prof. dr hab. n. med. Anna Grzywa

gdzie przyjmuje pani profesor czy macie jakies namiary na nia??

gdzie przyjmuje pani profesor czy macie jakies namiary na nia??

Pamiętam Panią Profesor z przed chyba około 3 lat, ale wtedy byłem bardziej chory niż zdrowy :( ... teraz jest odwrotnie :))) Chciałbym teraz się z nią spotkać, bo wtedy nie było między nami kontaktu - najpewniej przyczyny tego braku były z mojej strony, bo pamiętam , że to ciepła osoba. Nie mam powodu , by oceniać cokolwiek na minus, więc daje same plusy. Życzę Pani Prof. sukcesów w jej walce o dobro ludzi chorujących psychicznie.

Pamiętam Panią Profesor z przed chyba około 3 lat, ale wtedy byłem bardziej chory niż zdrowy :( ... teraz jest odwrotnie :))) Chciałbym teraz się z nią spotkać, bo wtedy nie było między nami kontaktu - najpewniej przyczyny tego braku były z mojej strony, bo pamiętam , że to ciepła osoba. Nie mam powodu , by oceniać cokolwiek na minus, więc daje same plusy. Życzę Pani Prof. sukcesów w jej walce o dobro ludzi chorujących psychicznie.

Nie rozumiem tych negatywnych opinii, bo w moim przypadku było zupełnie inaczej. Wizyta trwała naprawdę długo, byłam wypytana dokładnie o mój problem, uzyskałam skuteczną poradę i dobre leki. Dobrze że wcześniej nie przeczytałam tych złych opinii bo bym się zniechęciła, a tak od kilku miesięcy czuję się dobrze.

Nie rozumiem tych negatywnych opinii, bo w moim przypadku było zupełnie inaczej. Wizyta trwała naprawdę długo, byłam wypytana dokładnie o mój problem, uzyskałam skuteczną poradę i dobre leki. Dobrze że wcześniej nie przeczytałam tych złych opinii bo bym się zniechęciła, a tak od kilku miesięcy czuję się dobrze.

ja chodzę do pani doktor od lat i jestem bardzo zadowolony, bo dzięki jej pomocy nie muszę być w szpitalu

ja chodzę do pani doktor od lat i jestem bardzo zadowolony, bo dzięki jej pomocy nie muszę być w szpitalu

Nie polecam ona sama powinna się leczyć

Nie polecam ona sama powinna się leczyć

Dość napisać, że okłamała mnie dla własnej korzyści - nie wskazała lekarza znającego się znacznie lepiej od niej na zagadnieniu, chociaż specjalistę tego musiała znać ... Oczywiście, nie musiało chodzić o honoraria, które zostawiane by były u niej w trakcie kolejnych wizyt, w grę mogła wchodzić osobista niechęć do wspomnianego specjalisty lub krytyczna ocena jego dorobku - ale ja w takie bajki nie wierzę.

Dość napisać, że okłamała mnie dla własnej korzyści - nie wskazała lekarza znającego się znacznie lepiej od niej na zagadnieniu, chociaż specjalistę tego musiała znać ... Oczywiście, nie musiało chodzić o honoraria, które zostawiane by były u niej w trakcie kolejnych wizyt, w grę mogła wchodzić osobista niechęć do wspomnianego specjalisty lub krytyczna ocena jego dorobku - ale ja w takie bajki nie wierzę.