Moje cierpienie lekarz skomentował "no przecież przez usta pani nie zajrzę". Później, powiedział "chciała pani cytologię, ale proszę przyjść za tydzień, bo dziś się nie da pobrać" Absolutnie o cytologię nie prosiłam, powiedziałam jedynie, że ostatnia cytologia była wykonywana w tym gabinecie rok, albo dwa lata temu. Odmówił skierowania na badania hormonalne ...

Odradzam! Cytologia kiedyś wykonana bardzo bolesna, a byłam już u kilku ginekologów i nigdy nie odczuwałam aż takiego dyskomfortu. Dzisiaj jednak nie był ten dzień cyklu, by cytologię pobierać, a mimo to lekarz postanowił sprawdzić, czy się da. Moje cierpienie lekarz skomentował "no przecież przez usta pani nie zajrzę". Później, powiedział "chciała pani cytologię, ale proszę przyjść za tydzień, bo dziś się nie da pobrać" Absolutnie o cytologię nie prosiłam, powiedziałam jedynie, że ostatnia cytologia była wykonywana w tym gabinecie rok, albo dwa lata temu. Odmówił skierowania na badania hormonalne mimo wielu objawów, które by do ich wykonania skłaniały. Stwierdził, że dopiero jeśli po roku starania się o dziecko i przy pełnej sprawności partnera w ciążę nie zajdę, będzie mógł dać skierowanie na takie badania. Czyli jeśli nie staram się o dziecko (a tak właśnie jest), a mam problemy natury ginekologicznej, to "nie ma dla mnie pomocy i nie jestem pacjentką wymagającą uwagi".

Lekarz bardzo nieprzyjemny, niecierpliwy i klotliwy. Zapytal czy mam raka, ze tak czesto przychodze na cytologie. Badanie bolesne. Odradzam wizyte.

Lekarz bardzo nieprzyjemny, niecierpliwy i klotliwy. Zapytal czy mam raka, ze tak czesto przychodze na cytologie. Badanie bolesne. Odradzam wizyte.

Bardzo nie pszyjemny lekarz. Zero zainteresowania .Nie chciał pszyjonc nawet w wolnej chwili popry to że badanie uzg było bardzo złe.

Bardzo nie pszyjemny lekarz. Zero zainteresowania .Nie chciał pszyjonc nawet w wolnej chwili popry to że badanie uzg było bardzo złe.

Lekarz poprostu nie szanujący pacjentek, bardzo klotliwy i bezczelny, jest pełno opinii o jego braku kompetentnego podejscia do pacjentek, z własnego doświadczenia (zostałam bardzo złośliwie potraktowana, zero zainteresowania stanem zdrowia). Więcej do tego lekarza napewno nie wrócę.

Lekarz poprostu nie szanujący pacjentek, bardzo klotliwy i bezczelny, jest pełno opinii o jego braku kompetentnego podejscia do pacjentek, z własnego doświadczenia (zostałam bardzo złośliwie potraktowana, zero zainteresowania stanem zdrowia). Więcej do tego lekarza napewno nie wrócę.

Dr Andrzej Krajewski, przyjmujący w Warszawie na Elekcyjnej. Zdecydowanie odradzam. Poszłam do lekarza w celu przepisania antykoncepcji. Dostałam skierowanie na badanie krwi co uznałam za dobry znak. Natomiast kolejna wizyta była nieporozumieniem. Myślałam, że zaawansowany wiek lekarza pójdzie w parze z doświadczeniem i kompetencją. Lekarz jest bardzo nieuprzejmy, niecierpliwy i wykazuje zerowe zainteresowanie pacjentką. Zapytał mnie co chciałabym dostać wiec powiedziałam, że liczyłam na jakieś wskazówki. Usłyszałam, ze nie ma tu co wybierać i czy chce tabletki brać ciągiem czy z przerwami. Kiedy zapytałam co będzie lepsze zirytowany zaczął mówić, ...

Dr Andrzej Krajewski, przyjmujący w Warszawie na Elekcyjnej. Zdecydowanie odradzam. Poszłam do lekarza w celu przepisania antykoncepcji. Dostałam skierowanie na badanie krwi co uznałam za dobry znak. Natomiast kolejna wizyta była nieporozumieniem. Myślałam, że zaawansowany wiek lekarza pójdzie w parze z doświadczeniem i kompetencją. Lekarz jest bardzo nieuprzejmy, niecierpliwy i wykazuje zerowe zainteresowanie pacjentką. Zapytał mnie co chciałabym dostać wiec powiedziałam, że liczyłam na jakieś wskazówki. Usłyszałam, ze nie ma tu co wybierać i czy chce tabletki brać ciągiem czy z przerwami. Kiedy zapytałam co będzie lepsze zirytowany zaczął mówić, że to ja mam wybrać a nie on. Przy jakichkolwiek moich wątpliwościach i pytaniach zbył mnie, mówiąc: "niech pani już nie robi jakiś szopek, jakiś cyrków, kobiety na całym świecie łykają tabletki więc co w tym może być złego?". A tak naprawdę nie powinno chodzić jedynie o receptę a o rozmowę i odpowiedni wybór.
Lekarz mnie nie zbadał, spojrzał na cytologię sprzed roku i powiedział, żebym przyszła na kolejną za trzy miesiące.
Cała wizyta była mocno nieprzyjemna. Na pewno do tego lekarza nie wrócę i innym również radzę omijać go szerokim łukiem.